Rozdział 31

Zanim zaczniecie czytać ten rozdział to chciałabym poinformować że scena 18+ w nim będzie mocno szczegółowo opisana i mocno zryta, więc jeśli masz słabą psychę lub uważasz że jesteś za młody/a to pomiń tą scenkę💗

Scena będzie zapoczątkowana i zakończona tą emotką "🔞"

Miłego czytania, rozdaje popcorn🍿🍿🍿

---------------------------------------------------------------------------

Pov George

Obudziłem się zmiażdżony przez Clay'a na kanapie. Z początku nie wiedziałem jak się tu znalazłem ale potem połączyłem fakty i przypomniało mi się że tak zasnęliśmy. Blondyn nadal spał, a jakbym wstał to by się obudził. Niestety musiałem go z siebie zepchnąć bo inaczej zesikałbym się na kanapę i przy okazji na niego. Pobiegłem szybko do łazienki i wysikałem się. Kiedy wyszedłem z toalety, w kuchni czekał na mnie zły Clay.

- Zepchnąłeś mnie - powiedział i odwrócił się do mnie plecami. Zaśmiałem się, wiedząc że chłopak udaje obrażonego dla żartu.

- Musiałem do toalety - powiedziałem śmiejąc się

- Trzeba było poczekać aż się obudzę - powiedział nadal odwrócony z założonymi rękami

- Posikałbym się na ciebie, chyba nie masz takiego fetyszu?

- Pojebało cię? - odpowiedział odwracając się - Jestem obrażony bo mnie zepchnąłeś

- O nie, idę płakać - powiedziałem prześmiewczo

- Żartowałem bobasku, nie jestem obrażony - oznajmił podchodząc do mnie i podnosząc mnie do góry - czy dzidzia mi wybaczy?

- Nie nazywaj mnie tak! I odłóż mnie z powrotem na ziemię! - rozkazałem

- A co dostane w zamian? - zapytał pokazując swoje zęby

- Dostaniesz... Całuska! - powiedziałem i schyliłem się do twarzy chłopaka

Złożyłem na jego ustach delikatny pocałunek. Kiedy oderwałem się od chłopaka, ten postawił mnie zadowolony na ziemię. Poczochrał moje włosy i wrócił do parzenia sobie herbaty. Ja usiadłem na kanapie i postanowiłem że napisze wpis na twitterze że widzowie mogą spodziewać się niebawem streama, ponieważ dawno tego w sumie nie robiłem. Kiedy skończyłem nie miałem w sumie co robić więc patrzyłem jak mój chłopak robi sobie herbatę. Tą czynność przerwał mi dzwonek do drzwi. Postanowiłem że ja sprawdzę kto to ponieważ Clay jest zajęty. Otworzyłem drzwi i moim oczom ukazał się... Sapnap? Wszedł do środka bez słowa i zajął miejsce na kanapie. Popatrzyłem na niego pytającym wzrokiem. Przekierowałem wzrok na Dreama, który zauważył że przyjaciel wszedł ale nie zwrócił na niego uwagi. Czy on ma zamiar się do niego kiedyś odezwać?

- Dream, mamy gościa - powiedziałem

- To zajmij się naszym gościem - powiedział i upił trochę swojej herbaty

Podszedłem do niego i pociągnąłem go za rękaw w stronę kanapy, gdzie siedział Nick. Robiłem to dosyć agresywnie i porywczo, tak że blondyn wylał po drodze trochę herbatki. Posadziłem go na kanapie obok Sapnapa i również usiadłem.

- J-ja c-chciałem przeprosić Clay, wiem że wiesz że cię okłamałem - odezwał się Sapnap spuszczając głowę w dół

- Wyjaśnisz to? Czemu okłamałeś? - zapytałem

- B-bo chciałem spędzić więcej czasu z K-karlem

- Czy ty.. - powiedział Dream

- Tak, zakochałem się w Karlu - powiedział i zobaczyłem że po jego policzku spływa łza - przepraszam jeszcze raz

Spojrzałem na Dreama i okazało się że jest tak samo zaskoczony jak ja. Podszedł do przyjaciela i go przytulił.

- Wybaczam ci - odparł Clay ciągle tuląc się do Nicka - Czyli zakochałeś się w Karlu? Czemu mu nie powiesz?

- On na pewno nie odwzajemnia moich uczuć - odpowiedział wycierając łzę

- A ja myślę że jednak odwzajemnia - dodałem - teraz idź do niego i mu o tym powiedz

Nick posłuchał mojej rady i wyszedł z mieszkania. Odetchnąłem z ulgą że ta sprawa się wyjaśniła i że chłopaki się pogodzili. Szkoda żeby tak długa przyjaźń się rozpadła.

Time skip (20 minut później)

Siedzieliśmy z Clayem na kanapie i zabijaliśmy czas oglądając jakieś paradokumenty. Nagle ktoś zapukał do drzwi więc kolejny raz tego dnia wstałem aby otworzyć te nieszczęsne drzwi. Po otworzeniu drzwi od razu zrobiło mi się cieplej na sercu, mianowicie ujrzałem szczęśliwego Sapnapa z Karlem. W dodatku trzymali się za ręce, więc już można było coś wywnioskować ale wolałem się upewnić.

- Czy wy... jesteście razem? - zapytałem wpuszczając ich do środka. Chłopaki spojrzeli na siebie i się uśmiechnęli.

- Tak, jesteśmy - odpowiedział zadowolony Karl

- Wejdźcie do środka - zaprosiłem parę

Przyjaciele weszli do środka gdzie zastali Clay'a. Blondyn na ich widok się ucieszył. Porozmawialiśmy chwilę ze sobą i chłopaki opowiedzieli historię jak weszli w związek.

- My już musimy iść, mamy randkę - oznajmił Sapnap lekko się rumieniąc.

- Pożyczyć wam gumki? - zapytał Dream na co wszyscy się roześmiali

- C-clay, nie żartuj - odparł Sapnap

Karl dał mu małego buziaczka w usta na co Nick jeszcze bardziej się zarumienił. Po chwili parka wyszła a my znów zostaliśmy sami. Dosiadłem się do Dreama na kanapę i wtuliłem się w jego tors.

- Mieliśmy coś dokończyć - wyszeptał mi do ucha Clay. Przeszły mnie lekkie dreszcze z powodu głosu chłopaka.

- Dobrze, ale spraw żeby to był najlepszy seks w moim życiu - wyszeptałem mu również do ucha

- Sprawię, jeśli pozwolisz mi wykonać idealną grę wstępną - oznajmił i złapał za moje udo

Przenieśliśmy się do naszej sypialni i tam wszystko się zaczęło...

🔞🔞🔞

Pozwalałem robić blondynowi ze mną co tylko zechce, czyli innymi słowem oddałem mu się na cały wieczór. Zaczął delikatnie całować mój kącik ust, co chwilę lekko dokładając język. Następnie wbił się w moje usta, od razu wpychając język do mojej jamy ustnej. Masował swoim językiem moje podniebienie, co mnie cholernie podniecało. Odwzajemniłem pocałunek aby dodać mu pewności siebie, na co chłopak cicho mruknął w moje usta. Kiedy zabrakło mu powietrza przeniósł się pocałunkami na moją szyję i tam zostawił parę czerwono-fioletowych śladów. Po chwili przeniósł się na moje obojczyki i również zaczął je ssać. Odchyliłem głowę do tyłu i jęknąłem cicho.

Blondyn energicznie zdjął ze mnie koszulkę i po chwili uczynił to samo ze swoją. Rzucił mnie na łóżko i zaczął całować mój tors. Schodził pocałunkami coraz niżej i niżej i w końcu trafił do brzucha. Tam też zaczął mnie całować ale po chwili znudziło mu się całowanie mojej skóry. Ściągnął szybko moje spodnie dresowe, zostawiając mnie w samych bokserkach. Wstał na chwilę aby zdjąć również swoje dresy, i kiedy to uczynił wrócił do zajmowania się mną.

Zaczął masować mojego stojącego już penisa przez bokserki. Robił to delikatnie, ale na tyle dobrze, żeby doprowadzić mnie do jeszcze większego podniecenia.

- Umhh Clay - zajęczałem

Blondyn uśmiechnął się i zaczął go masować trochę mocniej i szybciej, problem w tym że robił to nadal przez bokserki. Chciałem aby już zaczął ale z drugiej strony podobało mi się jak się ze mną droczył. Nie wiem jak on to robi ale zdecydowanie zna się na rzeczy. Chłopak postanowił że przejdzie o krok dalej i że ściągnie ze mnie wreszcie bokserki. Poczułem lekką ulgę i luz. Dream chwycił mojego chłonka i zaczął go masturbować. Robił to również delikatnie i spokojnie. Po kilkunastu sekundach zaczął robić to znacznie szybciej.

- Ummm Dream błagam - zajęczałem ponownie

Chłopak widząc moje zniecierpliwienie, przestał masturbować mojego penisa i przeszedł o krok dalej i polizał całą długość mojego członka, co mnie usatysfakcjonowało. Odchyliłem swoją głowę do tyłu, powstrzymując się od jęczenia. Tym sposobem dałem mu do zrozumienia, że musi się bardziej postarać abym wydał z siebie dźwięk. Nagle poczułem że jego usta otaczają mojego członka. Dream wziął całego do buzi a ja poczułem niebo... Zaczął poruszać głową w dół i w górę. Z początku robił to powoli i wolno, ale potem zaczął coraz szybciej i szybciej.

- Ummhhhh Clay ja za-raz doj... - zajęczałem i po chwili doszedłem spuszczając się do ust mojego chłopaka.

Połknął całą spermę i oblizał usta. Wtedy ściągnął swoje bokserki, co oznaczało że niedługo poczuje go w sobie. Uśmiechnął się do mnie zadziornie i pocałował w usta. Czekałem z niecierpliwością aż mnie rozciągnie i wreszcie we mnie wejdzie. Włożył trzy palce do mojej buzi.

- Ssij - wyszeptał mi do ucha.

Zrobiłem to co mi kazał i zacząłem ssać jego palce. Po kilku sekundach wyjął palce z mojej buzi i szybko wsadził jednego z nich do mojego odbytu. Zaczekał aż się przyzwyczaję i zaczął powoli nim ruszać. Kiedy uznał że już pora, dołożył drugi palec i nie długo po tym trzeci palec. Kiedy przestałem czuć ból i zacząłem czuć przyjemność, nałożył na swojego członka prezerwatywę. Jeśli chodzi o jego penisa, to miał się czym chwalić. Mianowicie dziewiętnaście centymetrów to całkiem sporo. Nakierował swojego członka na moje wejście i powoli się we mnie wsunął. Jęknąłem głośno z bólu jaki był mi dany w tym momencie. Blondyn zaczekał chwilę aż się przyzwyczaję i kiedy poczuł że to już ten moment, zaczął powoli wykonywać pchnięcia do przodu. Nigdzie się nie śpieszył, czekał aż się przyzwyczaję i trochę mocniej rozciągnę. Po kilku minutach znacznie przyśpieszył tępo przez co coraz głośniej jęczałem.

- Uhmmm Clay, pierdol mnie mocniej

Chłopak wykonał grzecznie moje polecenie i zaczął pieprzyć moją pupcię mocniej. Czuję że jutro będzie mnie bolało, ale warto. Dream co chwilę dotykał mojego czułego punktu przez co czułem większą przyjemność.

- George, zaraz dojdę, chyba gumka pękła, więc czy mogę...? - zapytał Clay jęcząc

- Jebie mnie to że pękła. Nie gadaj tylko dojdź we mnie i mnie wypełnij - odpowiedziałem robiąc przerwę w jęczeniu

Nie długo po tym doszliśmy w tym samym czasie. Clay we mnie a ja na prześcieradło. poczułem jak ciepła sperma blondyna mnie wypełnia. Gumka faktycznie pękła ale to nawet lepiej, chciałem poczuć jego spermę w sobie. Wyczerpani cudownym wieczorem rzuciliśmy się obo siebie na łóżko.

- Kocham cię Georgie - powiedział Clay dając mi całusa w czoło

- Też cię kocham Dream, najlepszy seks w moim życiu, przysięgam

- Mój też - zaśmiał się chłopak i pogładził mnie po twarzy

🔞🔞🔞

Leżeliśmy chwilę na łóżku aby trochę ochłonąć. Oboje patrzyliśmy się w sufit coraz spokojniej oddychając. Clay wstał i włożył na siebie pierwsze lepsze ubrania.

- Chcesz coś na kolację? - zapytał wychodząc z pokoju

- Jeśli możesz to coś mi zrób - odpowiedziałem i się uśmiechnąłem w stronę chłopaka

Kiedy wyszedł myślałem trochę nad tym, czy sąsiad Jacek słyszał to co robiliśmy. Pewnie znowu przyjdzie do nas z pretensjami. Zaśmiałem się pod nosem i wyszedłem z pokoju udając się do kuchni, gdzie czekał na mnie Clay. był w trakcie robienia jakichś kanapek, więc objąłem go od tyłu. Blondi rycerz spojrzał na mnie zza ramienia i się uśmiechnął, a następnie podał mi kanapki. Zjedliśmy z apetytem i oboje postanowiliśmy aby pójść spać. Przebraliśmy się w piżamy i wcześniej zmieniając pościel ułożyliśmy się spać. Oczywiście Dream mnie objął od tyłu i w takiej wygodnej pozycji, poszliśmy spać.

Ahh to był udany wieczór

----------------------------------------------------------

Jezu czułam się jakbym pisała jakieś porno, ale mam nadzieje że się podoba.

Mogło być lepiej ale napisałam to w miarę moich możliwości

W ogóle trochę się rozpędziłam i wyszło prawie 1700 słów więc mój rekord hahaha

Sora jeżeli złapaliście cringe

💗💗💗

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top