32
27.07.15r. Poniedziałek 14:12
Już nie dam rady tak dłużej. To wszystko już naprawdę nie ma sensu. Liam mnie nie chcę, nie wiem co mogę zrobić więcej żeby mi wybaczył. Czuję się jak gówno, wiedząc że nie będę już nigdy jego.
Straciłem go, dopiero teraz to sobie uświadomiłem. Straciłem go z chwilą, kiedy moje usta i te Harrego zetknęły się ze sobą.
To koniec. Jeżeli on mnie nie chcę to nie mam dla kogo żyć. Harry ma Louisa, a teraz ja nie mam nikogo.
Czuję ból w piersi, tylko że on nie jest fizyczny, tylko psychiczny. Zabrał część siebie i go już nie mam.
Moje życie nie było cudowne i pełne samych dobrych chwil, ale dzięki niemu miałem te chwile. On był tymi chwilami. Sprawił, że życie z moją patologiczną rodziną była trochę lżejsza. To dzięki niemu poznałem, że moje życie może być inne, lepsze. Teraz, kiedy go już nie ma nie widzę, nadziei na lepsze chwilę. One odeszły razem z nim.
Spieprzyłem, zdaję sobie sprawę, że to moja wina, ale świadomość że nadal go kocham, a on mnie nie chcę jest nie do wytrzymania.
Może kiedyś znajdzie mój dziennik i zobaczy, że naprawdę żałowałem tego co zrobiłem i że każda chwila z nim spędzona była cudowna.
On sprawił, że poznałam smak prawdziwego życia, dał mi szczęście, pokazał że warto żyć. Teraz to już nie ma znaczenia.
Chyba dobrze, że wyprowadziłem się od Harrego. Nikt mi nie przeszkodzi w niczym.
Liam, jeżeli to czytasz to wiedz, że kochałem cię przez cały czas odkąd cię poznałem. Nadla to robię, chociaż pewnie nie ma mnie już z wami. Z tobą. Tęskniłem za tobą każdą sekundę kiedy cię nie było. Byłeś moim powietrzem. Nie obwiniaj się za to co zrobiłem, bo to moja decyzja, a nie twoja.
Nie wiem czy ja mógłbym wybaczyć ci zdradę, po tym czego się naoglądałem w domu. Chcę żebyś był szczęśliwy i znalazł sobie kogoś. Po prostu chcę żebyś był szczęśliwy. Kocham cię i to się nigdy nie zmieni.
Harry, o ile to przeczytasz, chcę żebyś wiedział, że dużo dla mnie znaczyłeś przez ten czas. Zdaje sobie sprawę jak o tobie pisałem, ale chcę ci podziękować za to że nasza przyjaźń była prawdziwa przez chociaż krótki czas. Cieszę się, że układa ci się z Lousiem. Przeproś go ode mnie, bo ja nie miałem na tyle odwagi, aby to zrobić. Nasza przyjaźń była dziwna, ale cieszę się że była. Przez całe życie byłeś moim jedynym przyjacielem. Kocham cię. Przepraszam, że byłem tak chujowym przyjacielem, ale starałem się.
Mam nadzieję, że chociaż przyjdziecie na mój pogrzeb.
Do zobaczenia po drugiej stronie.
Zayn
XX
To ostatni rozdział tego rodzaju w tym ff. W niedzielę wstawię epilogi, a potem MOŻE jakieś dodatki, ale jeszcze nie jestem pewna
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top