Powrót
Całą rodziną siedziała już aucie i ruszyli w podróż . Dipper siedział wgapiając się bez czynnie w okno , w uszach miał słuchawki z muzyką włączona na tyle głośno by kompletnie nie słyszeć klutni jego rodziców ... Mabel spała wtulając się w swojego pluszaka .
Matka się zamknęła bo widziała że jej mąż zaraz wybuchnie , a lepiej żeby ich dzieci tego nie widziały ...
***
Dipper poczuł mrowienie w prawej dłoni , która była zakryta przez długi rękawem szarego znoszonego swetra pod którym miał swoją ulubioną czerwoną koszulę w czarno-białą kratkę , jako spodnie miał czarne dżinsy i białe trampki ...
Lekko odkrył rękaw i ujrzał że rana na ręce wcale się nie goi ... a w ręcz przeciwnie była świeża , ale o dziwo nie sączyła się z niej krew .
- dziwne ... - mruknął pod nosem przyglądając się przy tym uważnie linią na ręce
- mówiłeś coś kochanie ? - zapytała mama odruchowo odwracając się do syna , z wyraźną troską wypisaną na twarzy
- nie - mruknął w odpowiedzi jej syn i zasłonił dłoń przed wzrokiem swojej rodzicielki . Matka zmierzyła go chłodnym wzrokiem i odwróciła się plecami do syna .
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top