Rozdział 20- Idź i nie wracaj!
Agape POV.
Zaczęliśmy tańczyć. W pewnym momencie na widowni zauważyłam Ginger. A jednak przyszła ta tępa szmata. Postanowiłam jej dowalić. Starałam się jak najbardziej wyciągać ręce, naciągać stopy, najwyżej skakać, itp. Po chwili kiedy spojrzałam na widownię zobaczyłam jej zazdrosny wzrok. Dobrze jej tak.
Leo POV.
Ginger. Na samą myśl o tym imieniu chce minusie wymiotować. Podstępna suka, moja ex ( była moją dziewczyną przez ojca ), najgorsza osoba na świecie i ktoś kto nie może pojąć że jest najlepszy. I, że już nie jesteśmy razem i Agape jej mnie nie ukradła ponieważ jestem gejem. Ale niektórym nie da się nic wytłumaczyć. W pewnym momencie w którym popatrzyłem na widownię zobaczyłem ją. Wściekłą, zazdrosną z nogą w gipsie. A niby to tylko naciągnięcie.
Kami POV.
Siedzieliśmy z Will'em w pierwszym rzędzie oczywiście l. Nie było innej opcji! Moja przyjaciółka miała występ! Miałam siedzieć gdzieś z tyłu? Nie, nie, nie! ( No, No, No, pozdrowienia dla kumatych ). Zmusiłam dodatkowo.... w sumie to poprosiłam dodatkowo Will'a a on się zgodził, po długim błaganiu go o to ale się zgodził, i zrobił ze mną transparent z napisem ,, DanceTrip wygra"! Nie bardzo kreatywnie ale jednak coś.
Will POV.
Cześć. Hmmmmm.. Co mam powiedzieć? No dobra postaram się opowiedzieć od początku. Ale w skrócie. Taaaaaak. Zaczynamy!
Kami postanowiła, że zaciągnie mnie na ProArte ponieważ będzie występować Agape i Leonidas ( nie wiem skąd to się wzięło. Tak sobie napisałam ). Dodatkowo napisała zwolnienie z lekcji i dzisiejszej sesji. Dlaczego? Wiedziałem, że moja mama się nie zgodzi. Tym bardziej, że dzisiaj mam sesje. Nie jest dla mnie jakoś bardzo ważna, ale dla mojej mamy tak. Ku mojemu zdziwieniu nikt nie domyślił się, że to nie pismo mojej mamy. Ale gdyby tego było mało kazały mi zrobić transparent. Zrobiłem No bo nie odmówię. Widziałem jak bardzo była podekscytowana. Nawet bardziej niż te wszystkie zespoły które występują. A ja jako jej chłopak chce żeby była szczęśliwa. Aktualnie siedzimy w pierwszym rzędzie z transparentem. Świetnie się bawię.
Nathaniel POV.
Kiedy zespół Agape i Leo zaczął tańczyć a Kami zapatrzyła się i w końcu nie patrzyła na mnie postanowiłem pójść za kulisy. Odkąd się spotkaliśmy przed wejściem a ja zdradziłem jej swój plan nie spolszczyła mnie z oczu. Powiedziała, że to głupie i Agape nie będzie zadowolona więc korzystając z chwili ( czyli całego występu ) nieuwagi Kamili pobiegłem za kulisy z bukietem kwiatów. Mój plan był prosty.
Ja stoję z kwiatami za kulisami a kiedy wszyscy schodzą ze sceny gratuluje im wszystkim. Zwłaszcza Agape za jej piękną solówkę i daje jej kwiaty. Dodatkowo stojąc za kulisami widzę lepiej niż wszyscy. Jestem najbliżej.
Leo POV.
Właśnie teraz. Przyszedł czas na najgorszy moment. Muszę złapać, podrzucić, znów załapać i podrzucić, zrobić piruet ( dziesięć obrotów ), złapać i odstawić na ziemie Agape. Boje się, że nie zdążę jej złapać. Ale miejmy nadzieje, że dam radę. Muszę dać radę. Okey. Spokojnie. Raz, dwa, trzy! Podrzucasz, łapiesz. Jest dobrze. Powtórka. Podrzucasz i... raz, dwa, trzy, cztery. Jeszcze sześć. Zdążę. Osiem, dziewięć, dziesięć. Łapiesz! O kurwa udało mi się! Odstawiam, skok i ukłon. Zrobiłem to! Dałem radę! Jestem najlepszy. Nie no bez przesady.
Schodzimy ze sceny i widzę Nat'a. Gratuluje wszystkim trzymając w ręce bukiet kwiatów. Pewnie dla Agape. Nagle pojawia się w kulisach i widząc Nathaniel'a rzuca się mu na szyje. Dostaje bukiet iiii.... za trzy, dwie, jedną.
- O Boże Natuś nie musiałeś, naprawdę dziękuję.- powiedział Agape a ja w tym samym czasie wyszeptałem dosłownie to samo pod nosem. Wiedziałem, że to powie. Znam ją całkiem dobrze.
Kierując się w stronę ,,garderoby" usłyszeliśmy kobiecy głos.
- Dzieci kochane. Tu jesteście. Wyszło wam świetnie. Naprawdę jestem z was dumna. Pamiętajcie, że jeżeli nie wygracie to dlatego, że komisja się nie zna. Poszło wam lepiej niż na próbie generalnej na której myślałam, że lepiej by nie może.- to była Pani Ewelina. Zaczęła przytulać każdego po kolei. Jeżeli powiedziała nam żeby się nie przejmiesz jeżeli nie wygrany to oznacza jedno. Nie wygramy. Pewnie dowiedziała się o umowie.
- Dziękujemy.- powiedzieliśmy chórem też wiedząc, że nie wygramy.
Mały TimeSpike
Wyszliśmy przebrani z garderoby i wpadliśmy na Wimi ( Will i Kami ).
- O jejku byliście świetni. Nie mogłam się napatrzeć. Na pewno wygracie. Nie wiedzę innej opcji ponieważ...- Kami. Przestałem jej słuchać tak samo jak Agape, Nat i Will. Kami zaczęła nas przytulać. Kiedy skończyła mówić..- Dziękujemy Kamilo.
- Tak dziękujemy m, że nas wspierałam i...- Agape spojrzała na transparent.- Nie musiałaś go robić.
- Oj tam, oj tam. Bez przesady. Chciałam, zrobiłam. Will mi pomagał.
- Umh. Prawda, pomagałem Kamili.- zmierzyła go zabójczym wzrokiem na co chłopak automatycznie się uśmiechnął. Zaczęliśmy się śmiać.
Potem poszliśmy na widownię obejrzeć ostatnie dwa występy. Następnej po jakiś dwóch godzinach doczekaliśmy się wyników.
- Pierwsze z sześciu wyróżnień dostaje..... zespół taneczny DanceTrip.- wszyscy zaczęli krzyczeć a ja z Agape poszedłem po wyróżnienie. Uśmiech do zdjęcia a potem powrót z jakże szczęśliwym wyrazem twarzy.
- Tak jak przewidzieliśmy.
- To było proste.- powiedział Jack.
- Jak co roku.- dodała Alicja.
- Ciekawe ile już mamy tych wyróżnień?- zapytał Andy.
- Wystarczająco dużo. Czyli z każdego ProArte oprócz tego trzy lata temu.- odpowiedział Rye. Trzy lata temu zdobyliśmy drugie miejsce na ProArte i przeszliśmy dalej. Pierwszy i ostatni raz.
- I ile mamy nagród.
- Wystarczająco dużo. Czyli jedną.- Rye znów odpowiedział na pytanie Andy'iego.
Po wyróżnieniach czas na eliminacje.
- Pierwsza z trzech eliminacji idzie do..... zespołu tanecznego WLDWAD grupa trzecia.- wiwaty i okrzyki jak by zaprosili Jaustina Bibera.
- Druga eliminacja wędruje do..... zespołu tanecznego WLDWAD grupa druga.- a trzecia eliminacja do grupy pierwszej.
- I trzecią eliminacje zdobywa...... zespół taneczny WLDWAD grupa pierwsza!!!!!
- Jeeeej.- krzyknęliśmy chórem sarkastycznie za co Pan Mateusz zmierzył nas morderczym wzrokiem.
Idąc po swoje rzeczy do garderoby rozmawialiśmy o tym.
- Ja kiedyś coś zrobię za zakrętem w ciemnej uliczce przed ProArte Pani Mateuszowi.- Stwierdziła Ania.
- Idę z Tobą.- odpowiedział Brook.
- Po co my tu w ogóle jesteśmy jeżeli wiadomo kto zawsze wygra.- zapytałem.
- No wiesz Pani Ewelina ma nadziej, że może chociaż raz zabraknie Mateuszowi pieniędzy i damy radę przejść dalej.- odpowiedziała Agape.
- Albo dlatego żeby ludzie zobaczyli mnie.- nagle przyszła Ginger.- No wiecie w końcu jestem gwiazdą. Nie było mnie w tym roku i nie wygraliście ale za rok damy radę. Bo ja tam będę.
- Nie rozumiesz, że już nie jesteś w naszym zespole.
- I nawet z tobą nie wygrywaliśmy.
- Zamknijcie się. Wszyscy wiemy że to wina Agape.- nagle Ginger rzuciła się na Agape. Nie widząc co się dzieje upadła na ziemie przygnieciona przez Ginger.- I co twarz suk....
- Ginger!- Pani Ewelina pojawiła się przed nami.- Idź i nie wracaj.
- O. Pani Ewelina. Dzień dobry.- Ginger podniosła się i podeszła Eweliny.- Spokojnie lekarz powiedział, że za dwa tygodnie będzie dobrze ale wtedy zaczynają się wakacje więc po wakacjach bede mogła już tańczyć i Agape nie będzie musiała mnie zastępo...
- Nie należysz już do zespołu. Wydawało mi się, że reszta już Ci to mówiła. Nie wracasz po wakacjach a Agape zajmuje twoje miejsce. Do końca tygodnia musisz oddać stroje. Dziękuję i do widzenia.- wyminęli Ginger i podeszła do nas.- Tak jak zawsze nie udało się ale many chociaż wyróżnienie i dlatego teraz wszyscy idziemy na lody.- wszyscy zaczęli skakać z radości.- Napracowaliście się i należy się wam.
- Pani też się napracowała.- odezwał się Mikey.- Stworzyła nam Pani układ, wyszlifowała, była Pani bardzo cierpliwa na próbach i rzadko a nawet wcale piszczały Pani nerwy. Dlatego my też chcemy Pani podziękować.
- Dziękujemy.- powiedzieliśmy chórem a Mikey dał Pani Ewelinie duży notes który wcześniej jej kupiliśmy całym zespołem. Bez Ginger się wie.
- Dziękuję. Ostatnio mówiłam wam, że muszę sobie kupić nowy notes ponieważ mój się kończy i patrząc na wasze miny wiedziałam, że coś kombinujecie.- zaczęliśmy się śmiać.
Wzięliśmy swoje rzeczy i poszliśmy z Panią Eweliną na lody.
Ohayoo
Nowy rozdział Oceanu. Niestety zespół Agape i Leo nie wygrał ale oznacza to, że nic nie będzie kolidować z terminem ich wakacji. A co się stanie na wakacjach. Poznają kogoś? Coś się stanie? Czy wszyscy z nich wrócę? Tego dowiecie się w kolejnych rozdziałach.
Pozdrawiam i Miłego czytania
Schikazu ( KuraSzczepanikova i Roadies )
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top