Rozdział 17- 私はあなたを愛しています

Kamila POV.

- A jaki zespół lubisz?

- BTS.- odpowiedziałam Will'owi.

- Lubisz K-pop? Ja też!- krzyknął.

Właśnie siedzieliśmy w domku nad Oceanem moich rodziców. Leo z Agape tańczyli a Nat im mówił co robią źle. Nas to nie interesowało więc rozmawialiśmy. Nagle zaczęli się kłócić.

- Lewa.

- Prawa.

- Lewa jak Leo.

- Prawa jak pamiętaj, że Agape ma zawsze racje.

- Chcesz tego słuchać?- zapytał mnie Will.

- Raczej nie. A ty?- zapytałam go.

- Ja też nie. Chodźmy nad Ocean.- zaproponował i pociągnął mnie w stronę wyjścia. Przez to, że się kłócili nawet nie zauważyli jak wychodziliśmy. Debile.

- Oni tak często?- zapytałam Will'a.

- To ja powinienem pytać Ciebie.- spojrzał na mnie dziwnie.

- Ale to ty chodzisz z nimi na tańce. Więc raczej widzisz czy kłócą się o prawą i lewą nogę.- cały czas trzymał mnie za rękę.

- Jeżeli chodzi o mnie to rzadko. Raz na jakiś czas.- odpowiedział patrząc przed siebie.

- Jeżeli chodzi o mnie to tak samo.- rzadko się kłócą a jak już to o takie pierdoły jak lewa i prawa noga. No zajebiście. Czy to aż tak ważne. Sorry. Zapomniałam, że dla nich tak.

- Pewnie zaraz uspokoi ich Nathaniel.- stwierdził Will.

- A oni zaczną na niego krzyczeć żeby się nie wtrącał w nie swoje sprawy.- dodałam.

- I będzie próbował uspokoić Agape mówiąc do niej zdrobnieniami itp. a to ją jeszcze bardziej wkurzy.- dokończył Will. Naprawdę fajnie się z nim rozmawia. Jest miły, pomocny, ładny, ma taki uspokajający głos, mogła bym go słuchać godzi.....KURWA KAMILA NIE MYŚL O TYM! OGARNIJ SIĘ DZIEWCZYNO!

Doszliśmy nad Ocean i usiedliśmy na piasku. Patrzyliśmy chwile w ciszy przed siebie. Na tą spokojną, zieloną wodę, na której były lakkie fale powstające od niewielkiego, ciepłego wiatru. Nagle poczułam jak Will puścił moją rękę ( którą cały czas trzymał ) i objął mnie ramieniem. Zdziwiłam się trochę. Było mi teraz tak ciepło, że oparłam się o niego a on oparł swoją głowę o moją. Było mi tak strasznie ciepło i wygodnie.

- Kami.- powiedział w pewnym momencie chłopak.

- Hmmmm...?

- Jak oceniasz samą siebie?- co? Takiego pytania się nie spodziewałam.

- Nani? Dlaczego o to pytasz?- byłam tego ciekawa.

- No bo tak.- fajna odpowiedz Will. Dzięki.

- *westchnięcie* Takie.... mocne dwa na dziesięć.- zaczęliśmy się śmiać.- Ale ogólnie mam niską samoocenę np. w przeciwieństwie do Agape. Ona nie uważa, że jest idealna ale chociaż w jakimś stopniu się sobie podoba. A ja. Widze siebie jako czarna owca w stadzie.- prawda, właśnie tak się zawsze czułam. Dopóki nie zauważył mnie mój idol. Najsłynniejszy model- William Blacktea.

- 愛してるよ、カミラ.- No chyba nie.

- Naniiii?!- poderwałam się.

- True.- czy on właśnie wyznał mi miłość po japońsku?

- Serio?

- Yhm.- przytaknął.

- Serio, serio, serio?

- Yhm.- przytaknął śmiejąc się.

- 私もあなたを愛して、ウィリアム- i pyk.... pierwszy pocałunek.

Will POV.

W końcu. W końcu jej to powiedziałem. Zwlekałem nie wiem ile ale zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia. A co najciekawsze ona też mnie kocha. Zaraz dostanę krwotoku. Idesięzajebać. Teraz mogę. Nasz pierwszy pocałunek, nad Oceanem.

Ale nie mogło być tak pięknie. Tak jak w bajce. Dlaczego? Ponieważ wtedy.....

Kami POV.

......zadzwonił mój telefon. Kurwa. Agape.

- Halo?- powiedziałam z udawanym szczęściem. Wcale nie byłam szczęśliwa, że zepsuła mi ten piękny moment.

- Gdzie jesteś?

- Nad Oceanem.

- Kiedy wyszłaś?

- Jak zaczęliście się kłócić czy lewa czy prawa. Nie chciało mi się tego słuchać.

- A jest z Tobą Will?

- Co ty kurna! Jakieś przesłuchania w ciemno robisz? Jak w The Voice Of Poland?!

- Dlaczego w ciemno?

- A widzisz mnie?- zapytałam ironicznie.

- No wsm to nie.

- No właśnie!

- Ale nie odpowiedziałaś na moje pytanie!

- Jakie?- już zdążyłam zapomnieć. Zdarza się. Życie.

- Czy jest z Tobą Will?

- A tak! Jest.

- Okej to my wracamy do domów a wy sobie tam siedźcie nad tym Oceanem moje gołąbeczki. Do zobaczenia później. Sayounara.

- Sayounara Agape-san.- i się rozłączyła.- Na czym skończyliśmy? Will-kun?- zaśmiałam się.

- Na tym moja panno Kami-san.- i znów mnie pocałował.

Ohayoo
Kolejny trochę krótszy rozdział bo pisany o takiej porze o której ja już nie myśle. Kto się spodziewał, że coś łączy te dwójkę?
Pozdrawiam i Miłego czytania
Schikazu ( KuraSzczepanikova )

Słowniczek
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
* 愛してるよ、カミラ- Kocham Cię Kamila

* 私もあなたを愛して、ウィリアム- Ja też Cię kocham Williamie

*Nani?- co?

*Sayounara- pa.

*Ohayoo- dzień dobry.

Tak jak by ktoś nie znał japońskiego ☺️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top