Rozdział 33
Pov Dream
Usłyszeliśmy w wiadomościach że Mariola uciekła z więzienia. Zakładam że poluje na mnie, więc wychodzenie z domu, czy to przeze mnie czy przez Georga było sporym ryzykiem. Stwierdziliśmy że ograniczymy wychodzenie z domu, dopóki jej nie złapią. Należy jej się życie za kratkami. Niech tylko spróbuje zrobić coś mojej kruszynie, a gorzko tego pożałuje. Teraz zastanawiałem się co mam zrobić. Dziewczyna przecież wie gdzie mieszkamy i w każdej chwili może tu przyjść. Tylko że najbliższe więzienie na Florydzie jest dosyć daleko ale w sumie po niej mógłbym się wszystkiego spodziewać. Trochę się bałem ale nie chciałem tego po sobie pokazywać, George śmiał by się ze mnie że boje się dziewczyny. Co prawda psychicznej dziewczyny ale jednak. A może wcale by się ze mnie nie śmiał tylko mnie wsparł? W końcu to mój chłopak, mogę powiedzieć mu wszystko.
- George boje się trochę - powiedziałem cicho ale na tyle głośno żeby mnie usłyszał
- Wszystko będzie dobrze skarbie - odpowiedział i mnie przytulił
- Nie będziesz się ze mnie śmiał? W sensie że boje się jakiejś dziewczyny...
- No co ty, to nic strasznego że się boisz - odparł zerkając mi w oczy - kiedy bałem się horrorów to nie śmiałeś się ze mnie, tylko mnie przytulałeś i okazywałeś mi wsparcie. Więc teraz ja okazuje wsparcie tobie - powiedział na co na mojej twarzy pojawił się uśmiech
- To ty się jej nie boisz?
- nie za bardzo, jesteśmy we dwoje a ona jest jedna. W dodatku ty jesteś taki silny - uśmiechnął się i pogładził mnie po torsie
- Kocham cię Georgie - mruknąłem i wtuliłem się bardziej w chłopaka
- Też cię kocham Clay
~Time skip~
Przez parę godzin nic specjalnego nie robiliśmy. Co jakiś czas sprawdzaliśmy wiadomości żeby dowiedzieć się czy są jakieś nowe informacje na temat Marioli, lecz niestety nie było nic nowego. Chciałem żeby ją złapali, wtedy moglibyśmy bez problemu wychodzić z domu i nie bać się że jakaś psychopatka nas zaatakuje. Teraz było około godziny 16 więc teoretycznie powinny być jakieś nowe informacje. Włączyłem telewizor i zacząłem przeszukiwać kanały. W końcu trafiłem na taki w którym mówiono coś o tej sprawie.
"Mariola ostatecznie została złapana. Czeka ją wizyta w szpitalu psychiatrycznym przez parę lat. Z tego co wiadomo to dziewczyna na szczęście nie zdążyła zrobić nikomu krzywdy"
Z tego co zrozumiałem to znaczy że możemy już normalnie wychodzić z domu i nic nam nie grozi. Uradowany poszedłem do naszej sypialni, aby poinformować o tym Georga. Kiedy wszedłem zobaczyłem że ten w coś gra i streamuje, tyle że bez kamerki. Przynajmniej mogę przebywać w tym pokoju i patrzeć jak gra. Lubiłem to robić i zawsze kiedy trafiała się jakaś okazja to siadałem i patrzyłem jak mój chłopak rozwala każdego w cs'ie. Podszedłem do niego od tyłu i delikatnie zaplotłem swoje ręce wokół jego szyi. Chłopak z początku się wzdrygnął ale potem skumał że to ja i wrócił do streamowania. Usiadłem koło niego i wpatrywałem się jak gra.
Brunet streamował tak z dwie godziny i potem wyłączył transjmisję. Wstał z krzesła i usiadł na łóżku. Po chwili dosiadłem się do niego.
- Powiemy kiedyś widzom że jesteśmy razem? - zapytał George
- Na razie nawet nie wiedzą że jesteś na Florydzie - zaśmiałem się - a chcesz im powiedzieć?
- Nie wiem, to trudna decyzja - odparł zmieniając pozycję z leżącej na siedzącą
- Przemyślimy to jeszcze
George położył swoją główkę na mojej klatce piersiowej a ja zacząłem go lekko gładzić po włosach
- Wiesz że cię kocham skarbie? - powiedziałem i się uśmiechnąłem
- Tylko nie zacznij nadużywać tych słodkich słówek, bo zaczniesz robić się cringowy - Nie o taką odpowiedź mi chodziło :((
- Odpowiedz na pytanie - powiedziałem wznawiając gładzenie po włosach
- Tak wiem, ja ciebie też - odpowiedział i się uśmiechnął
Nie miałem planu na dzisiejszy wieczór więc zostało albo nudzenie się albo pojechanie w odwiedziny do Sapnapa. Wiem! Zrobimy mu niespodziankę i przyjedziemy do niego teraz bez zapowiedzi. Mam tylko nadzieje że nie będzie akurat teraz ruchał Karla. No cóż, okaże się. On nam kiedyś przeszkodził w grze wstępnej, więc jak my wejdziemy w nieodpowiednim momencie, to będziemy kwita.
- George zbieramy się
- Gdzie? Nie chce mi się nigdzie iść - odpowiedział wydając z siebie pomruk niezadowolenia
- Do Nick'a, zrobimy mu surprise
Po kilku minutach byliśmy gotowi do wyjścia, więc udaliśmy się w stronę samochodu. Było trochę chłodno więc złapaliśmy się za ręce. Ah jak romantycznie, prawie jak w filmach. Wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy w stronę domu przyjaciela. Jako że Nick mieszkał całkiem blisko, droga nie zajęła nam długo. Wyjąłem komplet zapasowych kluczy do jego mieszkania i po cichu weszliśmy do środka. Podreptaliśmy do salonu i co zobaczyliśmy? Słodką przytulającą się parę oglądającą razem film. Prze słodki widok. Złapałem Georga za rękę żebyśmy też wyglądali słodko na co ten popatrzył na mnie z uśmiechem i zacisnął mocniej dłoń.
- Niespodzianka! - wykrzyczeliśmy razem
Karl i Sapnap podskoczyli na kanapie a my z Georgem śmialiśmy się z ich reakcji.
- Uduszę cię kiedyś Dream - powiedział Sapnap wstając z kanapy
- Przeszkodziliśmy wam w romantycznym wieczorze? - zapytał Gogy robiąc lenny face
- N-nie - odpowiedział Karl
Dosiedliśmy się do nich i razem z nimi oglądaliśmy film, który swoją drogą był okropnie nudny. Co jak co ale Nick ma słaby gust do filmów. Co prawda pewnie zjebaliśmy im wieczór filmowy wpraszając się ale mówi się trudno i żyje się dalej.
---------------------------------------------------------------
Pisałam ten rozdział pół przytomna więc jak są jakieś błędy lub nielogiczne zdania to przepraszam
Nie umiem pisać takich "romantycznych" scen XDDD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top