Kevin Bickner
Ocena: 5/10
No to czas na kolejnego, neutralnego skoczka, który mnie mało obchodzi. Serio, jakoś nie wiem za dużo o nim i nie ubolewam nad tym.
Z wyglądu nie jest zły, ale pociagu u mnie nie ma żadnego, gdy patrzę na to zdjęcie "juhu, ale jestem fajny". Pociąg odjechał, ciuch ciuch.
Nic i tak do niego nie mam. Za to posiadam jedno jedyne wspomnienie. Jakieś 2 lata temu (?) dostał taki wiatr pod narty, że skoczył najdalej, ale nie ustał skoku. Trochę było mi go żal, bo jednak taki Bickner walczący o czołowe lokaty to byłoby coś. Wtedy zabrali go na noszach, a on tylko uniósł zwycięsko pięść w górę. To mi się spodobało, nie powiem. Ale tak to nuda.
Ps. Chciałam wam tylko przekazać, że "odwiesiłam" zodiaki, więc gorąco zapraszam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top