Mam nadzieję, że ktoś jeszcze zatrzymał tę książkę w bibliotece.

Pamiętacie, jak w zeszłym roku po prostu wszyscy pisali na tablicach "nawzajem"?
Może to tylko ta skromna grupa, którą ja obserwuję, w każdym razie było zabawnie.

Życzę wam w tym roku, byście się nie zabili.

I na co komu jakieś chodzenie przez sen czy cokolwiek, jak można przez sen płakać.
Ale nie, serio, to nie jest fajne, jak zdarza się już cały czas.
A jako kolejny fun fact o mnie wcisnę wam ciekawostkę, że umiem śnić świadomie.

Dlaczego dzisiaj ryczałam przez sen o Koralinie i żabce, tego się nie dowiemy, ale ta żabka to musiała być badassowa.

Czy już wspomniałam, że sama nie wiem, kto stoi za wandalizmem śmietników?