tramwajem z końca na koniec, zgubię może po drodze swoje upiory

pod kopułą mojej głowy
przecina powietrze welociraptor
w asyście małej sowy
na smyczy bezpieczeństwa
uwiązany
i od niej zależne
gdzie kończy się dom pokory
a gdzie zaczyna się burdel bluźnierstwa

pod kopułą mojej głowy
gdy welociraptor pozbywa się sowy
rozbijam się
jak tupolew
na gałęziach smoleńskiej brzozy

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top