Ukraina x Kanada


Z jakiegoś powodu ten konkretny ship bardzo mnie wkurza. 

Głównie dlatego, że jest po prostu mdły. Nijaki i nie ma sensu. 

No i też dlatego, że dosłownie stanowi tło do RusAme.. 

No bo wiecie "Haha, Rosja jest bratem Ukrainy, USA jest bratem Kanady to weźcie zróbmy tak, że ich rodzeństwo też się będą spotykać jak oni będą, ale będzie fajnie"

No tyle że nie będzie fajnie, będzie tylko wkurzająco i koszmaaaaaarnie nudno. 

Fanficków o tym widziałam może ze 3 lub 2, ale kompletnie nie pamiętam jakie były (czyli pewnie po prostu mnie nie zaciekawiły), a poza tym jedyne miejsce gdzie widziałam ten ship, to były opowiadania z RusAme jako wątkiem głównym. Ewentualnie w GerPolach też się pojawiał, ale zawsze to RusAme też gdzieś tam było w tle. 

Ale zanim powiecie, że "Ale przecież to ma znaczenie historyczne >_<" to od razu wyjaśniam- nie, nie ma. 

No chyba, że ktoś uznaje sporą ilość uchodźców z Ukrainy do Kanady po II wś jako wyjaśnienie historyczne, ale dla mnie to jednak TROSZECZKĘ za mało. 

Kiedy ja staram się wymyślić ship, który nie ma sensu na pierwszy rzut oka, to przynajmniej robię najpierw reaserch historyczny i kreuję w miarę ciekawe postacie żeby jakoś się dopełniały. KanUkr, nie dość że nie ma sensu to niema nawet tych elementów, które wymieniłam- po prostu jest to dodatek do RusAme, który jest nudny jak flaki z olejem. 

W moich książkach ten ship się nie pojawia... ewentualnie jako ex - para, która już dawno zakończyła znajomość, ale żadnej innej konfiguracji raczej nie spotkacie.

Natomiast w moim GŁÓWNYM uniwersum, nadal lekko waham się czy zrobić ich, że są po zerwaniu przez niepasujące charaktery, czy po prostu nigdy się nie spotkali. 

Więc podsumowując: Ship nudny, mdły, nie ma sensu, marnuje potencjał... ja na waszym miejscu (jeśli lubicie ten ship) zastanowiłabym się, czy w ogóle jest przemyślany czy po prostu traktujecie go jak śmieszny dodatek. 

Jest mimo wszystko jeden dość duży plus- KanUkr nie jest aż tak problematyczny jak na przykład RusAme czy jakikolwiek inny ship krajów które nie mają ze sobą złych stosunków. I mimo, że naprawdę mnie wkurza to nie mogę powiedzieć, że jest czymś negatywnym, bo tak naprawdę wydaje się bezproblemowy, więc do osób które za nim przepadają nie mam wcale problemu.


A no i, czy możemy przestać robić z Kanady jakiegoś ukrytego psychopatę? Ładnie proszę, bo to się robi męczące.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top