Rozdział 1 - Woodbags

Cześć
Mam na imię Agape i mam 16 lat.
Przeprowadziłam się tutaj w tamtym tygodniu.  Mam już kilku przyjaciół: Kamilę i Nata ( Nataniela )
Oczywiście zapisałam się na taniec, łyżwiarstwo figurowe i śpiew oraz gra na gitarze.

Pierwsze zajęcia z łyżwiarstwa miałam już w środę. Przeprowadziłam się tutaj w niedzielę. Za tydzień mam Szkołę Muzyczną, a dzisiaj... pierwsze zajęcia w Szkole Tańca. Niby przeszłam ,,casting" ale i tak się stresuje. Mam nadzieje, że się nie zabije robiąc jakiś wyrzut nogi w górę i upadając na głowę. Ale to się okaże o 16.00 .

Poniedziałek 12.08
Jest 15:30 więc za półgodziny mam zajęcia. Zaczęłam się zbierać. Wzięłam strój, torbę, wodę, ubrałam się i poszłam.

Doszłam na miejsce punktualnie. Weszłam do budynku.

- Widzę, że będzie głośno.- pomyślałam.- Oprócz mojej sali była jeszcze sala do hip-hop-u, tańca nowoczesnego, towarzyskiego, sala gimnastyczna i tak zwana ,,zumba".
Poszłam na piętro szukając mojej sali. Nagle wpadłam na jakiegoś chłopaka.

- Przepraszam.- wiedziałam, że nie będzie normalnie.- Zapatrzyłam się, szukam sali do tańca klasycznego.

- Klasycznego?- zapytał zdziwiony.- Ty pewnie jesteś tą nową dziewczyną o której wspominałam nam nasza choreografka. Agape ?

- Dokładnie, to ja.

- Leon.- przedstawił się.- Miło mi Cię poznać.

- Mi Ciebie też.- wydaje się być miły.

- Sala jest tam za rogiem.- wskazał ją palcem.

- Bardzo Ci dziękuję.- podziękowałam mu.

- Nie ma za co.- uśmiechnął się i poszedł.

Zaczęłam iść w stronę którą mi pokazał i nagle drogę zatarasowały mi jakieś trzy dziewczyny. Uwielbiam czytać książki i oglądać seriale więc wiedziałam co się szykuje. Wredne trio z królową na czele, nawet mądrą jedną laską i jedną totalnie odstającą od grupy.

- Odczep się od mojego chłopaka. Kim ty w ogóle jesteś?- powiedziała królowa.

- Ale miłe powitanie. Agape. Mi też jest miło Cię poznać.- powiedziałam ironicznie.

- Hej, jestem Melania. Skąd się tu wzięłaś.- tak. Głupia i przemiła.

- Nie mów tak do niej. Zaczepiała chłopaka Ginger (Dżindżer).- Ok. Ginger. Takie bogate imię, jak zawsze.

- Uspokój się Cleo. Wiesz, że jest głupia. Nie  posłucha  Cię.

- Ej. Nie mów tak do niej.

- Nawet jej nie znasz.

- Ale mówienie tak do kogokolwiek jest niemile.

Toczyłam rozmowę z Ginger. Hmmm.... jej imię jest takie drażniące. Gin. Będę na nią mówić Gin.

- Dziękuję.- usłyszałem głos Melanii.

- Proszę. Po prostu nie znoszę przemocy.

- O Boże jaka delikatna. Tylko żeby Ci coś nie pękło podczas zajęć jak będzie rozciąganie Biedaczko.- nazwała mnie delikatną biedaczką. Chce jej teraz przywalić ale to się źle skończy.

- Zobaczymy.- powiedziałam i poszłam do sali.

Kiedy do nie weszłam widziałam jak kilka osób się rozgrzewało.

- O Agape. Już jesteś. Czeka z niecierpliwością by Cię poznać. Twój taniec na castingu był fantastyczny.- podbiegła do mnie choreografka z którą się spotkałam na castingu.

- Dzień dobry i dziękuję Pani Ewelino.- przytuliła mnie.

W tedy weszli pozostali. Te trzy... ta królowa, ochrona i Mela. Szkody mi jej.

- Wszyscy już są. Możemy zaczynać.- powiedział wesoło Pani Ewelina.

Położyłam torbę w kącie, ściągnęłam kurtkę i buty. Byłam już przebrana.

- Poznajcie nową tancerkę w naszej grupie. Agape.- wszyscy zaczęli klaskać. Oczywiście oprócz dwójki wredot.

- Agape teraz zaprezentuje nam swój taniec kwalifikacyjny który zabierał dech w piersiach wszystkich na sali.

- Tak samo ja mój.- odezwała się Gin.

- Przykro mi Ginger. Ale muszę przyznać, że ta choreografia jest o niebo lepsza od twojej.- no nieźle ją pojechała.

- Hmmm..- fochneła się.

- Idę włączyć muzykę więc się przygotuj.- uwielbiam Panią Ewelinę.

Spojrzałam przed siebie stając w pozycji początkowej mojej choreografii i zobaczyłam jak Leo się do mnie uśmiech i mruga do mnie okiem. Odwzajemniłam uśmiech. Gin zrobiła się zazdrosna. I odwróciła wzrok od Leo. Dobrze wiedzieć, że ktoś mnie wspiera i we mnie wierzy. Melania pokazywała mi kciuki w górę i szeptała, że napewno będzie świetnie  a Pani Ewelina wiedząc co ją czeka uśmiechała się z niecierpliwością. Reszta stała ze skupieniem na twarzy. Napewno będą zwracać na wszystko uwagę. Płent, poprawne pozycje, picke(pike) i wszystko  inne. Usłyszałam muzykę i zaczęłam tańczyć.

Witaj
Oto mona niwa książka. Będzie polegać głównie na tańcu, przyjaźni i miłości. Przepraszam za wszystkie profesjonalne nazwy jakiś pozycji tanecznych czy coś ale za bardzo się przyzwyczaiłam do nich.
Miłego czytania i pozdrawiam.
Schikazu

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top