Rozdział 28

W sztuce Set był najczęściej przedstawiany jako dziwne zwierzę, nazywane przez egiptologów „zwierzęciem Seta" lub „Tyfonicznym stworem". Z zakrzywionym ryjem, trójkątnymi uszami, rozwidlonym ogonem i psim ciałem. Set był także przedstawiany jako mężczyzna z głową tego zwierzęcia. Zwierzę Seta nie przypomina żadnego konkretnego istniejącego zwierzęcia, wygląda za to jak pomieszanie osła,mrównika i szakala. Zwierzę Seta próbuje się identyfikować z samym osłem lub z połączeniem osła, świni rzecznej, charta, mrównika, okapi, żyrafy, elephantulusa. Zwierzę Seta uważane było za zwierzę pustynne. Najstarsze znane przedstawienie Seta pochodzi z grobu z okresu Nagada I (okres predynastyczny, ok. 4000-3500 p.n.e.) Przedstawienie zwierzęcia Seta jest także widoczne na maczecie króla Skorpiona. Także berło Uas symbolizujące siłę przedstawiało zwierzę Seta. Było ono atrybutem bóstw, faraonów i kapłanów. Uas było także symbolem władzy nad siłami chaosu. Berło Uas często pojawia się w ikonografii. Znaleziono także pozostałości Uas z fajansu lub drewna. Obecnie za zwierzę to uznawane jest Salaawa - dziki rodzaj psa.

*** Perspektywa Bill'a ***

- ... to Set ... - mruknąłem cicho , a Pines zerwał się z miejsca i potrząsnął mną

- CO !? - wrzasnął starzec , jeszcze mocniej wpijając swoje paznokcie w moje ramiona . Odepchnąłem od siebie tego natrenta i poprawiłem wygniecione ubranie .

- Stanfordzie Pines ! - warknąłem cholernie poirytowany zachowaniem tego starca ... czy on zawsze musi być , taki nie opanowany ? Ma około siedemdziesiąt lat !

- To normalne że jestem zszokowany !! Przecież on będzie chciał nas zabić !! - Ford słysząc że zacząłem wrzeszczeć podchwycił to ...

- MYŚLISZ ŻE TEGO NIE WIEM !? TO NIE MOJA WINA , ŻE BAWISZ SIĘ TYM JEBANYM PORTALEM !!! OTWOŻYŁEŚ PRZEJŚCIE DO JEGO WYMIARU !!! - krzyknąłem wkurwiony ... CO ON SOBIE MYŚLI !? ŻE MOŻE ROBIĆ CO MU SIĘ ŻYWNIE PODOBA !? CZEMU NIE POMYŚLAŁ WCZEŚNIEJ NAD CZYMŚ TAKIM !?!? ...
Myślałem odrączkowo , przez co moja flustracja i gniew wzrastały niebezpietrznie .
Nagle poczułem ciepła dłoń na moim ramieniu ... podniosłem głowę ... Ford stał prze demną z poważnym wyrazem twarzy

- Tak , wiem to moja wina ... - mruknął niechętnie stary Pines ... i pocieszające poklepał mnie po ramieniu

- Tym razem go zabijemy ... nie tak jak kiedyś - powiedział i uśmiechnął się pod nosem , po czym ruszył w stronę wyjścia ...
Zostałem sam ... westchnąłem ciężko i zacząłem się zastanawiać jak moglibyśmy zabić Set'a ...

*** ***

Sorki za błędy !
Ale nie chce mi się tego wrzucać na kompa i wogule xD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top