Wywiad z CharlieEileen
Zaczytaanaaa: Cześć! Pamiętasz może jeszcze TheWattNews? Kiedyś pisałam tam recenzje twojego dzieła "Białe Wróble". Dziś przychodzę z inną misją, a mianowicie: Chciałabym przeprowadzić z tobą wywiad. Pytanie brzmi, czy się zgadzasz?
CharlieEileen: Oczywiście, że się zgadzam, bardzo mi miło :)
Zaczytaanaaa: Wspaniale! Może na początek opowiesz nam coś o sobie?
CharlieEileen: Zastanawiałam się nad odpowiedzią na to pytanie przez dobrych 10 minut. Nie chcę mówić o czymś nieistotnym, chciałabym przedstawić się w ciekawy sposób. :) Powiem tak, jestem uosobieniem przeciwieństw. W moim charakterze nie ma reguł, potrafię być za każdym razem inna i nic nie ma na to większego wpływu. Dlatego bez problemu potrafię opisać się jednym słowem: ambiwalentna :) Jestem aktorką - amatorką, gram czasami w teatrze i na festiwalach (oraz tam, gdzie zaproszą nas ze spektaklem). W dzieciństwie tańczyłam w balecie, potem była też gimnastyka. Obecnie trenuję Muay Thai, czyli boks tajski i kocham to ponad wszystko - oczywiście oprócz pisania. ;). A jeśli chodzi o pisanie, to tak na poważnie tworzyć zaczęłam w 2012 roku, kiedy powstała pierwsza wersja "Białych Wróbli", wtedy jeszcze tylko do szuflady. Jestem też po próbie wydania "Jaźni Koziorożca", ale niestety musiałam zrezygnować z papierowej wersji z przyczyn prywatnych :( Na razie współpraca z wydawnictwem jest więc zawieszona.
Zaczytaanaaa: Mam nadzieje, że wkrótce zobaczymy jakieś efekty współpracy z wydawnictwem. Oczywiście wtedy, kiedy będziesz gotowa na to.
Powiem wprost, że książka, z którą ludzie cię kojarzą to "Białe Wróble" stąd pojawią się moje pytania co do tego.
Skąd pomysł na tytuł, czy ma on jakieś ukryte znaczenie?
CharlieEileen: Tytuł ma bardzo duże znaczenie, to w pewnym sensie metafora. Pomysł na niego przyszedł dość spontanicznie. Szczerze powiedziawszy, nawet nie pamiętam do końca, w którym momencie "Białe Wróble" zostały "Białymi Wróblami". A tych, którzy chcą dowiedzieć się co kryje się za tym tytułem, zapraszam serdecznie do czytania mojej pracy :)
Zaczytaanaaa: Czy jest jakaś historia (może twoja własna/znajomych), na której oparłaś BW?
CharlieEileen: Nie, całość "Białych Wróbli", czyli fabuła oraz wszyscy bohaterowie, to tylko i wyłącznie moja wyobraźnia.
Zaczytaanaaa: Kto/co jest twoją inspiracją?
CharlieEileen: Mogą największą inspiracją jest muzyka. Wiem, że odpowiadam banalnie, ale to właśnie dzięki niej, konkretniej dzięki Linkin Park, powstały "Białe Wróble".
Zaczytaanaaa: Masz ulubionego pisarza, który jest twoim mentorem? (Pisarkę, która jest mentorką?)
CharlieEileen: Uwielbiam twórczość Tess Gerritsen, która pisze niesamowite thrillery psychologiczne oraz medyczne. Nie wzoruję się jednak na niej. Nie mam więc też pisarskiego mentora, ale podczas czytania książek różnych twórców, zwracam uwagę na ich style, to jak kreują bohaterów, jak rozwijają akcje. Dzięki temu coś od nich zostaje zawarte, podświadomie i naturalnie, w moich pracach. To jest mój sposób na naukę pisania. Czytanie niezwykle rozwija, tyle mogę powiedzieć :)
Zaczytaanaaa: Masz jakieś sposoby na tak zwany "brak weny"? Zdarza ci się?
CharlieEileen: Brak weny zdarza się każdemu twórcy. Jedni próbują z nią walczyć, starają się tworzyć na siłę, kombinować tak, żeby wyszło nawet jeśli wiedzą, że to nie ma sensu. Ja brak weny wolę przeczekiwać. Gdy nie mam pomysłu jak np. rozwinąć dany wątek, zajmuję się innymi sprawami, w ogóle nie myślę o pisaniu. Po jakimś czasie wena wraca i mogę dalej tworzyć bez zmuszania się do tego.
Zaczytaanaaa: Co polecasz każdemu 'młodemu' autorowi?
CharlieEileen: Na pewno radziłabym nie bać się krytyki. Na własnym przykładzie wiem, że to jest szalenie trudne, ale uczy pokory i po pewnym czasie, gdy ktoś krytykuje, oczywiście konstruktywnie, żeby pomoc, nie zaciska się już zębów ze złości, ale analizuje tekst raz jeszcze i wyłapuje błędy, które rzeczywiście się pojawiły. Trzeba liczyć się z tym, że na początku nie można pisać idealnie jak pisarz z prawdziwego zdarzenia. Młodzi autorzy muszą więc uzbroić się w cierpliwość i samozaparcie oraz z pewnością w zdrową odporność na krytykę - tak, by z nie zawsze pozytywnych komentarzy czytelników, wyciągnąć dla siebie jak najwięcej i szybko się rozwijać w swoim warsztacie.
Zaczytaanaaa: Czy masz kontakt ze swoimi czytelnikami i uważasz, że utrzymywanie go jest ważne?
CharlieEileen: Kontakt z czytelnikami jest z pewnością bardzo ważny. Oprócz ich komentarzy, które wpływają na autora, warto zwrócić uwagę na zwykłą rozmowę z ludźmi, którzy czytają nasze prace. W ten sposób można ich poznać, nawet zaprzyjaźnić się. Staram się utrzymywać kontakt z moimi czytnikami, ale na razie nie jest to zbyt liczna grupa. Może w przyszłości, gdy moje książki staną się jeszcze bardziej popularne na Wattpadzie, będę miała możliwość poznania wielu nowych czytelników. Zawsze odpisuję na każdą wiadomość od ludzi, którzy chcą mnie lepiej poznać, zapytać o którąś z moich książek. Serdecznie ich pozdrawiam :)
Zaczytaanaaa: Jak myślisz, jaki jest powód sukcesu "Białych Wróbli"? Dobra reklama? Styl jakim jest napisane? Oryginalność historii? Jaki jest przepis na sukces, zdradź rąbek tajemnicy! :D
CharlieEileen: Z pewnością duży wpływ na sukces "Białych Wróbli" ma to, że ta historia stopniowo powstawała w mojej głowie przez dwa lata. Nie spieszyłam się z publikacją, ponieważ chciałam, aby bohaterowie i cała fabuła były naprawdę dobrze przemyślane. I to zaprocentowało. Ciężko mi oceniać moją pracę z perspektywy czytelnika, ale sądzę, że "Białe Wróble" są oryginalne - nie spotkałam (przynajmniej na Wattpadzie) podobnej historii. Może to dlatego, że nie powielam schematów, a skupiam się na własnej wyobraźni. Początkowo też "Białe Wróble" były tylko blogiem, który znajdował się w kilku katalogach blogowych. Nie była to jednak czysta reklama, a jedynie informacja, że mój tekst istnieje w bezkresach Internetu. Oprócz tego zamówiłam zwiastun, który na pewno w jakimś stopniu zachęcił potencjalnych czytelników do zagłębienia się w świat Arlety. Nie jestem mistrzem reklamy, dlatego ograniczyłam się do tych dwóch źródeł zanim zaczęłam publikować na Wattpadzie. ;)
Zaczytaanaaa: Ach! Jak przyjemnie się z tobą robi wywiady! Aż nie chce się kończyć, no ale nadszedł ten czas. Bardzo dziękuję za przeprowadzony wywiad i życzę dalszych sukcesów!
CharlieEileen: Również dziękuję :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top