x
wreszcie. to. skończyłam.
jeju, nie polecam, naprawdę nie polecam pisać rozdziałów nie po kolei, robiąc przeskoki w czasie o miesiące i lata w przód i w tył oraz w czwartym wymiarze. jak się wraca do czegoś takiego po roku czy kilku latach, to idzie się zajebać, a przynajmniej w moim przypadku x"D
wypaliłam się już w tej pracy. sorka, ziomki, małe huskusie moje i te sprawy, ale nie byłam w stanie dopisać jeszcze x rozdziałów, gdzie nie ogarnęłabym połowy wątków i pewnie bym zjebała jakieś teorie spiskowe.
well, przynajmniej się dowiedzieliście kto zabił, heh
te rozdziały 14 do epilogu miałam napisane, ale wymagały kilku poprawek i miały być jakoś poplątane, a zresztą nie wiem już
wywaliłam wątek Marco, bo nawet go nie pamiętam.
czuję, że zjebałam po całości, sorka no, ale i tak nic lepszego by z tego nie wyszło :c
lov ya all guys
macie kwiatuszki, weźcie sobie na pamiątkę: 🌷🌼🌹🌻🥀🌺🌸🌷🌼🌹🌻🌸🌼🥀🥀🌺
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top