Rozdział 36

Pov George

Leżałem sobie na kanapie a Dream przytulał mnie od tyłu. Ja przeglądałem sobie coś na telefonie a blondyn tylko patrzył co ja robię. Nagle obdarował mnie paroma pocałunkami w szyję. Zarumieniłem się i uśmiechnąłem sam do siebie. Clay przygryzł płatek mojego ucha szepcząc coś na wzór "Kocham cię skarbie". Poczułem dreszcze na całym ciele a Dream nadal nie przestawał mnie całować.

Do czego on zmierza? Ruchać mu się zachciało pewnie. W sumie ja też miałem na to teraz ochotę. Dream wsadził rękę pod moją koszulkę i zaczął rysować palcem jakieś wzorki na moich plecach. Kiedy poczułem jego ciepłe dłonie, dotykające moje chłodne ciało, poczułem że mi stanął.

- O kurwa już osiemnasta - powiedział nagle spoglądając na zegarek

- I? - zapytałem. Gówno mnie obchodzi czy ma coś w planach, ma dokończyć to co zaczął.

- Umówiłem się na siłkę z Nickiem na 19 - oznajmił wstając z kanapy

- Chyba mnie nie zostawisz w takim stanie, prawda?

- Oj tam, zwal sobie czy coś tam. Dokończymy kiedy indziej - powiedział ruszając znacząco brwiami.

- Czyli dokończymy kiedy wrócisz? - zapytałem robiąc oczy szczeniaczka

- Po siłowni będę zmęczony, więc nie. Chyba że chcesz żebyśmy skończyli się ruchać po 10 minutach - odpowiedział wzruszając ramiona

Prychnąłem pod nosem i zrobiłem obrażoną minę

- Oh, już się nie denerwuj cukiereczku. Wrócę po dwudziestej - powiedział ubierając buty - A i jeszcze jedno, za pięć minut przyjdzie tu Drista i masz się nią opiekować.

Świetnie, po prostu świetnie. Nie dość że Dream doprowadził mnie na skraj wytrzymałości to jeszcze będę musiał się opiekować tą gówniarą! Ja mu dam. Sam sobie idzie na siłownię a na mnie zwala opiekę nad siostrą. Kiedy wróci to dostanie kopa w jaja! W sumie to jeszcze nie wyszedł, więc dostanie tego kopa teraz. Podszedłem do niego i dałem mu mocnego kopniaka w klejnoty. Drista akurat wchodziła i zobaczyła całe zajście.

- Ała! - krzyknął Klej

- Co tu się odpierdala? Za co mój brat dostał w jaja? - zapytała zaciekawiona

- Po pierwsze to wyrażaj się gówniaro, a po drugie twój braciszek się mną wyręcza - odpowiedziałem zgodnie z prawdą pff

- Ej! Nie wyręczam się tobą bobasku! Po prostu zapomniałem że ta siksa tu przyjeżdża. A idę na siłownie po to, żeby ci za każdym razem stanął kiedy będziesz mnie widział bez koszulki - powiedział i zaśmiał się w swoim czajnikowym stylu

- Siksa!? - krzyknęła oburzona Drista

- Dobra ja spadam, kocham cię żabciu - powiedział i pocałował mnie w usta po czym wyszedł

Prychnąłem i odszedłem na kanapę. po chwili dosiadła się do mnie Drista i zaczęła bawić się moimi włosami.

- Zostaw! Jeszcze mi potłuścisz! - krzyknąłem i odsunąłem od niej swój łeb

- Nadal jesteś obrażony na Clay'a? - zzapytała i głośno się zaśmiała

- Nie jestem obrażony! Po prostu muszę się tobą zajmować

- Nie musisz się mną zajmować, mam 14 lat!

- ughhh chce żeby już wrócił - powiedziałem kładąc się na kolanach Dristy

- Rozumiem. Chcesz się z nim jebać

Zrobiłem się lekko czerwony i pomknąłem szybko do łazienki w której przemyłem twarz zimną wodą.

Pov Sapnap

Czekałem już pod tą siłownią z 20 minut na tego spóźnialskiego debila. Z nudów kopałem kamieniami w ludzi aż nagle zjawił się Dream. Jakoś tak dziwnie chodził.

- Co ty tak sztywno chodzisz mordo? - zapytałem śmiejąc się

- Trochę jajka mnie bolą, a tak to jest okej. - odpowiedział wchodząc do budynku

- Tak mocno wyruchałeś Georga?

- Kopnął mnie - zaśmiał się wchodząc do szatni

Zaśmiałem się nieco głośniej na co Dream odpowiedział mi czymś w stylu "To nie jest śmieszne". Zaczęliśmy się przebierać, i wtedy zobaczyłem klatę Dreama. Wiedziałem że jest umięśniony, ale takiego pięknego ciała się po nim nie spodziewałem.

- Wow Dream, George ma na co patrzeć - powiedziałem nadal się zachwycając. Clay się zaśmiał i lekko uśmiechnął.

Dostałem w łeb po czym obaj poszliśmy ćwiczyć.

Pov George

Myślałem że spędzanie z nią czasu będzie nudne, a tu proszę, niespodzianka. Całkiem fajnie nam się gadało, ale mimo tego chciałem żeby mój mięśniak już przyszedł.

- Wyjdźmy na spacer! - wykrzyknęła nagle Drista przez co dostałem mini zawału

- Dobra dobra ale nie drzyj tak ryja - odpowiedziałem i poszliśmy ubrać buty.

Wyszliśmy z domu i pokierowaliśmy się do jakiejś kawiarni, bo ta pyskata dziewucha zażyczyła sobie ciasto. Zamówiłem jej jakiś spleśniały sernik a sobie herbatę, którą młoda i tak mi w połowie wypiła. Denerwowała mnie ta mała dziewucha. Nie dość że wychlała mi bezczelnie pół mojego picia to jeszcze zaciągnęła mnie do sklepu, w którym zmusiła mnie do kupienia słodyczy dla niej. Co ja jakiś sponsor jestem?

Po męczarni w sklepie wreszcie znaleźliśmy się z powrotem w domu. Kaszojad zabrał słodycze i uciekł z nimi do kuchni w trakcie kiedy ja zdejmowałem buty. Okazało się że zaraz po nas przyszedł Dream więc od razu po wejściu na mnie wpadł, ocierając się kroczem o moje dupsko.

- oooo kruszynka - powiedział łapiąc mnie za biodra i całując lekko

- Jak tam twoje jajeczka? - zapytałem uśmiechając się szyderczo

Ten tylko prychnął i udał się do kuchni, gdzie zastał Driste obżerającą się słodyczami

- Kto ci to kupił? - zapytał od razu

- Wujek George - odpowiedziała przełykając żelka

Uśmiechnąłem się do mojego chłopaka i wskoczyłem mu na barana. Blondyn poszedł ze mną na plecach do sypialni i położył mnie na łóżku. Pochylił się nad moją twarzą i pocałował mnie delikatnie. Wstał i podwinął koszulkę.

- Patrz jak dla ciebie ciężko trenowałem - powiedział dumny

- Zakryj ten brzuch bo zaraz nie wytrzymam i dam ci dupy nawet jeśli twoja siostrzyczka jest w domu - powiedziałem podnosząc się do siadu

- Nie chce żeby to słyszała, będzie mieć biedna traumę - odpowiedział śmiejąc się i zakrywając brzuch

- Czy ja wiem. Pamiętasz jak ją nakryliśmy jak prawie się ruchała z tym swoim chłoptasiem? - zapytałem śmiejąc się cicho

- Taa - powiedział i zaśmiał się jak czajnik

Wyszliśmy z sypialni i poszliśmy znowu do kuchni, żeby zabrać słodycze młodej. Jeszcze się nażre i nie zmieści się w drzwiach.

- Czyli jednak nie poszliście się jebać? Już słuchawki naszykowałam - powiedziała

----------------------------------------------------------

Wybaczcie za ten rozdział ale miałam ochotę napisać coś pojebanego XDDDDDDDDD

trzymajcie się tam i pijcie dużo wody :3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top