Rozdział 70
Pov George
Otworzyłem oczy i pierwsze co poczułem to ból w okolicach krocza oraz ogromne zmęczenie. Mogłem się tego spodziewać, polecieliśmy wczoraj ostro. Wziąłem szybko jakąś tabletkę przeciwbólową, mając nadzieje że ta pomoże. Nadal byliśmy nadzy po wczorajszej nocy, najlepszej nocy w moim życiu. Dream leżał odwrócony do mnie placami więc mogłem patrzeć na jego dupę. Poczekałem chwilkę aż tabletka zacznie działać i wstałem, wcześniej klepiąc Clay'a w dupsko.
Niestety przesadziłem z siłą i blondi się obudził. Odwrócił głowę w moją stronę i spojrzał na mnie swoim zaspanym spojrzeniem. Zaśmiałem się do niego cicho i odszedłem w kierunku łazienki. Nie zamknąłem za sobą drzwi bo wiedziałem że Dream prędzej czy później do mnie dołączy. Wskoczyłem pod prysznic i zacząłem się dokładnie myć z resztek spermy.
Dream po kilku minutach dołączył do mnie i wszedł pod prysznic. Plusy są takie że mogłem znowu patrzeć na jego atrakcyjne ciało i przy okazji umyje mi plecy. Po jakimś tam dłuższym czasie skończyliśmy się myć. Nie obyło się oczywiście bez paru buziaków i przytulasów. Dream powiedział mi że będzie się mną opiekował jeżeli moje pośladki będą mocno bolały, w co nie wątpię. Wyszliśmy spod prysznica i wytarliśmy się ręcznikiem do sucha.
Po prysznicu wymieniliśmy wspólnie naszą pościel na czystą, a tamtą wrzuciliśmy do pralki. Tabletka nie działała idealnie, więc nadal trochę mnie bolało. Clay kazał mi usiąść i zaczął robić placki na śniadanio-obiad. Cierpliwie czekałem aż poda mi moje jedzenie, przyglądając mu się. Jak można mieć tak cudownie zbudowane ciało? Przecież ono jest najpiękniejsze na świecie a w połączeniu z jego przystojną twarzą i cudownym charakterem, tworzy się najcudowniejsza osoba, czyli Dream.
Mój książę podał mi talerz z jedzeniem i zacząłem jeść. Clay usiadł naprzeciwko mnie i przyglądał mi się z uśmiechem. Nie wiedziałem o co mu chodzi bo wręcz wlepiał we mnie swój wzrok. Znowu zapomniałem się ubrać czy co? Z czystej ciekawości spojrzałem i miałem na sobie ubrania. Dream zaśmiał się cicho i kontynuował jedzenie.
- Co się tak patrzysz? - zapytałem przełykając kawałek placka
- To już na swojego chłopaka nie mogę popatrzeć? - powiedział i się zaśmiał - A poza tym wyglądasz słodko w mokrych włosach
Zarumieniłem się i przewróciłem oczami z uśmiechem. Po tylu miesiącach związku chłopak nadal łatwo potrafi doprowadzić mnie do stanu gdzie moja twarz jest cała czerwona. Nic na to nie poradzę. Dokończyłem jeść i zaniosłem mój i Clay'a talerz do zmywarki. Kiedy się odwróciłem ujrzałem mojego chłopaka, który wyciągał ręce na znak że chce się przytulić. Zrobiłem to bez problemu a chłopak podniósł mnie do góry i złapał tak żebym nie upadł.
Posadził mnie na blacie i zwyczajnie zbliżył swoja twarz do mojej. Po chwili musnął delikatnie moje usta, co oddałem. Przekształciłem ten pocałunek w nieco namiętniejszy aż usłyszałem że ktoś wchodzi do domu. Oderwałem się od niego i spojrzałem przez jego ramię. Był to nie kto inny jak Sapnap z Karlem. Popatrzyli na nas znaczącymi spojrzeniami i uśmiechnęli się do siebie nawzajem.
- Chyba przeszkadzamy w grze wstępnej hm? - odezwał się Karl
- To nie gra wstępna! Zwykłe całowanie - prychnąłem w odpowiedzi i zszedłem z blatu. zapomniałem że nadal bolą mnie pośladki i wytrzeszczyłem oczy.
- Ała! - krzyknąłem niekontrolowanie i złapałem się za dupę.
Clay natychmiast wziął mnie na ręce i zaczął pieścić jak jakąś małą dzidzie. Zaniósł mnie na kanapę i położył na niej delikatnie. Karl i Sap patrzyli na nas ze słodyczą w oczach, nie rozumiem dlaczego.
- Nie chcę być dociekliwy, ale dlaczego George'a boli dupa? - zapytał Nick śmiejąc się
- Ym przewrócił się - odpowiedział Clay drapiąc się po głowie.
Sapnap przymrużył oczy i spojrzał na niego swoim detektywistycznym spojrzeniem. Chyba odkrył że skłamał.
- Spokojnie, Karla tez boli pupka - powiedział i poklepał go po plecach
Karl momentalnie zrobił się czerwony, więc usiadł koło mnie i zakrył twarz rękawami od bluzy. Zaśmiałem się a Clay usiadł przy mojej twarzy, więc schowałem swoja czerwoną twarz za jego dupą.
- Więc po co przyszliście? - zapytałem
- Nudziło nam się i postanowiliśmy ze wpadniemy na chwilę - odpowiedział Sap
- Chcecie jakieś piwo? - zapytał mój Dream
- Po tym jak Nick wrócił parę dni temu najebany jak menel spod sklepu, ma zakaz picia alkoholu przez miesiąc - powiedział Karl spoglądając na swojego chłopaka. - Ale ja z chęcią się napiję - dodał po chwili
Clay zaśmiał się, przypominając sobie tamten dzień. Ja niestety większości nie pamiętałem.
- A ty George? Napijesz się? - zapytał. Schylił swoja twarz do mojego ucha i powiedział - rozluźnisz się trochę po wczorajszym
- Poproszę - powiedziałem śmiejąc się
Dream wstał i udał się do kuchni. Na ten czas zostałem sam z Kalem i Sapnapem. Uśmiechałem się do nich głupio, ponieważ oboje patrzyli na mnie podejrzliwym spojrzeniem. Chyba chodzi im o mój ból dupy.
- To opowiesz nam trochę o swoim upadku? - zapytał Nick cały czas przymrużając oczy
- Ym.. no więc.. upadłem na yyy schodach - powiedziałem szybko
- Rozumiem - powiedział Karl uśmiechając się do Sapnapa
- A nie upadłeś czasem na cos innego? - zapytał Nick - na przykład na peni.. - nie dokończył ponieważ do salonu wszedł Clay i postawił butelki z piwem na stole.
Każdy oprócz Nicka wziął po butelce ze stołu i zaczęliśmy normalnie sobie rozmawiać. Leżałem między nogami mojego chłopaka, który bawił się moimi włosami i głaskał po głowie. Podniosłem się trochę i oparłem się o jego klatkę piersiową. Blondyn złapał mnie i przyciągnął bliżej siebie. Z każdą chwilą robiło mi się słabiej i czułem się jakoś gorzej. Tak jakby bardziej zmęczony czy opadnięty z sił. Przypuszczam że to przez zmęczenie albo po prostu gdzieś się przeziębiłem.
- Wszystko okej George? - zapytał Dream spoglądając na mnie od boku
- Trochę źle się czuję - odpowiedziałem na co chłopak odłożył butelkę z piwem i wziął mnie na ręce. Zawinąłem swoje ręce wokół jego karku i oparłem głowę o jego ramię.
- Ja zaraz wrócę chłopaki. Muszę zaopiekować się moim krokodylkiem - powiedział na co się uśmiechnąłem.
Chłopak zaniósł mnie do sypialni i położył do łóżka. Przykrył mnie kocem i usiadł koło mnie. Zaczął głaskać mnie po głowie i wyszeptał "śpij Georgie". Ucałował mnie w czoło i chyba czekał aż zasnę, co udało mi się po paru minutach.
-------------------------------------------------------
Chce już wakacje .-.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top