Plagi Wattpada

Do stworzenia tej notki zainspirowała mnie Mentiss, a dokładnie jej komentarz pod „Tak się (nie) robi!" autorstwa gold_wind. Cóż, pisałam już o siedmiu grzechach głównych, więc, ciagnąc dalej te biblijne nawiązania, stworzyłam również notkę o dziesięciu plagach Wattpada, z których istnienia nie wszyscy zdają sobie sprawę i nie wszyscy wiedzą, że są to błędy.

Plaga pierwsza: Cię. Na początku nawiążę znów do wyżej wspomnianego poradnika oraz notki, pod którą ów inspirujący komentarz Mentiss się pojawił. Dotyczyła ona pisowni zaimków osobowych wielką literą. Niestety błąd ten widuję nadzwyczaj często, więc, podobnie jak niedawno robiła to moja poprzedniczka, apeluję: „ty", „cię", „was" itd. w prozie piszemy małą literą. Wielką literę stosujemy wyłącznie wtedy, gdy zwracamy się bezpośrednio do czytelników lub cytujemy treść listu czy wiadomości tekstowej. Absolutnie nie należy robić tego w dialogach!

Plaga druga: dywizy. Ja wiem, że pisze się je szybciej i łatwiej, bo są na klawiaturze, a pauz czy półpauz trzeba szukać, jednak to nie sprawia, że ich użycie jest poprawne. Dywizy wbrew pozorom mają w prozie bardzo mało zastosowań. W dialogach i wszelkich wtrąceniach należy używać pauz lub półpauz, które możemy otrzymać, przytrzymując klawisz Alt i wpisując na klawiaturze numerycznej kod 0150 lub 0151.

Plaga trzecia: wielokropki. O co chodzi? Często możemy natknąć się na tekst, w którym dosłownie każde zdanie jest zakończone wielokropkiem. Cóż... miało być fajnie, a wyszło jak zwykle. Wielokropki mogą wprowadzać pewne napięcie i nastrój oczekiwania, jednak gdy pojawia się większe ich nagromadzenie w jednym miejscu, efekt staje się groteskowy.

Plaga czwarta: dwukropki. Ale nie takie zwyczajne, o nie! Niektórym bowiem się te dwukropki przewracają. Często można natknąć się na zdanie zakończone dwoma kropkami i wtedy można się tylko zastanawiać, czy tam miała być jedna kropka, czy trzy, a może po prostu miał tam być dwukropek, ale był pijany, więc przewrócił się i tak usnął.

Plaga piąta: spacje. W dodatku nie mówię tu tylko o ich nadmiarze, ale również o ich niedoborach. Niektórzy twórcy mają irytującą manierę zapominania o spacjach w dialogach, przez co dywiz, który zazwyczaj w takich przypadkach występuje, jest przyklejony do wypowiedzi. Inni (choć nawet zdarza się, że ci sami) przesadzają w przeciwną stronę i muszą, po prostu muszą walnąć spację przed każdym możliwym znakiem interpunkcyjnym.

Plaga szósta: wykrzykniki i pytajniki. Jeden, dwa czy trzy to za mało, bo najlepiej machnąć ich kilkanaście! Andżej Ziemiański tak robił. Nie bądźcie jak Andżej.

Plaga siódma: emotikonki. Mała podpowiedź: wstawienie odpowiedniej emotki w tekście nie zastąpi opisu emocji. A jeśli nadal jesteś przekonany, że buźka wystarczy, spłoniesz w piekle.

Plaga ósma: OOC. Ale nie OOC tak po prostu, tylko przypadki, w których nie jest to w żaden sposób zaznaczone. Skoro w fanfiction oznacza się paringi, to dlaczego tak rzadko ostrzega się, że w tekście mocno odchodzi się od kanonu?

Plaga dziewiąta: narracja pierwszoosobowa. Dlaczego to jest plaga? Nie, nie jest ona w żaden sposób zła ani nic w tym stylu, dla wielu osób jest też znacznie łatwiejsza do prowadzenia. Problem pojawia się w momencie, gdy mamy kilku bohaterów, z których każdy musi dostać swój fragment narracji. Nierzadko można spotkać się z tekstem, w którym perspektywa zmienia się dosłownie co kilka zdań, tylko po to, by ukazać jakąś jedną myśl danego bohatera. Podpowiedź: przy trzecioosobowej nie trzeba się tak mordować i co kawałek zmieniać punktu widzenia. Może i dla niektórych jest ona trudniejsza, ale otwiera nieco więcej możliwości i bardzo ułatwia sprawę, gdy mamy do czynienia z grupą bohaterów, do których głów musimy czasem zaglądać.

Plaga dziesiąta: złe analizatornie. Tak, analizować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej, jednak wielu z tych wattpadowych pseudoanalizatorów błędnie rozumie nawet pojęcie samej analizy. Wbrew temu, co pokazują niektórzy, analizowanie wcale nie polega na wylaniu wiadra pomyj na autora i jego tekst, a na wskazaniu i wyjaśnieniu błędów. Zastanawiam się teraz tylko, z kogo bardziej tacy analizatorzy czerpią: z RuthLessTeam czy z działalności Opydo.

A Wy znacie jeszcze jakieś plagi? Podzielcie się swoimi pomysłami!

Dodatkowo mam dla Was zagadkę: w weekend była tu cisza, ponieważ dopracowywałam scenariusz nowego opowiadania science-fiction, z którym niedługo wystartuję. Ktoś zgadnie, o czym będzie (RegiusCorvus, Ty siedź cicho, bo wiem, że wiesz XD)?

Nie śmiejcie się, to okładka tymczasowa, którą będzie nosiło, dopóki nie dostanę ładniejszej XD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top