Rozdział 14

Otworzyłam oczy, przeciągnęłam się ziewając, i w końcu wstałam. Poszłam do łazienki. Przebrałam się, i uczesałam. Następnie zeszłam na śniadanie. Kiedy zjedliśmy, Kai zamiast na sale do treningu, poszedł do pokoju, żeby się uczesać. Po jakiś dziesięciu minutach czekania, zaczęłam się niecierpliwić. A gdy minęło drugie tyle, delikatnie mówiąc, trochę się zdenerwowałam.

- Kiedy skończysz?- spytałam

- Zaraz! - odpowiedział

- Czeszesz się od dwudziestu minut!

- To moja sprawa, kiedy skończę.

- Masz skończyć teraz!

Wtedy Kai nie wytrzymał, wyrzucił mnie z pokoju, i zakluczył drzwi. Oby Inez wybrała Cole'a, a nie tego gbura. Obrażona usiadłam pod ścianą. Nagle obok mnie przeszedł Zane.

- A ty przypadkiem nie miałaś z Kai'em ćwiczyć panowania nad ogniem? - zapytał

- Miałam. Ale płomyczek musi najpierw zadbać o swoje włosy. Siedzi tam już dwadzieścia minut! - odpowiedziałam

- To może dzisiaj zamiast ognia poćwiczysz lód?

- Okej.

Poszliśmy do sali do treningów. Cały dzień ćwiczyliśmy ciosy i próbowałam użyć mocy lodu. Niestety bezskutecznie. W tym czasie Inez, Ewelina i Agata nauczyły się spinjitzu, i poznały swoje żywioły. Ewelina jest mistrzynią głosu. Za jego pomocą kogoś uśpić, lub przybrać głos kogoś innego. Do tego może tworzyć turkusowo-zieloną mgłę. Agata jest mistrzynią ruchu, potrafi się teleportować, a Inez ma taką moc jak Lloyd.

Rozdział krótki, ale już drugi tego dnia. Mam pytanko. Czy zamiast następnego rozdziału, może być dodatek nic nie wnoszący do fabuły?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top