Witam, dzisiaj historia od maybeeilish.
Zapraszam do czytania!

Któregoś dnia (jakieś 2 lata temu) mój tata przyniósł od kolegi pawie pióra. Postawiliśmy je do wazonu. Przy rodzinnym obiedzie śmialiśmy się że "pawie pióra przynoszą nieszczęście". W naszym wypadku ten zabobon się spełnił. Mój tata po jakimś tygodniu trafił do szpitala i wycinali mu coś w głowie. A co najśmieszniejsze, moja pani od Polaka też miała pawie pióra i za kilka dni miała wypadek samochodowy przy którym złamała rękę i nogę. Przypadek? Nie sądzę.

                                     Deku

Od tej pory będę przyjmowała historie jedynie na instagramie, ponieważ o wiele ładniej to wygląda niż screeny i w razie błędów jestem w stanie coś poprawić.
Oprócz tej historii zostało mi jeszcze kilka, które opublikuję jako ss, ponieważ pisane są na wattpadzie.
Jeśli chcecie podać mi swoje historie zapraszam na pv, podam wam insta i tam możecie bez problemu przysyłać wiadomosci uwu

Miłego dnia słoneczka!