Nazwijmy to kontynuacją wpisu dotyczącego tłumaczenia się z błędów. Temat tłumaczenia się pisaniem z telefonu został poruszony już w wielu pracach, jednak w wielu z nich zauważyłam pewną ciekawą rzecz: sporo osób uznaje, że pisanie na telefonie nie jest "prawdziwym" pisaniem. Cokolwiek to znaczy. 

Spora część użytkowników Wattpada jest zdania, że tworzyć się powinno na... dammit, nie umiem tego wytłumaczyć, bo sama nie bardzo  rozumiem, co mają te osoby na myśli. W każdym razie według niektórych pisanie na telefonie jest złe, bo zabija przekaz, przeszkadza w procesie tworzenia czy coś w tym stylu. Mogę tutaj przytoczyć cytat z jednej bardziej popularnej pracy stworzonej w podobnej formie co moja, którą zapewne wielu z Was kojarzy, jednak znów, żeby nie było, że kogoś obrażam czy coś, nie podam źródła tegoż, zwłaszcza że wydaje mi się, że osoby tam zaglądające z łatwością skojarzą, o którą pracę chodzi.

„Jeśli kiedyś na poważnie będziecie chcieli podejść do pisania, zróbcie to normalnie".

Co oznacza słowo „normalnie"? W tym przypadku: na czymś innym niż telefon. Pytam tylko: dlaczego? Z telefonu można pisać dokładnie w taki sam sposób jak z każdego innego urządzenia, nie zmienia to też w żaden sposób treści czy jakości tekstu, więc o co chodzi? Nie wiem, czy to nie podchodzi już pod takie czepianie się dla samego czepiania. Naprawdę, nie jest ważne, na czym dana osoba pisze, tylko jak pisze... A sposób pisania naprawdę nie robi tu najmniejszej różnicy. Owszem, są osoby, które zwyczajnie nie lubią pisać na telefonie, jest to dla nich w jakiś sposób uciążliwe czy zwyczajnie niewygodne, jednak nie należy mówić, że telefon zupełnie się do tego nie nadaje i pisać z niego nie należy. Przy obecnym stanie technologii telefony są w gruncie rzeczy małymi komputerami o możliwościach bardzo podobnych do większych urządzeń. Gusta każdy jakieś ma, jednak twierdzenie, że pisanie na telefonie jest niepoważne, według mnie zalicza się już do wciskania na siłę swoich upodobań innym osobom.

Gdyby drążyć temat, można by stwierdzić, że nie ma czegoś takiego jak „prawdziwe" pisanie na komputerze. Znajdą się z pewnością osoby, które powiedzą, że można „naprawdę" pisać tylko ręcznie, na papierze. A najlepiej pergaminie. Piórem. Gęsim. Atramentem z XIII wieku. Z takim myśleniem i rozmienianiem się na drobne skończymy na konkluzji, że prawdziwie pisać można tylko poprzez rysowanie obrazków kamykami na ścianie w jaskini.

Co za różnica, z czego ktoś pisze? Czy naprawdę widać jakąś kolosalną różnicę między tekstem stworzonym na telefonie, a napisanym na pergaminie gęsim piórem? Nie, bo autor, który pisze dobrze, będzie pisał równie dobre teksty zarówno na telefonie, jak i na komputerze, papierze, pergaminie czy kredą na chodniku. I tego się trzymajmy.