Roneth

Tak, wiem, niewiele osób popiera ten ship. 

Ale ja owszem. (Tak, zaznaczyliśmy już, że jestem dziwna).

Znaczy nie w aż takim stopniu jak Ronendra, ale jednak, nie nienawidzę go. Wsm to nawet go lubię. Jest niezły.

W bardzo łatwym stopniu umiałbym wyobrazić sobie ff o nich. (Ktoś chętny do napisania?) Np. takie zaczynające się jak Rondel go porwał. Wiecie, takie stopniowe zakochiwanie się czy jakieś inne podobne bzdety.

Tak, wiem. Teraz pewnie następuje moment mojego ukrzyżowania za zdradzenie fandomu.

Proszę bardzo. Jeszcze mnie spalcie, co? (sarkazmik, totalnie nieudany)

Mhm, skoro nieprzyjemną część rozdziału mamy już za sobą, to idzie moje ocenianko.

W sensie jeszcze nie ostateczną ocenę. Tylko te wszystkie za i przeciw, które was tak zanudzają.

Więc oto macie:

Za:

- Obaj wyglądają (to było kluczowe słowo - wyglądają) na ten sam wiek. (Albo prawie)

- Żaden z niech nie lubi się "nudzić"

- Lubią łamać reguły

- Mają wkurzających kuzynów.

- Mój standardowy tekst: ~ Pasują do siebie ~

- I chyba tyle.


Oraz przeciw:

- Tak naprawdę dzieli ich z kilka tysięcy lat.

- Kendra zadźgałaby brata gdyby się dowiedziała o ich związku. (Przecież nikt inny oprócz niej nie ma prawa do Ronodina!) 

- Papek też by go zadźgał, ale z innych powodów, których pewnie się domyślacie. (Gdyby ktoś nie czaił, po prostu chodzi o to, że to jego ~zły~ kuzyn)

- Tu też nic nie mogę nic wymyślić.


Więc sami widzicie, więcej jest plusów. (Tak mi się wydaję.)

Więc ocenka:

Tym razem nie musicie werblować. Wiem, jacy jesteście w tym kiepscy.

9/10

Tak, zdaje sobie sprawę z tego, że bardzo wysoka. 

Do zobaczenia ludziom!!!


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top