I need a dollar...
Była kiedyś taka piosenka, nie? Zastanówmy się dziś więc nad tematem pieniędzy w opkach, bo często dzieją się tam z nimi bardzo dziwne rzeczy.
Weźmy taki przykład: bohaterka jedzie do Francji/mieszka we Francji. Czym będzie płaciła? Są trzy opcje:
a) złotówkami
b) dolarami
c) funtami
I oczywiście żadna z tych opcji nie jest prawidłowa. Zaskakujące jest to, jak trudno na Watt trafić na opowiadanie, którego akcja nie dzieje się w Polsce lub Stanach, a bohaterowie płacą odpowiednią walutą. Piszę: w Polsce lub w Stanach, ponieważ nawet gdy akcja toczy się w Wielkiej Brytanii, bohaterom też zdarza się płacić złotówkami lub dolarami. Skąd ta dziwna moda? Słabo prowadzone lekcje geografii w szkołach, czy raczej niedouczenie autorek i brak wiedzy chociażby na temat samego istnienia strefy Euro? Oto kolejna tajemnicza zagadka Wattpada.
Dalej. Jak powszechnie wiadomo, w życiu nie ma nic za darmo. Opka jednak uważają inaczej: w nich są za darmo na przykład taksówki. Meble. Jedzenie (ale tylko to w lodówce, za to z restauracji/McDonalda już trzeba płacić). Wynajem mieszkania. Paliwo. Ubrania. Kurde, to wyjaśnia bogactwo większości bohaterów – nawet jadąc na najniższej krajowej można sporo zaoszczędzić, gdy tak wiele rzeczy jest za free. Anegdotka: gdy zaczynałam studia, mieszkałam przez pewien czas z jedną dziewczyną, która była potężnie zaskoczona tym, że przychodzą rachunki i trzeba je płacić. Jeszcze bardziej zaskoczył ją fakt, że kosztują tak dużo... Cóż, to doświadczenie przekonało mnie ostatecznie, że autorki tworzące tego typu opka to osoby dość w życiu nieporadne, bez pojęcia na temat nawet dość podstawowych kwestii. Życie to nie Simsy, prawda?
Kolejna rzecz: wypłaty. Czytałam kiedyś opko, w którym bohaterka (chyba szesnastoletnia) była członkinią gangu, a jej głównym zadaniem było siedzenie w salonie (tak, siedziba wspomnianego gangu składała się z salonu i garażu na wypasione fury głównej bohaterki) i gadanie ze znajomymi, od czasu do czasu musiała też wziąć udział w jakimś wyścigu, standardowo, nielegalnym. Za to oczywiście dostawała całą masę sportowych samochodów i motorów, modne ciuchy oraz, a jakże, sowitą wypłatę co miesiąc, żeby im przypadkiem ta młodociana gangsterka z głodu nie padła. Szybka analiza: jaka szesnastolatka mogłaby zostać członkinią gangu, tym bardziej, że wygląd miała dość charakterystyczny i rzucający się w oczy (oczojebnie różowe włosy), a w dodatku oprócz działalności w gangu cały czas chodziła do szkoły? Dwa: co za cymbał puściłby taką małolatę na wyścigi i powierzał jej ważne zadania w rodzaju szpiegowania członków gangu z sąsiedztwa, w celu wyciągnięcia o nich informacji? No i trzy: regularne wypłaty dla członków gangu. Stałe. Za siedzenie w salonie. Pewnie jeszcze księgową mieli i odprowadzali składki na ZUS. Seems legit.
Apel społeczny na dzisiaj: pieniądze to nie jest „takie nic", powinniśmy przykładać do nich sporą uwagę. To jedna z najwyraźniejszych wytycznych ukazujących, czy mamy jakiekolwiek pojęcie o tym, o czym piszemy. Nie dawajmy więc bohaterom karty z nieskończoną ilością kasy oraz dziesięciu milionów w gotówce. Przynajmniej starajmy się zachować jako taki realizm.
Ogłoszenie parafialne!
Azie wpadła na pomysł, żeby założyć sobie konto na rakowym serwisie, żeby dać Wam, moje kochane kalafiorki (mogę Was tak nazywać? XD), miejsce na jakieś luźne pogaduchy o wszystkim i o niczym. Jeśli więc nie macie nic do roboty i chcielibyście pospamować gdzieś jakimiś pierdołami, wbijajcie!
https://ask.fm/AzogBladyOrk
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top