#13
//Hejka, jak tam po trochę zboczonym i wulgarnym rozdziale? Żyjesz? To dobrze, jedziemy dalej! :3\\
Pov. Polska (Bo ostatnio to tylko Niemcy był XD ~zbok pod twoim łóżkiem)
Wyszliśmy z mieszkania Czech i wracaliśmy lasem do mnie. Wkurwili mnie swoją kłótnią. Lubię ich obu, więc zależy mi żeby oni również się lubili. Podczas drogi chyba wyglądałem na wkurzonego, bo kątem oka widziałem jak Niemcy bał się nawet odezwać. Weszliśmy do mojego domu i ściągneliśmy buty. Trzykolorowy kraj patrzył na mnie zmartwiony.
P - Wszystko okej? Wyglądasz na zmartwionego.
N - Ty na serio chcesz mi obciągnąć?
P - A chcesz, abym to zrobił?
Rumienił się bardzo i w dodatku nie odpowiedział. Chyba wstydził się powiedzieć mi prawdę, ale nie chciał odmówić. No trudno, jego strata. Usiadłem na kanapie w salonie, a on zrobił to samo obok mnie.
P - Przynieść ci jakąś bluzę? Mam takie większe pultasku~
N - Nie nazywaj mnie tak... I byłbym wdzięczny gdybyś to zrobił.
P - "To", czyli loda?
Znowu stał się czerwony, uwielbiam go.
P - Haha, żartuję przecież. Już idę po bluzę.
Poszedłem na górę i wziąłem z szafy jedną z moich większych bluz. Lubię nosić za duże ubrania. Czuję się wtedy swobodnie. Wróciłem do niego z bluzą i mu ją podałem.
N - Danke, która jest godzina?
P - Już prawie 15, Węgry powinien niedługo wrócić.
Usiadłem na kanapie przy nim. Założył on moją bluzę i już nie mogłem patrzeć na jego ciałko.
P - I jak? Pasuje Ci?
N - Jasne. Skąd miałeś bluzę w moim rozmiarze?
P - Lubie nosić duże rzeczy. Ogólnie lubię duże rzeczy.
Lekko się zarumienił. Złapałem go za rękę i zacząłem bawić się jego palcami.
Pov. Niemcy
Dlaczego on tak roztapia moje serce? Jest taki rozczulający i w dodatku ta bluza pachnie nim. Chciałbym ją powąchać bardziej (ćpać bluzę ~mały smród) ale to by było dziwne robić to przy nim. Bawił się palcami u mojej prawej ręki, więc objąłem go lewą, gdyż po jej stronie właśnie siedział. Czuję silną potrzebę pocałowania go, gdziekolwiek. Nie mogę się powstrzymać, zrobiłem to. Pocałowałem go w czoło. Zauważył to i odwrócił się w moją stronę, mam przechlapane.
P - Wolę w policzek...
Patrzyłem na niego pytająco.
P - Pocałuj mnie w policzek.
Nie wierzyłem swoim uszom, on naprawdę chcę abym go pocałował w policzek? To chyba nie normalne... Wstał z kanapy i usiadł mi na kolanach. Czułem się jakbym był sparaliżowany. Nie byłem w stanie wykonać żadnego ruchu.
P - Błagam, pocałuj mnie w policzek...
Szepnął mi to czule do ucha, więc dałem mu buziaka w policzek na co on się uśmiechnął, złapał mój podbródek i zbliżył do mnie twarz. Przyglądał się jej, już chciał się zbliżyć jeszcze bardziej ale usłyszeliśmy otwieranie się drzwi. Był to jak się okazało Ungarn und Litauen. Polen szybko ze mnie zszedł i udawał, że do niczego nie doszło. Nie dziwie mu się, w końcu jego dziewczyna prawie nas przyłapała. No właśnie, on ma dziewczynę, więc co mam myśleć o tym zdarzeniu? A jeśli to wszystko mi się tylko ubzdurało? On tak bardzo miesza mi w głowie...
Pov. Polska
Co ja robię... Przecież to nie normalne! Nie jestem gejem. Muszę przestać czuć do niego to co czuje, to może się dla mnie źle skończyć.
W - Hej Lengyelország, jak się czujesz?
Mój brat podszedł do mnie. No tak kazałem Niemcowi napisać do niego rano, że nie będzie nas w szkole, ponieważ źle się czuję. Zapomniałem o tym.
P - Już mi lepiej.
W - Nie zniszczyłeś Németország życia w tym czasie?
P - Myślę, że nie.
W - Uznajmy, że ci wierzę. Pójdę zrobić coś na obiad. (Węgry kuchareczka ~ArTyStĘ)
Węgry poszedł do kuchni, a Litwa usiadła na kanapie obok nas.
L - Co robiliście cały dzień?
No chyba nie powiem jej prawdy bo mnie zabije.
N - Polen był chory, więc podałem mu odpowiednie leki i zasnął.
L - A ty co robiłeś w tym czasie?
N - Oglądałem telewizję i pilnowałem go.
Ich rozmowa wydawała mi się w pewnym stopniu nudna, więc włączyłem wcześniej wspomnianą przez Niemca telewizję.
L - A ten jak zwykle ogląda te swoje głupie polskie seriale... Tam nawet nie ma dobrych aktorów!
P - Jak ci się nie podobają to patrz na ścianę.
Wreszcie się przymknęła. I ja mam tak wytrzymać z nią resztę mojego marnego życia? Będzie to ciężkie, ale chyba dam radę, a przynajmniej mam taką nadzieję. Polska się nie podda. A jakby tak spędzić swoje życie z Niemcem? Nie, ja nie mogę tak o nim myśleć... Kocham go, mimo że nie powinienem. Nie potrafię przestać. Ughhh to wszystko jest jakieś takie porąbane... W każdym bądź razie oglądaliśmy tak te moje "głupie polskie seriale", aż mój brat zawołał nas na zrobiony przez niego obiad. On bardzo lubi troszczyć się o innych. Zwłaszcza o mnie.
Usiedliśmy w czwórkę do stołu. Dzisiaj mój Caritas zaserwował nam krokiety. Zaczęliśmy jeść i rozmawiać o pierdołach. Muszę przyznać, że Węgry bardzo dobrze gotuje. Bez niego bym pewnie jadł w kółko moje pierogi. Wszyscy skończyliśmy spożywać nasz posiłek i już kierowałem się ku wyjściu z kuchni ale czerwono-biało-zielony kraj mnie zatrzymał.
W - A ty gdzie tak pędzisz? Dzisiaj ty zmywasz naczynia.
P - Zmywarki nie mamy?
W - Mamy... Popsutą.
P - Dlaczego?
W - Bo KTOŚ wraz z Rosją się "spieszył" i powrzucał wszystko na chama do niej.
Heh, no tak. Pamiętam to.
W - Dlatego dzisiaj naczynia zmywasz ty.
P - Ehh... No dobra.
Uśmiechnął się i poszedł prawdopodobnie do siebie do pokoju. Wziąłem talerze, sztućce i szklanki do zlewu i rozpocząłem mycie. Jeśli mam być szczery to trochę mozolnie mi to idzie. Ktoś złapał mnie za ramię, a tym kimś był Niemiec.
N - Pomóc Ci?
Uśmiechał się szeroko, nie potrafiłem tego nie powtórzyć po nim.
P - Jeśli chcesz.
N - Jasne, że chce.
Dlaczego on musi być zawsze taki? A potem się dziwić, że go kocham. Pomógł mi pozmywać naczynia, dzięki czemu nie zajęło mi to tak wiele czasu.
P - Dzięki za pomoc.
N - Bitte.
Przytuliłem go. Zarumienił się i otulił mnie swoimi rękoma. Cudownie pachnie. Ciekawe czy używa perfum. Niestety nie mogliśmy tulić się wieczność. Puściliśmy się, Litwa siedziała w salonie, więc do niej poszliśmy. Siedzieliśmy w trójkę na kanapie i oglądaliśmy telewizję, aż moja dziewczyna się nie odezwała.
L - Może przejdziemy się gdzieś? W kinie leci fajny film akcji, myślę że się tobie spodoba Lenkija.
P - A może pójdziemy na shake?
L - Oo, możemy pójść na shake i do galerii!
P - Po co do galerii?
L - No, a jak myślisz? Co sądzisz o tym planie Vokietija?
N - Myślę, że jest dobry. Polen chce na shake, ty chcesz do galerii, więc w sumie dla każdego coś.
P - Dla ciebie nic nie ma.
N - Bo nie musi. Mi wystarczy czas spędzony z wami.
L - To słodkie.
Ma rację to słodkie ale ja tego nie powiem, bo to wyjdzie gejowsko.
P - No to chodźmy, nie mamy całego dnia.
Poszliśmy kupić nam po shake'u. Ja miałem czekoladowy, Litwa truskawkowy, a Niemcy waniliowy. Uwielbiam smak czekoladowy, jest w nim coś co sprawia, że moje kubki smakowe szaleją. Truskawkowy mnie już tak nie kręci, a waniliowy... W sumie nigdy go nie próbowałem...
P - Niemcy?
N - Tak, Polen?
P - Mogę spróbować twojego smaku?
Litwa się cicho zaśmiała, a Niemcy zarumienił delikatnie. Już wiem o co im chodzi. O rety ale wtopa!
P - Znaczy! Smaku twojego shake'a!!
N - Natürlich ("naturalnie", "oczywiście", "pewnie" ~Schmetterling).
Podał mi swój napój i wziąłem łyka. Smakowało całkiem dobrze ale i tak wolę czekoladowy.
P - Dzięki.
N - Bitte.
Oddałem mu jego kubek.
L - Ej chłopaki, wy wiece, że picie z tej samej rurki tego samego picia to trochę tak jakby pocałunek?
Spojrzał się na mnie, a ja na niego. Obaj byliśmy cali zalani rumieńcami. Nie spodziewałem się, że tak będzie wyglądać mój pierwszy pocałunek z Niemcem... Nie spodziewałem się, że w ogóle do owego dojdzie!! Litwa się cicho podśmiewywała z nas.
P - Nie chciałem!
L - Dobra, nie panikujcie. Chodźmy do galerii.
Weszliśmy do pierwszego sklepu, były w nim ubrania. Żółto-zielono-czerwona dziewczyna oglądała damskie ubrania, a ja i kraj, z którym się niedawno "całowałem" chodziliśmy cały czas za nią. W pewnym momencie moja dziewczyna złapała w swoje rączki ogrodniczki.
L - Co o nich sądzisz Lenkija?
P - Całkiem ładne.
Przewróciła oczami.
L - Zaczekajcie tutaj, a ja pójdę je przymierzyć.
P - Okej.
L - Tylko się tu nie całujcie, haha.
Poczułem małe zażenowanie. Litwa poszła do przebieralni i zostawiła mnie sam na sam z Niemcem. Co my mamy robić przy damskich ciuchach? No chyba nie przymierzać. Nie wiedziałem jak przerwać ciszę między mną i Niemcem, więc zacząłem chodzić w kółko.
N - Mógłbym o coś zapytać?
_______________________________________
1400 słów
Jak myślicie o co zapyta Niemiec? Piszcie swoje zamysły chętnie poczytam ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Rozdział nie wyszedł za dobrze i nie jestem do końca z niego zadowolona ale nie potrafię go zmienić na lepsze ╮(─▽─)╭
No cóż to tyle
Baj baj <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top