ROZDZIAŁ PIĄTY

-Nagle cały świat zaczyna pogrążać się w ciemnościach i nie liczy się nic innego, jak tylko osoba stojąca przed tobą.


POWIEDZIAŁAM, że jest zmęczona czekaniem i że muszę zakończyć tę kłótnię. Więc wyciągnąłam Edwarda na zewnątrz i rzuciłam nim o drzewo. Jego ciało trzęsło się z bólu, ale wiedział, że wszystko będzie dobrze. Podbiegłam do niego i przygwoździłam go do drzewa.

— Teraz usłyszysz mnie wyraźnie, nie aprobowałam tego małżeństwa. Nawet nie wiedziałam, że się oświadczyłeś, dopóki mi nie powiedziała, ale nie zrobię ci nic szkodliwego. Wiem, że Belli zależy na tobie, zbyt bardzo, żeby mogła cię
skrzywdzić —  powiedziałam przed twarzą Edwarda. Kiedy go puściłam, upadł na podłogę. — Wydobrzejesz. Mam nadzieję, że szybko się zagoisz —  powiedziałam, wstając. Za mną usłyszałam krzyk Emmetta.

— Tak! Moja mama jest bardzo niegrzeczna! —  Przypomniało mi to, że musiałam uporać się także z inną sytuacją, z mężczyzną, który jest moim partnerem.

—  Alice, możemy wejść, podczas gdy Bella pomaga Edwardowi? — zapytałam, a gdy to powiedziałam, wszyscy wkroczyli do akcji, a chłopcy wzięli moje
walizki, a dziewczyny poszły do ​​salonu porozmawiać.

— Przepraszam, ale nie znam twojego imienia. Przepraszam też, że cię ignorowałam. Nigdy nie jestem aż tak niegrzeczna. Jak masz na imię?  —  Rozmawiałam z moim partnerem.

Wyglądał, jakby był oszołomiony, a powodem było to, że właściwie z nim rozmawiałam. —  Bardzo mi to schlebiało, ale naprawdę chciałabym cię poznać i myślę, że imię to świetny sposób, żeby cię poznać.

— Nazywam się Carlisle Cullen, jestem przybranym ojcem wszystkich tych dzieci. Jesteśmy klanem olimpijskim —  odpowiedział Carlisle.

Myślę, że zdał sobie sprawę, że wie o świecie nadprzyrodzonym i myślę, że nadszedł czas, aby mi to wyjaśnił.

—  Jestem Nix  — powiedziałam Carlisle’owi. Postanowiłam więc zwrócić się do reszty rodziny  — wiem, że wszyscy macie pytania i teraz na nie
odpowiem —  powiedziałam, zanim Bella mi przerwała.

—  Nix, jesteś tego na sto procent
pewna? —  Zapytała mnie.

Po tym komentarzu Rosalie zaczęła warczeć na Bellę, a ja nie wiedziałam dlaczego, ale chciałam ją uspokoić.

— Rosalie, kochanie, uspokój się, żebym mogła kontynuować moją historię  —  powiedziałam do Rosalie, gdy szedłam w jej stronę.

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Rosalie uspokoiła się i opuściła ramiona, reagując na mój dotyk. Odsunąłam ręce i ponownie zobaczyłam zszokowane twarze wszystkich w pokoju.

— Jak mówiłam, jestem hybrydą. Jestem pół wilkiem i pół wiedźmą. Polowano na mnie od dnia moich narodzin, a moi rodzice zginęli, aby mnie chronić. Mam dwa wewnętrzne głosy, jeden po mojej stronie wiedźmy, a drugi po mojej wilczej stronie.
Oboje wiedzą, że Carlisle jest moim partnerem i akceptują cię  — To sprawiło, że Carlisle się do mnie uśmiechnął  —  Wiem, że wszyscy jesteście wampirami, a Jacob, wiem, że jest zmiennokształtnym wilkiem. Możemy oboje wyglądać podobnie, ale ja jestem innym rodzajem wilkołaka. Jestem uwięziona przez pełnię księżyca, jedyną różnicą jest to, że twój gatunek zmienia się samoczynnie —
powiedziałam z bólem w głosie, wszyscy w pomieszczeniu spojrzeli na mnie ze smutkiem w oczach.
Carlisle spojrzał na mnie, jakby moje wyznanie złamało mu serce, ale w jego oczach kryła się także ochrona.

— Każdy może iść, Nix i ja musimy porozmawiać sami — powiedział Carlisle. Jego głos nie pozostawiał miejsca na dyskusję i wszyscy zostali wyciągnięci z sali.

Gdy tylko wszyscy wyszli, Carlisle podszedł do mnie i położył dłoń na moim policzku. Zamknęłam oczy, gdy sięgnął tam i wziął to, a gdy tylko otworzyłam oczy, Carlisle pochylił się i mnie pocałował.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top