Rozdział 4
3 tygodnie później*
Matteo:Napisałem piosenkę na specjalny open ja i moi przyjaciele oprócz wojska lubimy sobie jeszcze pojeździć na wrotkach czy pośpiewać.Siedzę właśnie u nas w szkole w auli i kończę komponować "Stranger".
Luna:Usłyszałam,że ktoś śpiewa.Weszłam okazało,że to jest Matteo.Gdy mnie zobaczył skończył.Wow,wow,wow.Proszę śpiewaj dalej i usiadłam obok niego.
Luna:Gdy skończył śpiewać zaklaskałam.Piękna piosenka podoba mi się.Co to za dziewczyna?
Matteo:Jaka dziewczyna?
Luna: No musiałeś dla kogoś skąponować piosenkę więc kto to?
Matteo:Chyba jej nie powiem,że to ona.Wiesz od tak ją napisałem sobie.
Luna:Dobra rozumiem nie chcesz mówić zaśmiałam się.Nie naciskam.Ale tą piosenkę powinieneś gdzieś pokazać podoba mi się.
Matteo:Pokazuje ją za dwa dni na openie może przyjdziesz?
Luna:Jeśli to nie problem.
Matteo: Jasne, że nie.
Luna:Wiesz ja już muszę iść.
Matteo:Jasne
Luna:Bardzo mnie to zdziwiło,że Matteo śpiewa.Ja sama kiedyś śpiewałam i jeździłam na wrotkach ale po kontuzji postanowiłam rzucić wszystko.Na ławce zobaczyłam Simona też śpiewał podeszłam bliżej i usiadłam chciał przestać.Nie przestawaj dobrze ci idzie zaśmiałam się.
Simon: I jak?
Luna:Jest bardzo wzruszająca.
Simon:Wiesz nie spodziewałem się po tobie takiej odpowiedzi.
Luna:Dlaczego?
Simon:Zawsze byłaś taka,taka nie wiem jak to powiedzieć,żeby cię nie urazić.
Luna:Wiem,wiem każdy ma o mnie takie zdanir zaśmiałam się.
Simon:Ale teraz widzę twoje drugie wcielenie zaśmiałem się.
Luna:Nie wiedziałam,że śpiewacie razem z Matteo macie ogromny talent.
Simon:Teraz jest taki open kto go wygra będzie mógł nagrać swój własny album.
Luna:To wspaniale,macie ogromne szanse.Ja już muszę lecieć do Candy bo się z nią umówiłam.Narka.
Simon:Pa.Za chwilę powinna przyjść Ambar miałem zrobić z nią próbę bo mnie o to poprosiła.
Ambar:I jak Dobrze?
Simon: Było świetnie.Tak w ogóle pokazałem swoją piosenkę Lunie co nie.I w góle nie spodziewałem się po niej takich słów Matteo miał racje,że się zmieniła.
Ambar:Bo to prawda trzeba było ją bliżej poznać.
Clarisa:Fani Sol(Luny) ciągle chcą.aby wróciła do swojej kariery.Jadę właśnie do jej aktualnej szkoły wojskowej.Wysiadłam i spotkałam jakiegos chłopaka.Ej wiesz może gdzie jest Luna?
Ramiro:Luna?
Zaraz powinna przyjść na trening.
Clarisa:Luna kochana zobaczyłam ją.
Luna:Hej Clarisa.Co cię do mnie sprowadza.
Clarisa:Fani chcą abyś wróciła do kariery.
Luna:Ja tam już nie wrócę przykro mi Clarisa.
Clarisa:Rozumiem,ale jakbyś jednak zmieniła zdanie to zadzwoń do swojej starej menagerki pocałowaliśmy się w policzek wsiadłam w limuzyne i szofer odjechał.
Ramiro:Luna kto to był?
Luna:Nikt ważny zapomnij.
Ramiro:Okey.To było dziwne wrócić do kariery ale jakiej?
W sumie jak się teraz tak na nią patrzę to kogoś mi przypomina ale nie wiem kogo.
Po treningu*
Matteo:Cześć Ramiro,co słychać?
Ramiro:Nie uważasz trochę,że Luna coś ukrywa?
Matteo:Nie,a co?
Ramiro:Dzisiaj przyjechała jakaś kobieta i powiedziała czy chce wrócić do kariery,a ona,że już nie wraca i takie ta kobieta zastanów się jak coś to zadzwoń do swojej byłej menagerki.
Matteo:Wiesz bo ogólnie Luna dużo skrywa np taka jaka jest naprawdę też.Udaje taką sztuczną,a tak naprawdę nie jest taka.
Ramiro:Co ty na to,aby się coś o niej dowiedzieć?
Matteo:Jestem za.
Dwa dni później*
Simon:Nigdzie nie mogę znaleźć części od gitary co ja zrobię zaraz mój występ
Luna:Poszłam do szatni bo muszę się zobaczyć jak wyglądam.Weszłam w szatni chodził Simon i w kółko czegoś szukał.Coś się stało?
Simon:Nie mogę znaleźć części od gitary.
Luna:Zobaczyłam część od gitary na stoliku wzięłam ją i pokazałam.Tego szukasz?
Simon:Tak boże bym się zaszukał na śmierć muszę lecieć zrobić jeszcze próbę dzięki Luna podeszłem do drzwi,ale soę zawróciłem pocałowałem ją w rękę jesteś wielka.
Luna:Zaśmiałam się i gdy wyszedł wyszłam ja bo zaraz miała śpiewać Yam.
Luna:Jest niesamowita.
Nina:Tak to prawda.
Jim:To moja siostra wiadomo po kim ma talent.
Nina:Jim jesteś młodsza to ty raczej po niej zaśmiałam się.
Jim:Oj tam bez różnicy.
Tamara:Chyba jeśli się nie mylę zobaczyłam Sol.Sol to ty jak ja cię dawno nie widziałam.
Nina:Tamara to nie jest Sol tylko Luna.
Tamara:Spojrzałam na Sol.Czyżby im nie powiedziała odeszłam.Od nich.
Nina:Czemu Tamara mówiła do ciebie Sol?
Luna:A nie wiem musiala mnie z kimś pomylić.
Matteo:Usłyszałem rozmowę dziewczyn potem się Tamary zapytam o co chodziło teraz wchodzę na scenę ja,a potem Simon.
Ramiro:Gaston on dla niej napisał tą piosenkę.
Gaston:Być może,a w czym problem?
Ramiro:W niczym,ale ta dziewczyna coś ukrywa.
Matteo:Gdy skończyłem śpiewac to ustałem obok Luny.Na scenę wszedł Simon zaczął śpiewac dla Luny nie wiem dlaczego ale aż kipiałem ze złości potem nie wiem czemu,ale przytuliłem ją jedną ręką.
Simon:Podszedłem do Luny gdy skończyłem śpiewać.Chciałem ci podziękować za wsparcie Luna.
Luna:Nie ma sprawy każdy by tak zrobił prawda?
Matteo: No raczej.
Simon:Ustałem koło Nico i Pedro.Teraz na scenę weszła Ambar.
Luna:Gdy Ambar zeszła ze sceny pogratulowałam jej na scenę weszła po chwili jakaś dziewczyna w rudych włosach.
Luna:Piosenka była dosyć zabawna.Teraz na scenę wszedł ostatni chłopak śpiewał dla Jim,a Matteo gdzieś poszedł.
Luna:Jim to twój chłopak?
Jim:Tak.
Matteo:Poszedłem zapytać Tamary o Lunę.Cześć.Tamara mam do ciebie pytanie.
Tamara:A jakie?
Matteo:Dlaczego mówiłaś do Luny Sol?
Tamara: To ty nic nie wiesz?
Matteo:Nir
Tamara: To jest Sol Benson najlepsza wrotkarka na świecie niestety porzuciła karierę wrotkarki po kontuzji na konkursie załamała się na treningu figura wychodziła idealnie na konkursie nie powiodło jej się.
Matteo:To ona wygrała kryształową wrotkę?
Tamara:Tak to ona.
Matteo: Nie wierzę.
Tamara: Uwierz.Biedna dziewczyna teraz zamiast siebie udaje kogoś innego.Gdyby była w naszej drużynie byłaby to dla nas wielka szansa.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top