Rozdział 16
#dab_animatronic_style XD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdy Shadow już powoli przesadzał, do salonu wszedł Freddy. Jakby mi spadł z nieba. Gestem ręki pokazał, żebym poszła za nim. "Przeprosiłam" na chwilę Cienistego i poszłam za brunetem. Za drzwiami złapał mnie za nadgarstek i wepchnął nas do jakiegoś składziku.
- Czyś Ty zgłupiała?! - Rozłożył ręce, jakby Boga o zbawienie prosił.
- Freddy, ja muszę.
- Niby czemu?!
- Nie Twoja sprawa! Odwal się! - Chciałam wyjść z pomieszczenia, lecz brunet mnie zatrzymał.
- Masz mi powiedzieć, teraz. - Spojrzał na mnie morderczym wzrokiem.
- Dla waszego dobra. - Wyrwałam rękę z uścisku misiastego i przetelerportowałam się na korytarz.
Nawet to teleportowanie się mi już całkiem wychodzi. Rozejrzałam się po holu i szybkim krokiem zaczęłam iść do salonu.
Na moje nieszczęście Golden stoi koło Shadow'a i trzyma go za kołnierz od koszuli. Pobiegłam do chłopaków i ich rozdzieliłam. Stoję teraz pomiędzy nimi. Golden trzyma mnie za jedną rękę, a Shadow za drugą.
- Ona jest moja. Prawda, Sara? - Powiedzieli oby dwaj, w tym samym momencie.
Szarpnęłam się, przez co uwolniłam się z żelaznego uścisku chłopaków. Popatrzyłam się przed siebie. Na ścianie widnieje lustro, a w nim ta sama nędzna dziewczyna z... Czarnymi... Oczodołami...
Spojrzałam na Goldena. Odsunął się o 2 kroki, a ja chcę go tylko przytulić... Chcę żeby to się skończyło... Ja..
Zaczęłam iść w jego stronę. Zatrzymał się, ja też. Usłyszałam głos Marionetki gdzieś w mojej podświadomości: "Nawet o tym nie myśl". Nie mogę...
Odeszłam z trudem od złotowłosego i przeteleportowałam się na dach budynku. Usiadłam na krańcu płyt dachu i wywiesiłam nogi. Nie wiedziałam, że ta pizzeria jest aż tak wysoka. Skierowałam wzrok w górę. Jest pochmurno, a słońce ledwo co widać.
- Też tutaj przesiadujesz? - Odwróciłam się i zobaczyłam Rinę. - Czemu Ty masz czarne oczy?
Spuściłam uszy po sobie i odwróciłam głowę bez słowa. Usłyszałam głośne wzdechnięcie dziewczyny.
- Nie chcesz powiedzieć to nie... Ja muszę iść. - Usłyszałam oddalające się kroki dziewczyny.
Po chwili wachania, odwróciłam się z nadzieją, że dziewczyna jeszcze jest tutaj. Niestety się myliłam. Umiem nawet zranić nic nie mówiąc... Zaczęłam płakać. Zobaczyłam czarną ciecz spływającą po mojej twarzy.
Wystraszyłam się i gwałtownie wstałam. Zaczęło mi się kręcić w głowie. Poczułam jak spadam... Zacisnęłam oczy i wylądowałam na czymś miękkim. Mój pokój... Mogłam się nie teleportować...
- Nie wiedziałam, że dasz radę się od niego odsunąć. - W kącie stała Mari.
Przeszyłam ją spojrzeniem i położyłam się na łóżku. Nie mam co jej zrobić, więc co ja będę wykańczać swoją psychikę do końca. Dziewczyna usiadła na łóżku i spojrzała na mnie.
- Nic nie powiesz? - Pokręciłam przecząco głową.
Marionetka wzruszyła ramionami i wyszła z pokoju, lecz po chwili w drzwiach pojawił się Cienisty
- Puk puk. - Powiedział, pukając do drzwi.
- Kto tam? - Odpowiedziałam bez emocji.
- Twój ukochany.
- A to spierdalaj.
- Ejejej! Nie masz prawa tak do mnie mówić! - Zamknął drzwi i podszedł do mnie.
- Gdzie to pisze? - Podniosłam się i wstałam.
- Tu.
Z kieszeni wyjął jakiś papier. Wzięłam go do rąk. On chyba sobie kpi...
- Napisałeś to gówno, żebym tych zasad przestrzegała? Pierdol się. - Zgniotłam papier w kulkę i rzuciłam prosto w jego krzywy ryj.
- Tak chcesz się bawić? Dobrze...
Shadow popchnął mnie, przez co upadłam na łóżko. Usiadł rozkrakiem na moim brzuchu i złapał za nadgarstki. Zaczęłam się wyrywać, lecz jest silniejszy. Położył się na mnie, dalej przytrzymując moje ręce. Poczułam jego oddech na mojej szyi. Swoim językiem przejechał po niej. Przeszedł przeze mnie zimny dreszcz. Poddałam się... Niech sobie robi ze mną, co chce... I tak nic nie mogę zrobić...
Zaczął zjeżdżać coraz niżej. Przytrzymał jedną ręką moje nadgarstki, a drugą podwinął sweter tak, że widać mi brzuch.
Zaczął mnie lizać po nim. Po chwili poczułam ból w tym miejscu, przez co krzyknęłam. Ugryzł mnie dziad jeden...
Spojrzał na mnie i wepchnął jęzor do moich ust. Poczułam jak łza mi spłynęła po twarzy...
Po chwili odczepił swoje usta od moich i przyglądał mi się chwilę. Ponownie usiadł na moim podbrzuszu i puścił moje ręce. Podwinął swoją koszulę i złapał się za pasek od spodni. Sprawnym ruchem odpiął go i rozpiął rozporek. Złapał mnie za biodra i zaczął powoli ściągać moje spodnie. Złapałam go za ręce, by przestał. Pokręcił głową i się lekko podniósł. Dał moje ręce pod swoje nogi i ponownie na mnie siadł. Poczułam dotyk jego zimnych rąk na biodrach. Kamień spadł mi z serca, gdy usłyszałam pukanie do drzwi.
- Sara, mogę wejść? - Usłyszałam męski głos.
Na Shadow'a twarzy pojawił się groźny jej wyraz. Puścił mnie i zniknął. Ogarnęłam się szybko i odpowiedziałam głośno "tak". Do pokoju wszedł Freddy. Co on znowu chce?! Chociaż moje dziewictwo uratował...
- Coś chciałeś? - Spytałam bruneta.
- Chciałem Cię tylko poinformować, że pizzeria została zamknięta na stałe... Więc już nie będziemy występować. Prawdopodobnie się będziemy stąd wynosić, lecz jeszcze nad tym myślimy.
- Fajnie... To wszystko?
- Tak... - Misiek się odwrócił i wyszedł z pokoju.
Spojrzałam na zegarek.
19:29
Przeteleportowałam się do kuchni, gdzie Chica myła naczynia. Pomachałam jej, a ta się uśmiechnęła. CC myje podłogi. Podeszłam do szafki, wyjęłam z niej kromkę chleba i masło orzechowe. Posmarowałam kromkę, schowałam masło i usiadłam przy blacie.
Z salonu dochodziły przeróżne okrzyki i śmiechy. Wychyliłam głowę i zobaczyłam jak inni w coś grają i jedzą przekąski. Chętnie bym się dołączyła, ale nie chcę... Nie mogę...
Wstałam i zrobiłam sobie herbatę "gruszka w czekoladzie", mniam. Stojąc przy blacie wzięłam kubek z herbatą i podmuchałam, żeby mi troszeczkę wystygła. Wzięłam kilka łyków i odstawiłam naczynie. Stałam tak chwilę opierając się o blat i wpatrywując się w noże, wiszące nad kuchenką. W ich odbiciu widać moją twarz i te czarne oczy...
Wpatrywując się tak w moje odbicie, dostrzegłam czyjąś sylwetkę za mną. Sparaliżowało mnie. Po chwili poczułam dotyk ręki tej osoby na moim ramieniu...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
POLSAT XD. Stwierdzam, iż wena mi powoli wraca ^^. Następny rozdział pojawi się w piątek wieczorem lub w sobotę... Jeszcze nie wiem, bo szkołaaaa... ;c
Więc, to chyba tyle XDD. Bayo!
~Golden
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top