Zaraza zwana aŁtorkus pospolitus, czyli opka o BAD GIRLS
Witam, witam i o zdrowie pytam. Tutaj wyjątkowo Katheł, czyli katherineallison123, która będzie prowadziła dzisiejszy ANTY-ranking. Polecam zaopatrzyć się w dużą ilość popcornu oraz coś do picia, ponieważ będzie się działo!
Powitajcie ranking pięciu perełek polskiego wattpada, czyli jakże oryginalnych oraz wciągających historii o kolejnym raku, jakim są "Bad Girls". Na samym początku nadmienię, że szczerze jestem obojętna na ten typ opek, no chyba, że trafiam na nie praktycznie cały czas, szukając czegoś godnego mojej uwagi. Polski wattpad jest jednak jak ogromny ciucholand, w którym trzeba kopać dłużej niż trwała wojna stuletnia, aby znaleźć coś dobrego.
Jak już pewnie wiecie ranking będzie wyglądał tak, że na pierwszym miejscu znajdzie się nasza perełka, czyli najgorsze z najgorszych.
Poszukując materiału do rankingu wpisałam w wattpadową wyszukiwarkę dwa jakże istotne słowa, czyli "BAD GIRL", co jest dość oczywiste. Liczba opek, które się pojawiły, sprawiła, że nie miałam zielonego pojęcia, od czego zacząć, a już na pewno, jak zawęzić poszukiwania, aby w wyniku końcowym odnaleźć nasze TOP 5. Postanowiłam więc, że zajmiemy się analizą typowych opowiadań z wyżej wspomnianym tytułem, których opisy wyglądają tak, jakby każdy korzystał z tego samego poradnika pisarskiego, dla słabszego ogniwa aŁtoreczek.
Nie przedłużając rozpocznijmy zabawę! (Przypominam o popcornie, który akurat dziś jest za pół ceny przy zakupie dużej coli)
MIEJSCE 5:
"BAD GIRL" autorstwa mika5153
Opis: "Megan Smith mieszka w Sydney od dzicka. W szkole jest cichą i spokojną uczennicą ale pozory mylą."
Już w pierwszym akapicie rozdziału pierwszego dostajemy streszczony życiorys naszej Megan. Z tych czterech zdań dowiadujemy się, że główna bohaterka ma osiemnaście lat, jest sierotą, mieszka ze swoją przyszywaną matką i jej "synalkiem" oraz, że oboje ją szykanują z powodu wyglądu. Tu przypomnę jednak, że na okładce znajduje się ponętna blondynka, mająca na swoich chudych dłoniach skórzane rękawiczki oraz trzymająca dwa pistolety.
Wniosek: Mamy przed sobą kolejne opko, w którym główna bohaterka ma masę kompleksów, gdzie z pewnością jest ładniejsza niż modelki Victorii Secret. Och, nawet nie wiecie jaką ochotę mam właśnie analizować każdy jeden błąd znaleziony w tym dziele! Ugh! Ale cóż – nie ten dział.
Nie no dobra, bo nie mogłam się powstrzymać:
Jest fragment, gdzie znajomi z klasy naszej drogiej bohaterki pytają, czy idzie z nimi na imprezę. Mówią do niej po imieniu – czyli Megan – gdzie dwa zdania później do naszej Mery Su... to znaczy Megan – pardon – dzwoni przyjaciółka, nazywając ją właśnie Su. Nie dziwcie mi się więc, że mój mózg nie jest w stanie ogarnąć... No chyba, że Su (Suzan? Suszarka?) to jej drugie imię, które nie było wspomniane w opisie.
Dobra, odwołuje! Ona ma na imię zarówno Megan jak i Suzan, bo jak sama wspomniała w końcówce pierwszego rozdziału ma "dwa oblicza" (Pff, amatorka. Grey ma ich pięćdziesiąt). Poza tym, jak to mówi moja przyjaciółka - schizofrenię się leczy.
Mówiąc już całkowicie ogólnie – bo troszeczkę się rozpisałam – nasza bad girl jest serio bad, bo od tak sobie torturuje scyzorykiem swoich byłych, po czym *uwaga, tego się nikt nie spodziewał* żegna ich, całując w usta. Potem idzie na imprezę, gdzie pod koniec rozdziału zwraca się centralnie do czytelników, mówiąc "Nie zgadniecie kogo widziałam". No nie zgadnę! Richa z Mody na Sukces? Nie. To tylko Luke Hemmings... I nagle całe opowiadanie o Bad Girl, zamienia się również w fanfiction... I'm done...
MIEJSCE 4:
"BAD GIRL?" autorstwa planetanowa
"Violet, 19 lat, typowa bad girl, wyszczekana jak malo kto, lubi sie zabawic ale czy to dobry sposob na przyciagniecie czyjes uwagi ?
Co sie stanie jesli jej ekipa zacznie przeginać?
Czy popularna bad girl w koncu sie załamie?"
Tak, jak w poprzednich propozycjach w pierwszym rozdziale, nie zabrakło przedstawienia się głównej bohaterki. Ale! Tym razem nasza Violet sama przyznała, że prowadzi wewnętrzny monolog. Nie to, żeby to coś zmieniało...
Niektóre momenty są tak bezsensowne, że nie wiedziałam czy się śmiać, czy płakać. Bez bicia wybrałam opcję drugą, po tym, jak dowiedziałam się, że jej wielce postawiony ojciec – właściciel szkoły, do której uczęszcza – ma swoją własną seksualną niewolnicę.
Już w drugim rozdziale dowiadujemy się, że nasza BadGirlViolet nie jest aż taka Bad, ponieważ po zwykłej sprzeczce – to nawet kłótnia nie była – ze swoim ojcem od razu pisze do swojej przyjaciółki, żaląc jej się, że ma problemy. Ale spokojnie – aŁtoreczki (bo są dwie) – nadal usiłują zrobić z Violci złą dziewczynkę, wyzywając jej przyjaciółkę od suk. Piękne podziękowanie za wysłuchanie jej problemów... Niema co.
Jakim byłaby człowiekiem, zapominając wspomnieć o błędach oraz brakach znaków interpunkcyjnych w dosłownie każdym rozdziale. No i chwila! Przekleństwach, których w tym opowiadaniu jest więcej, niż samych dialogów (a uwierzcie jest ich bardzo dużo).
"- Stajesz sie dziwka, Violet" - powiedziała jej przyjaciółka, dwa rozdziały później. Nie, kochanie. To jest schemat, tego trzeba się pilnować. Jeszcze raz...
"- Stajesz się Bad Girl, Violet". No. Tak lepiej.
"Moje usta dotknęły jego. Zaczęłam wdmuchywac powietrze, gdy poczulam jak ciało Luka podnosi sie." I odleciał. Tak jak mózg aŁtoreczki...
Dobra, dobra! Już kończę. Schowajcie te scyzoryki!
MIEJSCE 3:
"BAD GIRL" autorstwa imadinobirxh
"Kylie Morgan ma 18 lat nie ma rodziców bo matka była pijaczką i zabrano ją na odwyk, a jej tata zostawił ją gdy miała zaledwie 6 lat został jej jedynie starszy nadopiekuńczy brat Jeremy , którego strasznie kochała i najlepszy przyjaciel Luck. Ma ona brązowe oczy, i tego samego koloru włosy, jej ręce są pokryte tatuażami. Kylie nie jest zwykłą nastolatką... Należy do najbardziej niebezpiecznego gangu na świecie..."
Witamy w rankingu kolejne opowiadanie, które zaczyna się tak samo. Tak jak w jednym z wcześniej wspomnianym opek, nasza bohaterka należy do jednego z naj... Przepraszam! Do najniebezpieczniejszego gangu na świecie, który założył jej brat. Prolog został zakończony w środku zdania, gdzie dowiadujemy się, że bohaterka jest w drugiej klasie liceum.
Ku mojemu najszczerszemu zaskoczeniu to opowiadanie jest pierwszym, w którym wspomniana jest perspektywa. Pierwsze zdanie pierwszego rozdziału... a nie. Początek pierwszego zdania mówi nam, że autorka pisze w czasie teraźniejszym. Jednak nie dajcie się zbyć pozorom! Już w drugiej linijce zmienia się to w czas przeszły, gdzie bohaterka "wzięła z szafy czarne jeansy".
Tak jak w każdym wcześniej wspomnianym opku Mary, to znaczy Kylie, wszystkim pyskuje oraz jest wredną suczą. Typowa Bad Girl!
Czytając "Bad Girl" miałam dziwne uczucie déjà vu, ponieważ sceny były identyczne fabularnie jak w opku o Violet. Pyskowanie nauczycielowi, pójście do dyrektora, zwyczajna rozmowa jak u starych przyjaciół i tak dalej...
Świat schodzi na opka...
MIEJSCE 2:
"GOOD OR BAD GIRL?" autorstwa motory_to_co_kocham
"Lena - niby zwykła osiemnastoletnia licealistka, z pozoru nie odróżniająca się od swoich znajomych. Brunetka z różowymi pasemkami, w szkole uważana za szarą myszkę. Jednak jest coś, co odróżnia ją od reszty, coś co ukrywa przed wszystkimi.. Lena od tygodnia jest tajną agentką. Dziewczyna w tajemnicy, przed wszystkimi została szkolona. Umie się bić, jest bardzo sprawna fizycznie i coś, co dziewczyna lubi najbardziej i jest w tym najlepsza z całej agencji... Jazda motocyklem i samochodem... Pewnego dnia zostaje wezwana do szefa agencji, który ma dla niej zadanie... A jakie jest jej zadanie i czy sobie z nim poradzi? Dowiesz się czytając : Good or Bad Girl? "
Znacie to uczucie, gdy czytacie opis opowiadania, a potem pod koniec pojawia się kilka pytań oraz ten cudowny dopisek "dowiesz się czytając...". Tak? Ja też. I za każdym razem sprawia, że krew mnie zalewa.
Opowiadanie Good or Bad Girl jest tak samo schematyczne, jak cała reszta wymienionych w rankingu. Szczerze, zabierając się za niego wiedziałam, że tak będzie. Nie zrozumcie mnie źle: początki typu "hej nazywam się" są spoko, ale nie w opowiadaniach. Na moje oko powinno się ich używać na blogach i tak dalej, ale NIE w wattpadowych książkach.
Nie wiem czy to tylko moje odczucia, ale po przeczytaniu takiego początku jestem pewna, że autorką jest osoba w wieku poniżej piętnastu lat.
W każdym razie... Nasza główna bohaterka jest tajniakiem, który w szkole udaje szarą myszkę. Wszystko jest ładnie, pięknie oraz przede wszystkim szablonowe. Pojawia się kolejna Suzy, a już w drugim rozdziale okazuje się, że nasza Bad Girl nie jest jednak taka zła. Och! I pracowała w policji. Chwila... Ile ona miała lat?
Tym razem oszczędzę sobie szczegółów, ponieważ komentatorzy mnie uprzedzili.
Opowiadanie to ma dość dużo błędów logistycznych na przykład: Leńcia, mieszkając w Londynie, dostała wygraną w dolarach. No i sama autorka nie wie już, czy pseudonim jej bohaterki to "Way" czy "Wey".
Ach! I jakżem śmiała zapomnieć o przerywnikach w rozdziałach, gdzie dodane zostały zdjęcia poszczególnych bohaterów.
Zabijcie mnie, proszę...
MIEJSCE 1:
"BAD GIRL" autorstwa bad-_-girl_
"Nazywam się Katarina Blacke i mam 18 lat. Nie obchodzi mnie nikt poza mną. Jestem osobą twardą i nie ugiętom. Wszyscy uważają mnie za BAD GIRL i nazywając mnie tak mają całkowitą rację."
No i znowu typowe rozpoczęcie, czyli "mam tsy latka, tsy i pół. Sięgam nogą ponad stół"... czy jakoś tak.
Uwaga! Mamy przed sobą opko, którego długość jest tak powalająca, że aż brakuje mi słów. Nadmienię, że autorka w prologu użyła ich dokładnie sto trzydzieści trzy.
Zasób słownictwa jest tak ubogi, że pomijając długość rozdziałów, dostajemy również skróty typu "cb"...
Główna bohaterka zachowuje się jak chłopczyca, mówiąc na rodziców "starzy", na pracę "robota" i tym podobne... Jest tak Bad, że ciśnie po ludziach lepiej niż uliczny dres. Serio. Zastanawiam się, która z nich – autorka, czy bohaterka – jest bardziej niekulturalna. Do naszej Kateriny podchodzi chłopak, zwyczajnie się przedstawiając, a ona mu z cwelem wyskakuje...
— Cóż za brak kultury! — mówi Katheł, przybliżając do ust filiżankę angielskiej herbaty z uniesionym małym palcem.
Cóż mogę dodać? Typowe wattpadowe opko. Rodzice są – ale tylko w jednym zdaniu, potem w drugim rozdziale okazuje się, że muszą wyjechać w delegacje i nie pojawiają się już do końca książki...
Nie wiem czy wspomniałam, ale brakuje też podstawowych znaków interpunkcyjnych, typu znaków zapytania. A! No i poprawnej pisowni imion bohaterów. Po kolejnym opowiadaniu naprawdę przymknęłam oko na zdjęcia ubrań w środku rozdziałów, oraz typowych słów, czyli "ubrałam się w:". No i w trzecim rozdziale – już kończę, obiecuje – główna bohaterka widzi swojego starszego brata po raz pierwszy od połowy roku i wybucha płaczem.
Wniosek: Na wattpadzie niema żadnej porządnej Bad Girl...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top