Rozdział 95
Pov Dream
Quackity wybiegł a ja wreszcie mogłem zrealizować mój romantyczny plan. Georgie był taki kochany i słodki... należy mu się romantyczny dzień ze mną. Chce go jakoś uszczęśliwić w oryginalny sposób, bo zasługuje na to. George aktualnie siedział na krześle w kuchni i zajadał śniadanie które mu zrobiłem.
Usiadłem koło niego i zwyczajnie mu się wpatrywałem bo nie wiedziałem co powiedzieć. Miałem w planach przygotować samemu romantyczna kolację, i to tak serio z klasą. Tylko jak mam wyprosić Georga na jakieś godzinę z domu? Tego nie wiem ale jak na razie zachwycam się jego uroczymi ustami, które aktualnie przeżuwają jedzenie.
- Co się gapisz - mruknął po czym się zaśmiał
- Gapie się bo jesteś piękny - uśmiechnąłem się
George przewrócił oczami i wrócił do jedzenia.
- No co? Nie uważasz że jesteś śliczny? Nawet twoi fani tak twierdzą - odparłem biorąc od niego łyżkę i biorąc do buzi płatki z mlekiem
- Dziękuję że mówisz mi że jestem śliczny, to miłe - uśmiechnął się na co wstałem, roztrzepałem mu włosy i odszedłem na kanapę.
W pewnym momencie wpadłem na pomysł jak wybawić Georga w domu. Szybko sięgnąłem po telefon, zamknąłem się w sypialni i zadzwoniłem do Karła.
- Hej Karl! Mógłbyś zadzwonić wieczorem do Georga i zaprosić go do siebie na godzinę? - zapytałem z nadzieją że się zgodzi
- Czekaj, nie rozumiem - powiedział
- No bo planuje dla Georga niespodziankę i potrzebuje żeby nie było go w domu na godzinę - odparłem
- W porządku, zadzwonię do niego. Akurat jest u mnie Quackity więc spędzimy miło czas - powiedział. I teraz pojawiły się u mnie wątpliwości. A co jeżeli Alex będzie znowu podrywał Georga?
- No dobra - odpowiedziałem w ostateczności. Pożegnaliśmy się i rozłączyliśmy sie.
Po chwili do pokoju wszedł George. Spojrzał na mnie podejrzanym spojrzeniem i położył się na łóżku obok mnie. Ale po tym natychmiast podniósł się do siadu i spojrzał na mnie przymrużając oczy. Czy on coś podejrzewa?
- Nie mam się w co ubrać - powiedział nagle
- Może w ubrania? - żartowałem a w zamian dostałem poduszka w łeb
- Nie chcesz mi pomóc to sam sobie wybiorę ubrania
Zaśmiałem się i patrzyłem jak George wychodzi z sypialni. Zacząłem przeglądać telefon. Padło na Twittera i moim oczom ukazał się hasztag "Dreamout". Dobrze wiedziałem co to za hasztag więc wyłączyłem aukcje żeby znowu nie zacząć płakać.
Po chwili do sypialni wszedł George. Przebrany już z piżamy.
- George ale wiesz że to są moje ubrania? - powiedziałem
- A ty wiesz na co pisałeś się wchodząc w związek ze mną? - opowiedział
- Na co? - zapytałem mimo że wiedziałem
- Między innymi na to że twoje i moje ubrania to są NASZE wspólne ubrania
- To nie fer bo ja się nie zmieszczę w większość twoich ubrań - prychnąłem
- Zmieścisz zmieścisz - mruknął
Przewróciłem oczami a George wdrapał się na łóżko i położył na mnie. Co z tego że otarł się o mojego penisa z trzy razy, przez co stanął na baczność. Jak George poczuje to przechlapane. Chyba że zrobił to specjalnie.
- Dream? - mruknął w moją szyje
- Mhm? - mruknąłem w odpowiedzi
- Stanął ci wiesz? Wbija mi się w brzuch - powiedział
- Tak? Wiesz, to chyba nie moja wina - mruknąłem całując go we wlosy
- Nie? To czyja? - zapytał podnosząc głowę tak aby znajdowała się tuż na wprost mojej twarzy. Zatrzepotał rzęsami i się uśmiechnął. On to robi specjalnie.
Zaśmiałem się i go pocałowałem. George przeciągnął pocałunek na dłużej i zaczął gładzić mnie dłonią po karku. Oderwaliśmy się od siebie i wróciliśmy do poprzedniej pozycji. Czyli George leżał na mnie i mnie przytulał. Gdyby to widział Sapnap albo nasi fani, odpłynęli by w cukrzycy.
Złapałem Georga w talii i przyciągnąłem bliżej siebie. Moja maczuga nadal stała i wbijała się Georgowi w brzuch. No ale co mam zrobić, przecież nie zrzucę go z siebie i nie zacznę sobie walić przy nim. Chyba że on zrobi to za mnie.
- Georgee~ - szepnąłem do jego ucha - Zrobisz coś dla mnie? - dodałem gładząc jego włosy
- Zapomnij o tym, sam musisz sobie poradzić - uśmiechnął się zwycięsko. No czyż on nie jest uroczy?
Zaśmiałem się i zdjąłem go ze swojego ciała. Wszedłem do łazienki wiadomo po co. Kiedy skończyłem, wyszedłem i po chwili znalazłem się koło Georga, który postanowił że usiądzie przed komputer i zacznie przygotowywać się do stream. Z tego co się od niego dowiedziałem, miał być to zwykły luźny stream z rozmowami ze mną.
Gogy odpalił streama i przywitał się z widzami. Nie wiedzieli że tu siedzę i nie wiedzieli też co planuje, nawet George nie wiedział. Usiadłem koło niego na krześle, ale tak żeby nie było mnie widać. Machnąłem ręką przed kamerą żeby ludzie wiedzieli że tu jestem. Czat zwariował że streamujemy razem i to obok siebie.
.ta_zraniona.suka
Madafak co to było
szympans.twoj.stary
OMG Dream tam jest
zmielona_grazyna
pocałujcie się
Michałek.pedałek
kocham was
Dziś postanowiłem zrobić face reveal, w sumie miałem to zrobić ponad pół roku temu kiedy spotkałem się z Georgem. Chwyciłem kamerkę i przekręciłem kamerkę na swoją twarz. George otworzył buzię z zaskoczenia a ja uśmiechałem się do kamery podczas gdy ludzie na streamów wariowali. Nikt się tego nie spodziewał i o to chodziło. Ustawiłem normalnie kamerę i przysunąłem się żeby było mnie widać. Teraz wreszcie będę mógł normalnie udzielać się w internecie, a nie wiecznie ukrywać swoją twarz. Złapałem Georga za policzek i pocałowałem, na oczach pół miliona ludzi. Niech wiedzą że on jest tylko mój.
-------------------------------
pls znalazłam czas na pisanie shgsshd
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top