///odrodzenie/1/

Przeżywam odrodzenie.

Więc co ma mnie obchodzić, co gada jakiś Andrzejek?

Czuję się, jakbym strzelał rewolwerem.

Sam znajdź znaczenie.

Nie obchodzi mnie, już naprawdę ile masz dyplomów.

Dzwonił jakiś wydawca, chyba obiecałem, że odpisze.

Nie znalazłem czasu w tym tygodniu.

Znów się przejmuję własnym odbiciem.

Chciałem komuś pomóc z grupą.

Naprawdę nie pytaj o ten POS.

Przejmuję się już tylko tą sztuką.

Dzisiaj rzucam te wersy wprost.

To niesamowite, gdy pisze nawet do ciebie Wattpad.

To chore, gdy ci grożą, że usuną konto.

Bo nie podzielają mojego zdania.

Dzisiaj czuję się jak astrolog.

Bo patrzę w przeszłość.

W sumie to po co angażowałem się w ten RIP?

Dzisiaj liczy się już tylko moje dzieło.

Bo muszę się wzbić.

Po co mam się tym przejmować?

Nikt się nawet nie zapytał, jak się czuję.

Zresztą może kiedyś sam się przekonasz.

Ja już mam nauczkę.

Dlatego te znajomości ucinam.

Nie zależy im na mnie.

Wokół już tylko trucizna.

Ja już nie patrzę wstecz.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top