(4)

*Victoria*
Gdy wyszedł Olivier pośpiesznie ubrałam rzeczy i wyszłam kierując się do okna. Oni mnie porwali nie są bohaterami, którzy ratują niewiastę z niewoli tylko porywają do domu i przytrzymują. Na moje szczęście ich pokój był na parterze. Skąd wiem, że ich? Widziałam jak się całują i kłócą. Wychodzi na to, że przynajmniej nie chcą ze mnie zrobić dla siebie jakieś zabawki.

Oczywiście też go okłamałam, że nie ma w szafie żadnych ubrań bo były, ale jakieś różowe spódniczki takie babygirl. Mój jednak styl jest i chyba był inny. Do tego tamten pokój był na piętrze więc nie miałam bym jak skoczyć. Otworzyłam szybko okno na oścież i weszłam na parapet. Czas ociekać i zacząć normalne życie!

Zeskoczyłam na mokrą od rosy trawę. Szybko zrobiło mi się zimno w stopy. Oczywiście nie dostałam żadnych skarpetek czy butów. Jednak nie jęczałam z powodu mokrych stóp, a zaczęłam biegnąć do bramy wjazdowej. Nie mogłam jednak wybiegnąć przez nią, ponieważ jakaś grupa mężczyzn przechodziła do tego wielkiego domu. Schowałam się w jakieś wysokiej roślinie, a raczej drzewku ozdobnym. Przechodzili oni przez bramkę, ale pierwszy wpisywał jakiś kod. Jak przeszli ujrzałam, że brama się zamyka więc szybko wyszłam z tego drzewka i pobiegłam w stronę bramy. W ostatnich sekundach udało mi się przebiec niezauważona.

-Dziecko nie jest ci zimno? Jeszcze masz gołe stopy! Chodź kupię ci jakąś kurtkę i buty. Ta wiosna nie jest za ciepła przeziębisz się.-Gdy usłyszałam głos jakieś starszej pani odwróciłam się w jej stronę, a ona w jednej chwili zrobiła zdziwioną twarz i obok jej stała też malutka dziewczynka na ok. 7 lat, która również miała zdziwioną twarz.

-Victoria?!-Krzyknęły obydwie w jednym czasie. Dlaczego ludzie nie chcą mnie zostawić w spokoju??? Uciekłam od nich i chciałam przebiec na drugą stronę jezdni jednak piski opon mi to przeszkodziły.



3/5 maratonu zostały jeszcze dwa rozdziały maratonu! Ktoś może mnie wziąść na koncert Shawn'a do Krakowa? Przewóz sama mogę załatwić, ale pieniądze i opiekę(bo sama nmg) poprosze od drugiej osoby😂😂

Prawdopodobna godzina rozdziału:21,22

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top