wyspa

umarłeś, gdy dopuścili cię do steru
uderzyłeś w pierwszą przeszkodę napotkaną na drodze
a tata ostrzegał
mówił, że dorosłość to nie bajka
to do czego przywykłeś to bańka
zaślepiony nierealną wizją
teraz owijasz się wokół góry lodowej

miejsce ratunku to wyspa na samym środku oceanu
pierwszy krok i już wiesz, że nic nie idzie według twego planu
piasek zdziera z ciebie ubrania z delikatnej tkaniny
mały ty, wielka porażka i krwiożercze rekiny

tęskno za gumowymi kaczkami
gdy sypiasz z osamotnionymi krabami
nawiedzany przez duchy przeszłości
czekasz na cios wiatru zdolny do połamania twych kości

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top