Rozdział 31

*** Perspektywa Dippera ***

- Zabraniam ci ! - warknął wściekły demon i przycisnął mnie do ściany , zaciskając przy tym palce na moim ramieniu ...
Poczułem jak ostre pazury kaleczą moją skure ...
Kontem oka zauważyłem struszkę krwi , spływającą z rany wzdłuż ramienia
I tak się kończy kłótnia z Billem , gdy reszta domu pojechała nad jezioro ...

- Mam prawo wyjść ! Mam gdzieś , co ty i wuj Ford mówicie ! - wykrzyczałem ze złością
Przecież oni nie mają prawa , mówić mi co mam robić !
Nie są moimi rodzicami !

- Zrozum ... - złoto oki mruknął powoli ... chyba prubował się uspokoić , ale mu przerwałem

- TO TY ZROZUM ! - warknąłem i wyszarpnąłem się z jego żelaznego uścisku , raniąc tym samym moje lewe ramię ...
Nie udało mi się nawet postawić jedno kroku ... po prostu poczułem , że jeśli się nie zatrzymam to stanie się coś złego ... zatrzymałem się więc , bojąc sue odwrócić ... on serio jest wściekły

*** Perspektywa Bill'a ***

CO ZA NIE WYCHOWANE I PYSKATE DZIECKO !! NIE JEST W STANIE POJĄĆ NAWET TAK PROSTEJ RZECZY !?!?
... zacisnąłem dłonie w pięści i głęboko wciągnąłem powietrze ... prubując się uspokoić

- ... Bill ... - usłyszałem cichy głos bruneta ...

- ja ... emm ... nie ... nie chciałem ... proszę ... nie denerwuj się ... - wyjąkał i odwrócił się do mnie przodem ...
Powiększone źrenice ... przeszklone oczy ... zakrwawiona ręka ...
Boże ... on wygląda jak siedem nieszczęść ... jak ja mogłem na niego krzyczeć ?

Nie wytrzymałem ... nie potrafię zachowywać się ,, normalnie ,, w jego towarzystwie ...

Odwróciłem się przodem do Sosenki i przytuliłem go ... twarz chowając w tych cudownych włosach ...

- nie mogę ci powiedzieć ... Little Tree Pines ... - wyszeptałem i objąłem go jeszcze mocniej ...

Ustaliłem ze staruszkiem , że lepiej będzie ni mówić nikomu o tym że Set będzie chciał się zemścić za to co kiedyś zrobiliśmy ...
O tuż ... Ford kiedyś przywołał mojego starszego brata ... bardzo głupi pomysł , zważając na to że Set jest bogiem zła i wogóle ...
Musieliśmy go zamknąć w wymiarze , z którego nie uda mu się uciec ... i tak było ... to teraz ...
Ktoś otwożył portal i go wypuścił ...
Chcą się na mnie zemścić , może sprubować skrzywdzić Sosenkę ...
Old Pines uznał też , żeby nikt nie wychodził z domu po zmroku ...

*** ***

Rozdział w 20 mon xD
Można ? Można !

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top