promowisko
paleta wszystlich odcieni fioletu
na niebie
a ja nadal wpatrzona w głębie
tej przerażającej czerni
na samym dnie
w lesie pełnym życia
prawdziwego
ja nadal szukam
martwej sarny i drzewa
obumarłego
w miasteczku świateł i czerwieni
wśród atrakcji
karuzeli
ja nadal widzę tylko klauna
który płacze
w schronisku cieni
czasem chciałabym zniknąć
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top