nadużycia życia

za każdym razem
gdy biegnę do ciebie
po drodze usłanej szkłem
muszę zaciskać zęby
i zignorować pokusę
by obrócić się za siebie
i spotkać się twarzą w twarz
z toczącym się za mną głazem

zbiegając z góry życia
słysząc głośny krok obowiązków za plecami
sięgam po środki dopingowe
dopuszczając się
nadużycia
przez które się potykam
i staczam się na sam dół
łamiąc się po drodze na pół
wpadając prosto pod zestaw
samochodowych kół
zeskrobując resztki siebie z asfaltu
wracam na twoją ścieżkę
i zagłaskując moje pitbulle
przytulam się do twoich kostek

i czekam
na kolejne słowa
bez pokrycia

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top