13

Odgoniła od siebie krzywe pismo brata nabazgrane na czystej kartce papieru i wróciła do teraźniejszości. Nauczyła się doskonale powstrzymywać łzy, więc na wspomnienie brata, mocniej zacisnęła oczy i zagryzła od wewnątrz policzka. To wspomnienie nadal wywoływało u niej wewnętrzny ból i smutek.

sadteenswithhappyfaces: Po prostu się martwiłam, że jestem aż taka beznadziejna, haha. Gdybym była dzieckiem Twojego taty, dawno by mnie wyrzucił z domu :)

Karol tylko czekał, aż dziewczyna odpisze. Poczuł się o wiele lepiej, gdy zrzucił ten ciężar z siebie. Pierwszy raz ktoś go wysłuchał i nie rzucił szybkim: "Daj spokój, stary. Na pewno nie masz aż tak źle, a tak to przeżywasz...". Odetchnął z ulgą, gdy przeczytał taką a nie inną wiadomość. Odpisał szybko.

imyourfutureboyfriend: Coś Ty, nie może być aż tak źle! :*

sadteenswithhappyfaces: A jednak! Po pewnej sytuacji, która miała miejsce w moim życiu, nie mogę skupić się na nauce czy jakiejkolwiek lekcji. Ale moi rodzice mają mnie totalnie w dupie, więc nie grożą mi konsekwencje przez słabe oceny.

imyourfutureboyfriend: Mogę Ci jakoś pomóc?

sadteenswithhappyfaces: Nikt już nie może... Czasu nie da się cofnąć... A nawet gdyby, wątpię, żeby to coś mogło zmienić...

imyourfutureboyfriend: Dlaczego jesteś tak negatywnie nastawiona do życia?

sadteenswithhappyfaces: Bo za dużo przeszłam. Nie chcę o tym rozmawiać.

imyourfutureboyfriend: Może powinnaś...

sadteenswithhappyfaces: Może to ja powinnam decydować co powinnam, a czego nie?

imyourfutureboyfriend: Może. Chciałem tylko pomóc...

sadteenswithhappyfaces: Nie potrzebuje pomocy.

Maja wiedziała, że kłamie. Miała tylko nadzieję, że on tego nie wyczuje. Wyłączyła szybko dane komórkowe. Nie chciała kontynuować tej rozmowy. Uważała, że ludzie są beznadziejni, a bezinteresowna pomoc nie istnieje. Niestety nie miała czego dać mu w zamian, nie była szczególnie towarzyską osobą. Zastanawiała się dlaczego w ogóle wmanewrowała się w taką sytuację...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top