„Proste dni"

Leniwy poranek 
Wkrada się przez szparę w zasłonach
Ktoś cicho wyciąga mnie
Na życie
Pod grubą kołdrą na jesienną noc
I w ciepłej bluzie 
Która nie jest moja 
To całkiem przyjemne 
Zaczynać czuć dzień
Jakby się leżało w czyiś ramionach 

/14.09.2019/

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top