Rozdział 24

*Popierdolony rozdział alert XDD*

------------------------------------------------------

Pov Dream

Jechaliśmy właśnie samochodem z Georg'em i z Dristą do kina. Postanowiliśmy że spędzimy ten dzień w trójkę. Miałem nadzieje że będzie miła i przyjemna atmosfera. Po chwili podjechaliśmy pod kino. Zaparkowałem samochód po czym wysiedliśmy i od razu zaczęliśmy kierować się pod kino. Złapałem Gogy'iego za rękę na co Drista zapiszczała cicho z ekscytacji. Zachowywała się jak Sapnap...

- Drista, to nie jest twój chłopak? - zapytał nagle George, wskazując palcem na dwójkę nastolatków, oddalonych od nas o jakieś 50 metrów

Siostra przełknęła głośno ślinę i podczas gdy łzy napływały jej do oczu powiedziała...

- T-tak to on - odpowiedziała lekko zdenerwowana.

Przyjrzałem się temu chłopakowi i zobaczyłem że stał i całował się z jakąś dziewczyną. Nerwy w tym momencie mi puściły. Nikt nie będzie zdradzać i krzywdzić mojej siostrzyczki. Zacząłem kierować się w tamtą stronę szybkim krokiem, prawie że biegiem. Nadal ciągnąłem Georga za rękę a Drista szła równie szybko za mną. Czuje że urządzę temu typowi niezłą jazdę. Kiedy znajdowaliśmy się w zasięgu około dwóch metrów, chłopak wyrwał się z pocałunku i spojrzał w naszą stronę. Kiedy zobaczył Dristę otworzył szerzej oczy i stanął w bezruchu.

- To nie tak jak myślisz, ja tylko dawałem jej gumę - powiedział kiedy zebrał się na odwagę, aby cokolwiek z siebie wydusić

- Nie kłam bezczelnie, zrywam z tobą - wykrzyczała Drista tupiąc nogą o ziemię

Nie mogłem dłużej patrzeć na tego gówniarza, jak on w ogóle śmiał zdradzić moją siostrę?

- Posłuchaj śmieciu - zacząłem łapiąc chłopaka za dekolt od koszulki i przygniatając do ściany - widzisz tą pięść? - zapytałem spokojnie, pokazując mu moją dłoń ułożoną w pięść - Ta pięść wyląduje albo na twoim ryju albo w twojej dupie, wybieraj

Chłopak na moje słowa przeraził się jeszcze bardziej i zaczął się szarpać. Zanim jednak go puściłem, naplułem mu na ryj. Dopiero teraz mogłem go puścić, więc to zrobiłem, a chłopak zaczął uciekać w stronę parkingu.

- Dziękuje braciszku - podziękowała przytulając mnie

- Nie ma sprawy - odpowiedziałem i przytuliłem ją mocniej.

Rzadko się przytulaliśmy, więc teraz miałem okazje. Czułem się dobrze w objęciach swojej siostry. Widząc zazdrość Georga, puściłem Dristę i pocałowałem Georga w czoło, na co uśmiechnął się zadowolony.

- Co chcesz w zamian? - zapytała

- Żartujesz sobie? Nick nie chcę, mogę cię bronić za darmo

- Nie no, kupie wam gumki, jaki rozmiar? - zapytała całkiem poważnie, na co zrobiłem się czerwony

- XL - powiedział Geroge uśmiechając się znacząco w stronę Dristy

- Stop - odparłem i pociągnąłem Georga za rękę w stronę kina.

Po kilkunastu minutach udało nam się wybrać film i kupić bilety. Poszliśmy kupić popcorn i jakieś napoje, po czym udaliśmy się na naszą salę. Zajęliśmy miejsca jakie sobie wykupiliśmy i czekaliśmy aż reklamy miną i zacznie się film. Po długiej przeprawie z reklamami nareszcie zaczął się film, więc zaczęliśmy go oglądać.

Po około 30 minutach seansu George trzymał głowę na mojej klatce piersiowej na co ja obejmowałem go jedną ręką.

- Ja pierdole, nudny ten film wybrałeś Clay - powiedziała nagle Drista przeciągając się

- Od kiedy ty bluźnisz młoda? - zapytałem cicho, aby nie przeszkadzać innym w oglądaniu

- Ty możesz, to ja też. W końcu biorę z ciebie przykład braciszku - zaśmiała się wstając - wrócę taksówką, bawcie się dobrze - powiedziała puszczając mi oczko

Zignorowałem jej zachowanie i wróciłem do oglądania filmu. Dałem jej tylko kilka dolarów po czym wyszła z sali. Gogy wykorzystując sytuacje, że nie ma z nami już Dristy, usiadł mi na kolanach wtulając się bardziej we mnie. Pocałowałem go lekko w szyje i złapałem w talii. George pocałował moje włosy, na co zostawiłem mu malinkę na szyi, przez co George cicho zajęczał. W pewnym momencie przypomniałem sobie że jesteśmy w kinie i że nie jesteśmy sami na sali. Co prawda nie było dużo ludzi, ale jednak parę osób było, więc nie mogliśmy się tu ruchać. Nawet gdyby nie było ludzi, pewnie nie zgodził bym się na ruchanie na sali kinowej. Mimo wszystko chłopak podniecił mnie, i nie wiem czy sam sobie poradzę z ogarnięciem mojego problemu w bokserkach. Chwyciłem dłoń chłopaka i powoli wstałem z mojego miejsca.

- Chodź, pomożesz mi - wyszeptałem mu za ucho i wyprowadziłem z sali kinowej.

Zaprowadziłem go do męskiej toalety i zatrzasnąłem za nami kabinę.

- Rozumiem że mam ci obciągnąć w kiblu w kinie, ponieważ za bardzo cię podnieciłem? - zapytał śmiejąc się

- Dokładnie tak, trzeba było nie być tak cholernie uroczym - powiedziałem na co chłopak oblizał wargę, jeszcze bardziej mnie podniecając. Jestem prawie pewien że robił to specjalnie.

🔞

Po chwili wbił się w moje usta, od razu prosząc o dostęp do nich. Pozwoliłem mu natychmiastowo, po czym sam wepchnąłem swój język do jego buzi. George oderwał się ode mnie na chwilę, tylko po to aby zdjąć mi spodnie. Uczynił to szybko i wrócił do całowania mnie. Po chwili jednak poprosiłem go aby pośpieszył się z ogarnięciem mojego twardego penisa, za co zabrał się chwilę potem. Zsunął moje bokserki i chwycił mojego członka dłonią, jednak nie na długo. Po chwili poczułem miękkie wargi bruneta na swoim penisie. Poruszał głową z początku powoli, jednak po chwili przyśpieszył znacznie tępo. Co jakiś czas mocniej zaciskał wargi lub uderzał czubkiem mojego penisa o swoje podniebienie, co sprawiało że nie mogłem powstrzymać jęków i czułem że zaraz dojdę. I po chwili to się stało, spuściłem się prosto do buzi chłopaka, jęcząc głośniej. Część mojej spermy połknął, jednak część wypłynęła mu z kącików ust. Wytarłem mu usta papierem i ubrałem spodnie. Po kilku minutach razem wyszliśmy z kabiny. Przypomniało mi się to jak jęczałem, kiedy zobaczyłem że w łazience znajduje się całkiem sporo ludzi. Część patrzyła na nas bardzo dziwnie, a część chyba dopiero weszła, bo nie było widać zażenowania na ich twarzach.

🔞

- Dzięki za pomoc - powiedziałem kiedy wyszliśmy za łazienki i pocałowałem go w policzek

- Spowodowałem problem to go rozwiązałem - powiedział uśmiechając się do mnie.

Postanowiliśmy że nie ma sensu wracać już na sale i oglądać dalej film, więc poszliśmy do samochodu i udaliśmy się do domu. W domu czekała na nas Drista siedząca na kanapie, popijając jakąś herbatę. George poszedł w stronę sypialni, żeby się przebrać.

- Skorzystałeś z okazji? - zapytała ruszając znacząco brwiami

Zignorowałem jej zachowanie i również odszedłem w stronę sypialni.

--------------------------------------------------------------

Ostrzegałam że pojebane😏

1015 słów

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top