| 14 |
TAE P.O.V
To było miłe, że hyung się mną zajął w dodatku martwił się o mnie...
Z Jiminem po prostu nie utrzymuje kontaktu. Jin prosił by zostawić tą sprawę i dopóki ja będę bezpieczny to Jimin niech sobie egzystuje.
Najbardziej poszkodowany był Yoongi. Nie zdążyłem go poznać ale wiem, ze zasługiwał na kogoś lepszego niż Jimin.
Kiedy Seok poszedł wziąć prysznic wyciągnąłem swój telefon i napisałem do Jungkoooka, który nie odzywał się od kilku dni.
Taehyung: Cześć królik 🐰
Jungkook: Cześć hyung. Właśnie miałem pisać.
Taehyung: ㄲㄲㄲ. Jesteś zajęty?
Jungkook: No w sumie sam już nie wiem... Dziwne, że mnie o to pytasz. Myślałem ze jesteś hetero.
Taehyung: Po pierwsze lecz ty się na łeb Kook. Mam na myśli czy teraz masz czas. Po drugie nie jestem hetero a nawet mam chłopaka.
Jungkook: *Jungshoock* chyba musimy pogadać. Mogę wpaść?
Taehyung: Pewnie.. ale nie jestem u siebie. Zaraz ci dam adres i wpadaj.
Jungkook: Ok, Zaraz będę ✨
Wysłałem adres i odstawiłem komórkę. Poszedłem upewnić się czy Jin się nie utopił i czy mogę zaprosić Kookiego.
— Jinnie? — zapukałem.
— Tak? — odpowiedział, przyciszajac muzykę dochodzącą z łazienki.
— Może przyjść Jungkook? Tylko na chwilkę...
— Nie mam nic przeciwko. — odparł, otwierając drzwi.
O zgrozo. Był w samym ręczniku.
Zlustrowalem jego ciało dokładnie i uśmiechnąłem się lekko.
— No co? — spytał, chichocząc.
— Po prostu.. dobrze wyglądasz.. — oznajmiłem a on przyciągnął mnie do siebie i pocałował. — Wiesz co.. gdyby nie to, że zaraz przyjdzie Jungkook to... — jak na złość moja mowę przerwał dzwonek.
Trochę zdenerwowany poszedłem do drzwi w których stał Kookie, uprzednio całując raz jeszcze Jinna.
— A co ty taki szczęśliwy? — spytałem, widząc rozentuzjazmowanego chłopaka.
— Usiądź i wszystko ci opowiem.
— Okej..? — udałem się do salonu i wraz z brunetem usiedliśmy na kanapie.
— Najpierw dobra czy zła wieść? — spytał chłopak, szczerząc się.
— Dawaj te złą. Lubię jak cierpisz.
— Ej! — szturchnął mnie w ramię. — No dobra... Otóż zerwałem z Jiminem.
— W sensie zerwaliście przyjaźń?
— Nie... Byliśmy parą...
— On był z Yoongim... Wątpię by...
— W tym sęk, że leciał na dwa fronty.
— Na trzy... — dodałem cicho, przypominając sobie co ten skurwiel chciał ze mną zrobić.
— Co mówisz?
— Nie, nic. A jaka jest dobra wiadomość?
— Spałem z Yoongim.
— To żart?
— Nie...
— Ale... Jimin... Yoongi... chwila...
— Jezu Taehyung, mówię serio!
Szczerze to nie docierało do mnie co Jungkook do mnie mówił. Po Jiminie mógłbym spodziewać się wszystkiego, wiec uwierzyłem w te cześć, że był z nimi obaj na raz.
Ale, że mam niby uwierzyć w to, ze Jungkook w ogóle już to robił. I to przede mną. I to z dwoma chłopakami...
Nagle do pokoju doszedł Jin. Niestety już ubrany.
— Cześć! Jestem Seokjin. — przedstawił się z tym swoim słodkim uśmiechem. Aż poczułem zazdrość.
A niech tylko ten mały gnój spróbuje mi Jinniego zabrać...
— Jungkook. — odpowiedział, pokazując te swoje królicze ząbki.
—Jin. Jungkook. Miło było ale teraz zostaw nas samych. — wtrąciłem, przytulając się od tylu do mojego blondyna.
— Ej! Nie bądź nie miły! — powiedział Jinnie, szczypiąc lekko mój sutek.
— Tae dobrze mówi. Zostawiam was samych, niedaleko mieszka Yoongi więc wpadnę do niego. Bawcie się dobrze! — rzucił, ubierając się do wyjścia.
— Yoongiego? — spytał zdezorientowany Jin, obracając się tak, że stanęliśmy do siebie twarzą w twarz, wciąż jednak nie wypuszczałem go z uścisku.
— Dłuższa historia Jinnie... Chodźmy się położyć to wszystko ci powiem. — zaproponowałem, bawiąc się kosmykiem jego włosów.
— Leniuszek... — ucałował moje czółko. — Obiecujesz wszystko mi opowiedzieć? Ze szczegółami?
— A dostanę buzi?
— Pff... Prędzej klapsa.
— Chętnie.. — odpowiedziałem przygryzając wargę.
— Tylko żartowałem. Głuptasie.
_________________________
A/N
Ostatnio czuje, ze rozdziały wychodzą coraz gorzej... z biegiem czasu nawet te pierwsze mnie zawodzą :c
Od poniedziałku rozdziały nie będą codziennie a tylko co dwa dni...
Koniec ferii niestety. Z resztą nie chce was zamęczać tymi rozdziałami :c
Mimo wszytko zawsze mam czas by z wami popisać. Dm zawsze otwarte dla moich czytelników ✨
W nagrodę mam dla was tłumaczenie jednego super fanfiction! Nie jestem najlepsza w tłumaczeniach ale zobaczymy co z tego wyjdzie ❤️ wszystko w swoim czasie! ^^
Buziaki 💋
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top