Gavin x Ronodin
Serio, tym rozdziałem nie chcę nikogo urazić ale:
Ten. Ship. To. Zło.
Jak można shipować tych dwóch?! Sfinksa i Ronka to jeszcze rozumiem ale....
.... Aż brak mi słów. Litości! Znaczy.... znowu wychodzę na coś w stylu hipokryty (no wiecie, to że shipkuję ronendrę i te sprawy), ale to nie pasuje.
Jasne, obaj to złe charaktery i tak dalej.... Tylko że oni mają kompletnie inne metody działania! Tak, Gavin umie być nawet trochę subtelny, ale bez przesady!
I nawet nie wiem, czy oni się kiedyś w ogóle spotkali. Znaczy w oryginale. Sądzę, że by się nie dogadywali.
Szczerze mówiąc, nie wiem, co jeszcze mogłabym tu napisać, a swoją opinię już wyjawiłam.
Okej, no to ocenka.
0,5/10
Tak, tak, słabiutko. Mi to po prostu nie pasuje.
I prośba na koniec: Moglibyście obok tych moich ocen wpisywać swoje? Naprawdę jestem ciekawa waszych opinii. *Robi słodkie oczka nr. 4*
P.S. W następnym rozdziale będzie.... ciekawie. Co powiecie na trójkąt Sfinks x Ronodin x Kendra?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top