23

31.05.15r. Niedziela 23:21

Niedługo koniec roku szkolnego. Jeszcze przyszły rok i koniec.

Boję się przyszłości, to chyba normalne. Nie wiem na co chciałbym pójść na studia. Boję się wielu rzeczy. Boję się, że Liam mnie zostawi. Boję się, że Harry odejdzie. Boję się jutra.

Sprzedałem dom, już oficjalnie jestem wolny. Teraz, kiedy zostałem sam pieniądze się przydadzą.

Wczoraj stanąłem przed lustrem. Chciało mi się rzygać. Mam wrażenie, że przez to wszystko co się wydarzyło stałem się paskudny. Wszystkie rzeczy jakie mam wiszą na mnie jak na wieszaku. Wyglądam jak chodząca śmierć. Czemu wcześniej tego nie zauważyłem? Jestem do niczego.

XX

Rozdział specjalny prosto ze szpitala 😂

Po trzech dniach wróciłam znowu do szpitala. Znowu czekam na wyniki badań i decyzje lekarz czy zostanę w szpitalu czy nie 😶 O niedzieli mam temperaturę i już mam serdeczne dość.

Jak mam być szczera to niech mnie biorą skoro mają mnie wyleczyć.

CHCĘ BYĆ ZDROWA I MÓC COŚ PISAĆ, BO TERAZ STOJE Z PISANIEM JAK... 😂😂😂😂

Dobrze, że tym razem mam naładowany telefon i wiem na co się pisałam 😂

Kończą mi się zapasowe rozdziały więc zabardzo nie wiem co będzie, bo nie chcę robić żadnej przerwy.

Chyba będę je wstawiać co trzeci, a nie co drugi dzień 😶

Za utrudnienia przepraszam 😭

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top