Rozdział 21- Okulary

Na samym początku chciałabym polecić moim czytelnikom film który ostatnio obejrzałam. Najlepszy film jaki widziałam do tej pory. ,,Więzień Labiryntu" wszystkie trzy części. Naprawdę polecam. Jest akcja, emocje, trochę science fiction.
Schikazu ( KuraSzczepanikova i Roadies )

Agape POV.

Wczoraj po konkursie poszliśmy na lody z Eweliną. Po tym wszystkim całą piątką spotkaliśmy się w parku przy Oceanie. Posiedzieliśmy chwile na mostku i pogadaliśmy gdy nagle Will zepchnął do wody Kamilę, która wściekła się na niego i pociągnęła go za nogę do wody. Zaczęliśmy się śmiać i w tym momencie Nat zepchnął też mnie. Uśmiechnął się do mnie i spad do wody zepchnięty z mostku przez Leo. Wszyscy się na niego rzuciliśmy i ściągnęliśmy do wody. Chlapaliśmy się chwile, popływaliśmy a potem poszliśmy na gorącą czekoladę. Na dworze było ciepło ale po wyjściu z wody nam było zimno. Wróciliśmy do domu i umówiliśmy się, że dzisiaj o czternastej spotkamy się pod galerią i pójdziemy na zakupy wakacyjne. Ja już byłam na takich ale reszta nie. A oczywiście musieli iść ze mną. Zgodziłam się ponieważ pewnie zobaczę jeszcze gdzieś jakąś rzecz o której zapomniałam. Właśnie wchodziliśmy do galei i jechaliśmy schodami na pierwsze piętro.

- Strój kąpielowy, krem z filtrem,- Kami zaczęła czytać swoją listę zakupów.- piłka plażowa,- po co jej piłka plażowa?- kapelusz, torba na plaże,- ona jeszcze tego nie ma? To są podstawy. Powinna mieć takie rzeczy w domu.- okulary,- właśnie okulary. Zapomniałam o okularach.

Kami odczytała swoją listę i weszliśmy do sklepu z okularami.

- O Boże! William! Zobacz jakie piękne!- Kamila wpadła w szał zakupowy. Teraz się zacznie.- Neonowo żółte, a może te pastelowo różowe? A takie białe co ty na to? Chyba, że.... lepiej zwykle czarne. Ale te mają niebieskie szkiełka, uuuuu. A te fioletowe. Które mam wziąć. O nieee. Czy to są zielone szkiełka? Kto takie produkuje, i kto takie nosi? Chociaż mogą wyglądać fajnie. Cooo? Jak mogłam nie  zauważyć tych! Zobacz misiu są niebieskie. I jak? A jak by tak wziąć okrągłe? Takie są teraz w modzie. Te. Nie bo są metalowe. Będą mi podrażniać skórę. Te nie są. Will podobam Ci się w nich?- Kami trzymała już chyba z trzydzieści okularów w rękach.

- Yyyymm.....No.....

- Nie podobam Ci się!?

- Podobasz się. Zawsze mi się podobasz ale wyglądasz w nich jak mucha. Najlepsze były te pierwsze. Albo te różowe.- stwierdzili Will.

-  Sam wyglądasz jak mucha. Nie znasz się na modzie. Mówiłeś o tych i o tych? No dobra zobaczmy które będą lepsze.- Kami wybierz różowe. Błagam.

- Wezmę te żółte. Neony są w modzie.- świetnie.
Neonowe

- Jak chcesz.- powiedział Will idąc na męskie okulary.

- Czyli te też Ci się nie podobają?! Wezmę w takim razie te i różowe.- dziewczyna chciała już iść do kasy ale zauważyła karteczkę w ramce stojącą przy kasie.- Jeżeli weźmiesz dwie pary okularów, trzecie będą za darmo! No to biorę jeszcze te muchowate. Będę Cię straszyć po nocach.- wystawiła język Will'owi i poszła zapłacić.
Różowe

Muchowate

- Niech ktoś mnie ratuje od tej dziewczyny. Jest miła, przyjazna, pomocna, ładna ale jak sobie coś postanowi albo pójdzie do sklepu na zakupy idzie się wykończyć.- popatrzył na nas błagalnym wzrokiem.

- Dobrze, że ty taka nie jesteś.- szturchnął mnie Nat.- Współczuje Ci bro. Ciesz się, że przynajmniej kupuje to za swoje pieniądze a nie za twoje.

- Cieszę się ale obawiam się tego co będzie kiedy zostaniemy małżeństwem. Będziemy mieli wspólny budżet. Nie starczy nam na chleb.

- Spokojnie, będziemy wam pomagać.- posłałam chłopakowi uśmiech.

- Dzięki. Będziecie nam rzucać chleb jak kaczką nad jeziorem.

- Nie przesadzaj stary.- nagle za mną pojawił się Leo który wcześniej zniknął gdzieś w głębi sklepu. Podskoczyłam ze strachu, niespodziewanym się go za mną. Tak nagle.- Nie będzie tak źle.

- Miejmy nadzieje. Co tam masz w swojej łapce?- Will zapytał Leo.

- Okulary, a co innego mógł bym mieć. To sklep z okularami.- odpowiedział zdziwiony pytaniem Williama.

- No tak, ale mają dziwny kolor. To znaczy, mają fajny kolor ale rzadko spotkany.- spojrzałam na Leo. Trzymał w ręce czerwone okulary.
Okulary Leo

- Wiem ale lubię kolorowe kolory. Dziwnie to brzmi.

- Ale zajebiste okulary.- powiedziałam kiedy zobaczyłam je w ręce Leo.

- Kurwa. Gdzie je znalazłeś też chce takie.- podbiegł do nas Will.

- Choć pokaże Ci.

- Dobra.- powiedział podekscytowany Will i w podskokach pobiegł za Leosiem.

- No to teraz czas na nas.- Nat zaczął się rozglądać po sklepie.

- Ja biorę te białe. Od razu rzuciły mi się w oczy jak tu weszliśmy. Przypadły mi do gustu.- podeszłam i wzięłam od teraz moje okulary.
Okulary Agape ( tak wiem, że z DRStyle ale mi się podobają )


- To ja wezmę czarne. Dla kontrastu.- Nathaniel podszedł i wziął zwykle czarne okulary.

- Idziemy do kasy.- podeszliśmy do kasy obok której stała Kamila przyglądając się swojemu chłopakowi. Zapłaciliśmy i usłyszeliśmy bieg i pisk szczęśliwego dziecka. To był William.

- Mam moje okularki.- szybko zapłacił żeby Kami nie zdążyła ich wymienić.

- Oszalałeś. Nie pokarze się nigdzie z tobą. Czy ty wziąłeś czerwone okulary!?

- Przestań one są ładne.- powiedziałam jej a ona tylko parsknęła. Leo zapłacił za swoje okulary i wyszliśmy z pierwszego sklepu.

Witaj
Dzisiaj rozdział wakacyjny. Pewnie napisze jeszcze drugi rozdział dzisiaj i może jakiś w nocy bo raczej nie zasnę.
Które okulary wam się najbadziej podobają?
Piszcie w komentarzach.
Miłego czytania i pozdrawiam
Schikazu ( Wakacyjna KuraSzczepanikova i Roadies )

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top