26.
Ohayo ludziska!!
Jak wam święta oraz dyngus minęły? Chwalcie się w komentarzach!
Dalej mam problem ze wstawieniem obrazka do mediów, muszę przyznać, że to dziwne. Kiedy wcześniej wstawiałam do książki INFO screeny pytań zaraz się załadowały... A tutaj dalej problem...
No i oczywiście historia życia - u mnie nie ma spokojnego tygodnia xd
Laptop mi odmówił posłuszeństwa xd Przedwczoraj w nocy pokazało mi, że muszę zrobić aktualizację ( Nie miałam nawet jak jej ominąć!).
Ja: No spoko xd
No i się wszystko załadowało i laptop się wyłączył. Oczywiście ja zadowolona, ALE NIE MA TAK DOBRZE. Wczoraj nie chciał się włączyć ( pokazywał się ekran startowy i napisz PRZYGOTOWANIA DO AUTOMATYCZNEJ NAPRAWY). I takie dosłownie pocałuj się w dupę, nie xddd Koniec końców dzisiaj, dzięki mojemu bratu ciotecznemu (który chodzi do 3 if. xd), pomógł mi ogarnąć go, CHWAŁA CI XDD
Żeby laptop nie włączył się w końcu - rozdziału najpewniej by nie było xddd DLATEGO SIĘ CIESZE NIEZMIERNIE!!!
Do następnego!
24.04.2020 rok
Każdy człowiek oraz bakugan pamięta dzień, w którym dwa światy się połączyły w jeden. To nie było wcale takie proste jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. Wiele osób miało złe zdanie na temat tej inicjatywy.
Jak takie wielkie stworzenia będą żyć tutaj, wśród nas?
Dzięki dużemu zaangażowaniu wszystkich - udało się to ze sobą pogodzić. W wielu miejscach wyznaczono tereny specjalnie dla bakuganów, dzięki którym mogły na spokojnie chodzić w swojej prawdziwej formie.
Największymi inicjatorami tego pomysłu oczywiście byli Młodzi Wojownicy. Wszyscy włożyli w cały projekt całe serca, aby jak najbardziej udogodnić obu rasom.
Wielkim krokami zbliżała się data utworzenia tego otóż przedsięwzięcia a razem z nią huczna impreza. Początkowo nikt nie chciał jej organizować z powodu trwającej wojny. Jednak zwykli ludzie oraz ich partnerzy wzięli sprawy w swoje ręce. Na największym polu bitwy znajdującym się w Bakugan City zorganizowano wiele atrakcji dla mieszkańców.
Przygotowania dochodziły już ku końcowi dlatego, poproszeniu rano o pomoc, Młodzi Wojownicy przybyli aby pomóc przy ewentualnych poprawach.
Wieczór ku zaskoczeniu był naprawdę chłodny. Gwiazdy oraz księżyc, będący w pełni, świeciły całym blaskiem, dość mocno rozświetlając Ziemię.
- Dużo nam tego zostało? - westchnęła Runo, która siedziała oparta o niebieskie krzesło. Mira rozglądnęła się po terenie a gdy napotkała wzrokiem brata, który kręcił się obok Shuna, uśmiechnęła się pod nosem.
- Myślę, że już nie dużo pracy nam pozostało. - odparł pogodnie. Cały ten plan bardzo jej się podobał. Ta współpraca była dla niej naprawdę zadowalająca. - Zaraz pewnie wyruszymy do domu.
Misaki pokiwała głową, zgadzając się z nią. Po chwili ciszy jaka po między nimi nastała, wesołym krokiem przy truchtała Julie. Rzuciła się na niebieskowłosą od tyłu mocno ją tuląc.
- Billy będzie tutaj jutro po południu! - pisnęła w ucho dla koleżanki. - Obiecał mi cuuuudowną niespodziankę! Ciekawe co to może być?!
- Może coś do zatkania Twojego krzyku?
- Wredota. - prychnęła Makimoto, a Clay zaśmiała się pod nosem. - Powiem wszystko dla Dana.
- I co on mi zrobi? - prychnęła dumnie. - Niech tylko spróbuje coś zrobić a dam mu kopa w tą nogę...
- Obserwuje Cię cały czas... - mruknęła druga wymownie pokazując oczami prawą stronę.
- Przecież to urocze... - stwierdziła srebrnowłosa. - Romantyczne...
Rozmarzyła się w krainie wyobraźni ( pewnie marząc o Billym xd ). Misaki pokręciła głową z rozbawienie. Co jeszcze przeżyje z Danem aby w końcu mieć spokój?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top