Wywiad XXXVI: elliaze
✩ ✩ ✩
⸻ POZNAJCIE ⸻
→ elliaze ←
✩ ✩ ✩
Wywiad przeprowadzony na przełomie stycznia i lutego 2023 roku.
·
Data publikacji: 26.02.2023 r.
☟
Dziennikarka: Hejka! Jestem Noorshallancką dziennikarką i przybywam z pytaniami o Twoją osobę. Bardzo się cieszę, że będziemy mogły porozmawiać! Na samym wstępie chciałabym dowiedzieć się czegoś o Tobie. Kim jesteś? Opowiedz coś o sobie.
elliaze: Hej! To pytanie, na które nigdy nie wiem, co dokładnie odpowiedzieć, ale zacznę od najprostszych faktów. Mam na imię Gabriela i niedawno skończyłam swoją studencką, pięcioletnią przygodę. Studiowałam dziennikarstwo oraz komunikowanie promocyjno-wizerunkowe, co zdecydowanie pozwoliło mi rozwinąć się w kwestii pisania, które jest moim największym hobby. W wolnym czasie właśnie to robię - piszę i tworzę kolejne historie, a przy okazji bawię się w tworzenie różnego rodzaju grafik. I piekę drożdżówki, którymi wszyscy się zachwycają.
Dziennikarka: Witaj! Kierunek studiów zobowiązuje, może uda mi się czegoś od Ciebie nauczyć? Kto wie! Ale skupmy się na Twojej wattpadowej działalności. Aby założyć konto, trzeba podać nazwę. Zatem, jak stworzyłaś swój pseudonim, co oznacza i dlaczego postanowiłaś się nim podpisywać?
elliaze: Z chęcią wymienię się zdobytym doświadczeniem, zwłaszcza że Tobie idzie w tym mega dobrze! Moja nazwa to trochę mała inspiracja od mojego imienia. Zawsze uwielbiałam pisownię Gabrielle, więc postanowiłam wykorzystać ostatni przedrostek i nieco go zmodyfikować, dodając tak naprawdę przypadkowe litery. Stosuję tę nazwę od dłuższego czasu, bo wymyśliłam ją jeszcze, jak publikowałam moją historię na blogspocie. I muszę powiedzieć, że ją uwielbiam. Jestem do niej wyjątkowo przywiązana i nie zmieniłabym jej w żaden sposób. Jest ze mną od samego początku publikowania moich historii w Internecie i jestem pewna, że zostanie ze mną do końca.
Dziennikarka: Miło mi to słyszeć, dziękuję! Stworzyłaś tym samym coś swojego i unikatowego jednocześnie, a to najważniejsze. Od ilu lat jesteś już na Wattpadzie i jak właściwie tutaj trafiłaś? Co się stało, że pomimo blogspota znalazłaś się tutaj?
elliaze: Na Wattpadzie jestem od 2015 roku, ale na początku byłam tutaj tylko dla historii, które sama czytałam. Dopiero rok później zaczęłam publikować, najpierw na blogspocie, później właśnie tutaj. Chyba po prostu chciałam trafić do większego grona czytelników i to zdecydowanie mi się udało. Z początku publikowałam na obu platformach, ale w krótkim czasie blogspot zaczął umierać, więc to właściwie był naturalny bieg wydarzeń.
Dziennikarka: Co tak właściwie sprowadza Cię na Wattpad? Czym się tutaj zajmujesz?
elliaze: Przede wszystkim zajmuję się pisaniem fanfiction . Zaczynałam od ff z Thomasem Brodie-Sangsterem (ahhh miało się słabość, zdecydowanie). Później zaczęłam pisać ff z Marvela, którego jestem ogromną fanką i tak zostało. Można u mnie znaleźć historie o Avengersach, siostrze Tony'ego Starka, Strażnikach Galaktyki, czy w ostatnim czasie, do której przywiązuję największą uwagę - o Moon Knightcie. Ostatnio zaczęłam też publikować ff z Igrzysk Śmierci.
Dziennikarka: Co przedstawia Twoja grafika profilowa, kto ją wykonał i co oznacza?
elliaze: Profilowe to moja (w ostatnim czasie) ulubiona aktorka - May Calamawy. To zdjęcie z jej jednej sesji zdjęciowej. Grała w Moon Knightcie i tam skradła moje serce. Jak widać wszystko u mnie w tematyce marvelowskiej haha.
Dziennikarka: Jak to się stało, że zaczęłaś pisać? Co sprawiło, że postanowiłaś spróbować w tym swoich sił i jak długo już to robisz?
elliaze: Pamiętam, że taki moment zwrotny miałam, jak trafiłam na opowiadanie w Internecie, które mega mi się spodobało. To była jakoś końcówka mojej szkoły podstawowej, więc miałam jakieś 11/12 lat. Ta historia sprawiła, że sama wyobraziłam sobie najpierw jedną scenę, później drugą i poszło. Od tamtego momentu pokochałam pisanie. Jednak przez długi okres czasu nie traktowałam tego jako hobby. Często też nie przyznawałam się do tego, że to robię. Teraz wiem, że to jedna z rzeczy, z których mogę być stuprocentowo dumna, bo mam tę odwagę, by spisywać swoje pomysły, a później przeobrażać je w konkretne historie i często dzielić się nimi z innymi. Nie wszyscy mogą powiedzieć to samo.
Dziennikarka: To prawda. Wiele osób ma z tym problem. Ile dzieł już napisałaś bądź piszesz? Jesteś w stanie wskazać to, z którego jesteś szczególnie dumna?
elliaze: Na profilu mam opublikowanych 17. Większość z nich jest już zakończona, a niektóre jeszcze w miarę regularnie aktualizuję. Oczywiście, to nie wszystko, bo drugie tyle jak nie więcej mam u siebie na dysku i czekają na swój odpowiedni moment. Trudno mi wybrać jedno, z którego jestem szczególnie dumna. Do wszystkich mam sentyment, to jest pewne. Nad każdym musiałam się pochylić w zupełnie inny sposób. Jednak bez problemu mogę wskazać to z jakich bohaterek, które stworzyłam jestem szczególnie dumna. To Grace Stark, o której napisałam całą serię, oraz w ostatnim czasie Zarya Prescott, z którą bardzo mocno się utożsamiam.
Dziennikarka: Dlaczego akurat te dwie postacie? Co takiego zawarłaś przy ich kreacji, że odczuwasz dumę, gdy o nich wspominasz?
elliaze: Grace była pierwszą bohaterką, którą wymyśliłam, skupiając się na najmniejszych szczegółach z jej życia. Jej historia ewoluowała, by ostatecznie być dopracowaną od samego początku do końca. Zarya to chyba najbardziej wzorowana postać na mnie, jaką kiedykolwiek stworzyłam. Wkładam w nią najwięcej z siebie - emocji, sytuacji, czy relacji z innymi. Jest silna, ale jednocześnie bardzo uczuciowa. I obie są badass, więc mogą skopać tyłki nie jednemu! :D
Dziennikarka: Kto wykonał grafiki do Twoich książek i jak bardzo Ci się one podobają? Są odzwierciedleniem tego, co znajduje się w tekście danego utworu?
elliaze: Staram się w większości sama wykonywać grafiki, ale w ostatnim czasie bardzo mi pomagały ValdezMyLove i marxvela. Odwaliły kawał dobrej roboty, którą jestem zachwycona, i która idealnie wpisuje się w całość.
Dziennikarka: Jak wygląda Twoje przygotowanie do rozpoczęcia pracy nad książką? Tworzysz na początku zarys tego co ma zostać zawarte, czy też idziesz na żywioł i nie notujesz żadnych informacji o wydarzeniach, bohaterach i tym podobnych?
elliaze: Muszę mieć przygotowane większość rzeczy - bohaterów, przynajmniej w zarysie stworzony plan. Często jest tak, że mam kilka pomysłów na jakieś przełomowe momenty w życiu bohaterów, ale nie to, co jest między nimi. Czasami jest też tak, że pod wpływem chwili wpadnę na jakiś pomysł, który uważam, że idealnie akurat nadaje się do danej sytuacji, a później go nie zapiszę i... muszę szukać, gdy nawiązuję do tego kilka rozdziałów dalej. Zawsze się śmieje sama z siebie, bo ile bym nie upominała siebie, tak zawsze to robię, haha.
Dziennikarka: Taki nawyk. Ile czasu starasz się poświęcać na pisanie, jak długie rozdziały starasz się pisać i dlaczego?
elliaze: Na pisanie poświęcam niemal każdą wolną chwilę. Oczywiście, jeśli tylko mam wenę, bo jednego dnia potrafię napisać nawet 2/3 rozdziały, a drugiego ledwo jeden akapit. Jeśli chodzi o długość, to bywa różnie, ale zauważyłam, że rozdziały przeważnie mają min. 1000 słów, więc to około 6 stron w Wordzie. Wiem, że dla niektórych mogą wydawać się one długie, jednak skupiam się w nich bardzo na tym, co czują wewnętrznie bohaterowie, na ich rozterkach wewnętrznych.
Dziennikarka: Odpowiednie przekazywanie informacji jest bardzo ważne! Co przemawia do Ciebie bardziej? Tworzenie fragmentów opisowych czy dialogów? Przy pisaniu których czujesz się bardziej komfortowo?
elliaze: Wydaje mi się, że to i to może stanowić niezłe wyzwanie. Tworzenie opisów pozwala skupić się bardziej na emocjach wewnętrznych bohaterów, a nierzadko opisanie ich wszystkich nie jest takie proste. Dialogi sprawiają, że bohaterowie się ze sobą komunikują, co jest niezwykle ważne. Dobra historia potrzebuje i opisów i dialogów w wyważonej formie.
Dziennikarka: Rozmawiamy już chwilę o Twoim pisarskim warsztacie, dlatego przyszła pora na dosyć istotne pytanie. Każdy z nas lubi się w innej tematyce. Jak jest z Tobą? Jakie gatunki książek lubisz pisać najbardziej i dlaczego? Podczas pisania czego czujesz się najlepiej?
elliaze: Próbowałam pisać w kilku gatunkach, ale chyba ciągle najlepiej odnajduję się w fanfiction i zdecydowanie romansach, a już na pewno tych, w których bohaterowie nie wiążą się tak szybko i mają za sobą jakąś przeszłość lub tragiczne wydarzenia. Lubię pisać o relacjach między bohaterami, nie tylko tych romantycznych, ale też przyjacielskich, czy rodzinnych.
Dziennikarka: Jak jest z Twoją systematycznością? Starasz się pisać i publikować regularnie?
elliaze: Piszę praktycznie codziennie, przynajmniej staram się napisać chociaż jeden akapit. Z publikowaniem zawsze czekam, by mieć chociaż w połowie napisaną historię, by publikować regularnie. Kilkakrotnie zaczynałam publikować, gdy miałam napisane tylko kilka rozdziałów, a później wstrzymywałam aktualizację na długi czas, bo po prostu nie miałam czasu, by coś napisać.
Dziennikarka: Rozumiem. Sytuacje, które opisujesz w swoich książkach są wzięte z Twojego życia, czy całkowicie wymyślone?
elliaze: Z tym bywa różnie. Zdecydowanie moje życie i otoczenie stanowi dla mnie dużą inspirację i niektóre rzeczy faktycznie są odzwierciedleniem tego, co się wydarzyło - zwłaszcza chodzi mi o relacje między bohaterami. Jednak często też przekształcam prawdziwe wydarzenia, by były bardziej fikcyjne.
Dziennikarka: Czy w jakimś stopniu utożsamiasz się ze swoimi bohaterami?
elliaze: Och, tak! Zwłaszcza z moimi dziewczynami i dosyć często wyobrażam sobie siebie na ich miejscu, haha.
Dziennikarka: Dlaczego?
elliaze: Przede wszystkim dlatego, że przeżywają wiele przygód w towarzystwie przystojnych facetów! Chociaż najwazniejsze jest to, że są odważne, waleczne i nie poddają się, gdy muszą stawić czoło różnym przeciwnościom.
Dziennikarka: A to najważniejsze! Aby zacząć pisać, trzeba mieć najpierw pomysł. Skąd czerpiesz inspirację, co pomaga Ci w Tworzeniu fabuły, bohaterów i tym podobnych oraz jak to się dzieje, że masz nagle pomysł na coś nowego?
elliaze: Pomysły przeważnie przychodzą do mnie niespodziewanie. To może być jakaś piosenka, którą usłyszałam, film, który oglądnęłam, rozmowa, sen, przeczytana książka. Inspiruje mnie wiele rzeczy i chociaż nie zawsze wykorzystuję wszystkie pomysły, spisuję je, bo wiem, że gdzieś indziej mogą mi się one przydać.
Dziennikarka: Bardzo dobre rozwiązanie. Kto zajmuje się korektą Twoich dzieł i jak bardzo jest ona skuteczna?
elliaze: Wszystkim zajmuję się sama. W korekcie pomagają mi programy internetowe. Czasami fragmenty podsyłam moim znajomym, ale to bardziej w formie zapowiedzi tego, co będzie się działo.
Dziennikarka: O jakich programach mowa? Jesteś w stanie coś polecić?
elliaze: Korzystam przede wszystkim z languagetool i ortograf.pl. Pomagają zdecydowanie w sprawdzaniu gramatyki, czy poprawnej odmiany słów, ale to co mogę sprawdzam sama. Zresztą nie publikuję rozdziału przed wcześniejszym przeczytaniem go raz, czy dwa.
Dziennikarka: To, że piszesz na Wattpadzie już wiemy. Jak jest z tworzeniem na kartce papieru przy użyciu ołówka, długopisu? Piszesz tylko i wyłącznie wirtualnie, czy zajmujesz się tym również w świecie rzeczywistym, na papierze?
elliaze: Twoje pytanie przywołało dużo wspomnień, bo właśnie od tego zaczynałam - od pisania na papierze, w każdej możliwej chwili. Teraz piszę przede wszystkim wirtualnie, ale zdarza mi się wrócić do zapisywania myśli, fragmentów, czy jakiś pomysłów na kartce, zwłaszcza gdy nie mam pod ręką komputera ani telefonu.
Dziennikarka: Często się to zdarza?
elliaze: W ostatnim czasie niezbyt, bo praca zdalna i ciągłe siedzenie przed komputerem świadczy samo o sobie, ale wcześniej jak najbardziej. Chociaż i teraz mam czasami dni, że wyłączam wszystko, biorę kartkę i piszę.
Dziennikarka: Dobrze jest odpocząć od ekranów. Chciałabyś kiedyś wejść w wykreowany przez Ciebie świat, aby odwiedzić swoich bohaterów, spędzić trochę czasu w ich otoczeniu i poczuć się jak jedno z nich?
elliaze: Kiedy piszę, to właśnie tak jakbym się czuła, że ich odwiedzam i wchodzę w ich świat. Ale z chęcią bym spotkała ich w rzeczywistości i spędziła z nim czas.
Dziennikarka: Myślisz, że kreowane przez pisarza postacie są pewnego rodzaju odzwierciedleniem osób, które chciałby spotkać lub nie, a które niekoniecznie znajdują się w jego otoczeniu? Chodzi mi tutaj o charakter danej postaci. Może to mieć jakieś powiązanie?
elliaze: Wydaje mi się, że tak. Czasami tworzymy pewne postacie, by przelać na nie swoje doświadczenie zarówno dobre, jak i to złe. Z własnego doświadczenia wiem, że niektóre postacie, które sama wymyśliłam, chciałabym mieć w swoim życiu jako prawdziwe osoby, z dopasowanym charakterem.
Dziennikarka: Planujesz rozpoczęcie pisania nowej książki lub jesteś blisko publikacji kolejnego dzieła? Zdradzisz nam coś w tej kwestii?
elliaze: Na razie dużo nie zdradzę, bo sama osobiście nie wiem, jak to ostatecznie wyjdzie, ale mam w planach kolejne fanfiction, tym razem w świecie Star Wars. Jednak na razie chcę się skupić na tym, co bieżąco publikuję.
Dziennikarka: Twórcza niemoc — niektórzy określają ją jako braki weny, a inni motywacji. Jak jest z Tobą? Miewasz momenty, gdy nie możesz zabrać się za pisanie? Potrafisz przełamać takie chwile? Jeżeli tak, to w jaki sposób to robisz? Co najbardziej motywuje Cię do działania?
elliaze: Brak weny to przypadłość, która prędzej czy później dopadnie każdego pisarza. Sama miewam momenty, gdy otwieram plik w Wordzie i przez godzinę wpatruję się w białą stronę, na której nie pojawiło się nawet jedno słowo. W takich momentach zawsze staram się zrobić sobie reset i znaleźć inspirację. Idę na spacer, albo po prostu oglądam film, serial lub czytam jakąś książkę. Nigdy na siebie nie naciskam i nie piszę na siłę. Zawsze czekam, aż ten odpowiedni moment i wena do mnie wrócą.
Dziennikarka: Rozsądne podejście. Pisanie na siłę nie jest dobre! Zakończyłaś już pisanie książki. Jesteś przed jej korektą, w trakcie lub po, co robisz? Chciałabyś wydać swoje dzieła w wersji papierowej, a może już poczyniłaś coś w tym kierunku i zechcesz nam o tym opowiedzieć?
elliaze: Chyba wszystkiego po trochu. Kończę pisać kilka historii i na bieżąco też wprowadzam korektę, a żeby mi się nie pomieszało, to staram się przeznaczyć tylko jeden dzień na jedną historię. A jeśli chodzi o wydanie książki, to jestem na to otwarta. Zobaczenie swojego nazwiska na papierowej okładce, to na pewno zupełnie inne uczucie, niż publikowanie online.
Dziennikarka: Wcześniej już o tym wspomniałaś, ale chciałabym teraz rozwinąć ten temat.Czy ktoś z Twojego otoczenia miał do czynienia z Twoimi dziełami? Dałaś je komuś do przeczytania? Rodzinie, znajomym, przyjaciołom?
elliaze: Tak. Mam kilka osób, które miały okazję przeczytać coś z moich historii. Zawsze mnie wspierają w tym co robię, wytykają jakieś nieścisłości, czy błędy, dlatego cieszę się, że mogę na nich w ten sposób polegać.
Dziennikarka: Nawiązując do poprzedniego pytania, chciałam spytać o szczerość i podejście do drugiej osoby. Jak to jest według Ciebie? Zdanie w cudzysłowie jest Twoim zdaniem prawdą, czy też nie? „Raczej ciężko jest ocenić negatywnie twórczość swojej przyjaciółki."
elliaze: Wydaje mi się, że nie. Przyjaciele nie są od tego, by tylko mówić, że wszystko co robimy jest niesamowite i genialne. Wiadomo, to zawsze jest w jakiś sposób fascynujące, że nasi bliscy robią coś twórczego, coś co kochają. Jednak jeśli otaczamy się naprawdę zaufanymi ludźmi, na których można polegać, to uważam, że nie będą ukrywać tego, co im się podoba, a co nie.
Dziennikarka: Dobrze powiedziane. Na Wattpadzie dosyć popularne są różnego rodzaju konkursy. Brałaś kiedyś w jakimś udział, promując tym samym swoje dzieło?
elliaze: Na Wattpadzie nie miałam okazji, ale kilka razy prałam ogólnie w konkursach literackich. Gdzieś nawet w domu walają mi się jakieś stare nagrody, bo udało mi się przejść do finału. Więc nie są mi obce takie akcje.
Dziennikarka: Czy poza pisaniem na Wattpadzie czytasz również tutejsze dzieła? Jeśli tak, to w jakiej tematyce lubisz się najbardziej i, czy jesteś w stanie polecić coś z tutejszej literatury?
elliaze: Tak! Chociaż w ostatnim czasie bardziej skupiam się na pisaniu, ale mam kilka aktualnych perełek, które regularnie czytam, czy do nich wracam. Większość to fanfiction w świecie Marvela, ale również z Harry'ego Pottera, czy Star Wars. Jeśli chodzi o polecania, to szczególnie Unsteady, Nie Gwiazd Naszych Wina, Burn It, czy City Of Ashes. Wszystkie można znaleźć na moim profilu w listach lektur.
Dziennikarka: Zachęcamy do odwiedzenia profilu! Na jakim urządzeniu najczęściej czytasz i ogólnie korzystasz z Wattpada? Jest to telefon, laptop, a może coś zupełnie innego?
elliaze: Wrzucam rozdziały przede wszystkim z laptopa, tak mi po prostu wygodniej. Jednak przy czytaniu częściej korzystam z aplikacji na telefonie.
Dziennikarka: Jak jest u Ciebie z książkami papierowymi? Czytasz coś, co zechciałabyś polecić? Masz swoją ulubioną pozycję bądź autora?
elliaze: Och, kocham! W ostatnich latach tę miłość przywróciła mi moja przyjaciółka ze studiów, która zajmuje się recenzowaniem książek. To właściwie dzięki niej zakochałam się w Kuszącej Pomyłce od Vi Keeland. To jedna z moich top pozycji. Poza tym będę do końca życia wierną fanką Harry'ego Pottera, czy Igrzysk Śmierci.
Dziennikarka: Pozdrawiamy przyjaciółkę! Posiadasz swojego ulubionego bohatera literackiego? Jeżeli tak, to kto to jest, z jakiej książki i wyjaśnij proszę dlaczego akurat ta konkretna postać przykuła szczególnie Twoją uwagę.
elliaze: Nie wiem dlaczego, ale mam szczególny sentyment do Finnicka z Igrzysk Śmierci. Od pierwszego momentu gdy pojawił się w książce, od razu go polubiłam. Przede wszystkim za jego relacje z innymi oraz odwagę. Tak samo jest ze Snape'm z Harry'ego Pottera, ale tutaj ze względu na to, że nie jest typową dobrą albo złą postacią. Mam dużo postaci, które uwielbiam i z każdą kolejną przeczytaną książką tylko ich przybywa!
Dziennikarka: Książki, filmy i seriale dostarczają nam tyle wspaniałych osobowości, że nie jest to dziwne. Czasami ciężko wybrać swojego ulubieńca spośród setek postaci. Jakie zakończenie książki bardziej do Ciebie przemawia, otwarte czy zamknięte?
elliaze: Tak! W każdej produkcji, czy książce potrafię znaleźć jakąś perełkę, z którą mogę się utożsamiać. Zdecydowanie jestem fanką zamkniętych zakończeń, ale sama często stosuję motyw otwartego zakończenia. Zwłaszcza, gdy mam dużo pomysłów na to, jak zakończyć historię bohaterów, dlatego wolę, by to czytelnicy sobie dopowiedzieli koniec historii.
Dziennikarka: To pytanie jest dosyć trudne, ale jestem ciekawa Twojej odpowiedzi. Każdy autor ma wobec tego inne zdanie. Jedne do drugich nie mają podjazdu, ale czy jesteś w stanie wskazać które książki wolisz bardziej? Przemawiają do Ciebie te wattpadowe, a może jednak klasyczne, na papierze?
elliaze: Może odpowiem trochę na około, ale uważam, że każde zasługują na uwagę. Oczywiście uwielbiam zapach książek papierowych i z chęcią chowam się pod kocem z ciepłą herbatą i książką w ręku. Ale na Wattpadzie, czy innych stronach internetowych, gdzie autorzy publikują swoje dzieła, mogą znaleźć się perełki. Dlatego często irytuje mnie to, jak słyszę, że osoby, które nie wydały żadnej książki w wersji papierowej, nie mogą nazywać się pisarzami. Może nie są aż tak bardzo znani, ale ludzie czytają ich twórczość, a autorzy poświęcają swój czas, by to stworzyć i wrzucić do sieci.
Dziennikarka: Jest coś, co przeszkadza Ci w czytaniu książek?
elliaze: Jest tego całkiem sporo, ale chyba najbardziej przeszkadza mi to, kiedy książka nie ma żadnej konkretnej fabuły, bo skupia się tylko i wyłącznie na scenach 18+. Nie jestem też za bardzo fanką motywu miłości good girl x bad boy. Przeczytam jeśli jest dobrze napisane, ale do tej pory jeszcze się nie spotkałam z taką pozycją, która faktycznie by mnie zainteresowała.
Dziennikarka: Jakie masz zdanie na temat reklamowania się u innych twórców? Robiłaś to kiedyś? Jesteś w stanie powiedzieć jak według Ciebie wyglądałaby dobra reklama książki, profilu?
elliaze: Jestem już tyle czasu na Wattpadzie, że nie pamiętam, ale wydaje mi się, że nigdy tego nie robiłam. Chyba że jakoś na początku, ale wiem, że wtedy wolałam reklamować się na grupach facebookowych. Co do samej reklamy, to najbardziej zainteresuje mnie wtedy, gdy jest krótka, zostawiona w odpowiednim miejscu np. na tablicy czy w wiadomości prywatnej. Wtedy wszystko sprawdzam, ale jak widzę reklamy pod rozdziałami, to od razu je kasuje.
Dziennikarka: Wattpad to miejsce, gdzie nie trzeba podawać swoich danych osobowych. Niemniej niektórzy decydują się ujawniać kim są. Stąd pytanie, czy Wattpadowi twórcy mają problem z ujawnianiem swoich tożsamości? Jak myślisz, co może wpływać na decyzje o nie podawaniu tutaj swojego imienia i nazwiska?
elliaze: Wydaje mi się, że to przede wszystkim możliwość anonimowego publikowania. Nie wszyscy czują się na tyle pewnie, by od razu wszystkim opowiadać o tym, że piszą, tworzą i w dodatku publikują. To wiąże się też z tym, że często boimy się, jak nasi bliscy, czy znajomi zareagują na to, co robimy. Dlatego często wolimy zostać anonimowi.
Dziennikarka: To prawda. Pisarz musi czytać książki, aby samemu coś napisać, oraz czy pisanie to według Ciebie talent, czy też umiejętność nabyta?
elliaze: Dla mnie te dwie rzeczy się ze sobą łączą. To, że ma się talent nie znaczy, że nie trzeba go udoskonalać.
Dziennikarka: Jakie gatunki przyciągają do siebie większe grono odbiorców? Jesteś w stanie to określić?
elliaze: Myślę, że każdy szuka swojej perełki, jednak nie da się nie zauważyć, że w ostatnim czasie bardzo popularne są różnego rodzaju romanse, zwłaszcza jeśli występują w nich sceny 18+. Przynajmniej ja zwróciłam uwagę na taką tendencję.
Dziennikarka: Pisanie to sztuka. Myślisz, że jest coś, za czym pisarze nie przepadają? Nie chodzi tutaj o indywidualne opinie na dany temat, a o ogół. Co sprawia, że z twarzy twórcy znika uśmiech?
elliaze: Wydaje mi się, że problemem na pewno jest brak weny i zastój. Chce się pisać dalej, nawet wie się, co ma się stać w historii, ale z jakiegoś powodu trudno napisać nawet jeden akapit. Albo ten moment, kiedy myślimy o konkretnym słowie, ale za nic nie jesteśmy w stanie sobie go przypomnieć. Lub negatywne komentarze na temat czegoś, czemu poświęciliśmy dużo czasu i dopracowaliśmy do ostatniej kropki. Krytyka nie jest oczywiście niczym nowym, ale jesteśmy tylko ludźmi. Niektóre słowa potrafią dotknąć bardziej niż inne.
Dziennikarka: Hejt i konstruktywna krytyka to przeciwieństwa. Jakie masz zdanie na temat tych dwóch pojęć? Czym dla Ciebie jest hejt, czy kiedykolwiek go doświadczyłaś, a także jak ważna jest (jeżeli tak uważasz) według Ciebie konstruktywna wersja krytyki i co wnosi do twórczego świata?
elliaze: Hejt to typowe krytykowanie z góry, robienie wszystkiego tylko, by kogoś dotknęły ostre słowa. Przy konstruktywnej krytyce jest tak, że często można znaleźć propozycje np. jak rozwiązać dany problem. Wydaje mi się też, że jest bardziej "udokumentowana", chodzi o potwierdzenie swoich słów dobrymi argumentami. Szczytem jest już konstruktywna krytyka, która jest tak przyjaźnie napisana, że trudno odczuć ją jako krytykę, a przyjacielską poradę, co ewentualnie możnaby zmienić. Sam hejt jest dla mnie okropny. Nie jednokrotnie miałam z nim do czynienia, ale nauczyłam się nie zwracać na niego uwagi. Nie wszyscy muszą lubić mnie i moje pisanie. Uważam, że konstruktywna krytyka jest jak najbardziej potrzebna do pisarskiego świata. Dzięki niej możemy zbierać nowe uwagi, czy doświadczenie, a przede wszystkim ulepszać swój warsztat.
Dziennikarka: Dobrze powiedziane. Co sądzisz o podkradaniu cudzych pomysłów? Spotkałaś się z plagiatem?
elliaze: Niestety miałam z tym niejednokrotnie do czynienia. Plagiatowi mówię stanowcze nie. Jest to po pierwsze mega nieuczciwie, a po drugie strasznie przygnębiające. Autorzy spędzają wiele czasu, by stworzyć swoje historie, a później okazuje się, że ktoś słowo w słowo przepisał ich twórczość? Okropne uczucie! Wiadomo, niektóre wątki w historii mogą być powtarzalne, bo tego się nie uniknie. Jednak spisywanie zadanie po zdaniu od kogoś innego, to jest po prostu świństwo, nawet jeśli prace publikowane są tylko tutaj, na Wattpadzie. To nie znaczy jednak, że ktoś ma wykorzystywać to, co sami stworzyliśmy.
Dziennikarka: Wzajemny szacunek to podstawa. Jakie masz zdanie odnośnie gwiazdek, wyświetleń i komentarzy? Są dla Ciebie ważne? Czy sprawiają, że integrujesz się przez to ze swoimi czytelnikami i osobami Cię obserwującymi?
elliaze: Ilość gwiazdek i wyświetleń na pewno zwraca uwagę. Zawsze jak widzę, że ich przybywa, to się uśmiecham, bo wiem, że kolejna osoba zainteresowała się tym co tworzę. A dzięki komentarzom udało mi się nawiązać interakcję z czytelnikami i uwielbiam wszystko to, co komentują i tam piszą. W ten sposób widzę od razu ich reakcje na kolejne rozdziały.
Dziennikarka: Na Wattpadzie możemy umieścić informacje o sobie w opisie i dodawać ogłoszenia na tablicy. Jak ważne jest Twoim zdaniem zaglądanie do opisu, jego posiadanie i używanie wspomnianej tablicy?
elliaze: W opisie możemy poznać trochę lepiej siebie nawzajem. To często suche fakty, ale dużo autorów urozmaica je w różnoraki sposób. Mówi się, że na opisy rzadko zwracamy uwagę, ale ja często do nich zaglądam. Tablica natomiast to dobre miejsce do powiadomień. Wiem, że Wattpad często zawodził moich obserwatorów i mało kiedy informował ich o moich nowych rozdziałach, dlatego teraz wykorzystuję tablicę przede wszystkim do informowania o tym, co wrzucam. Plus czasami mogą wywiązać się naprawdę ciekawe dyskusje z innymi.
Dziennikarka: Co sądzisz o słuchaniu muzyki podczas pisania, a także jakie masz zdanie odnośnie audiobooków i podcastów. Słuchałaś kiedyś czegoś?
elliaze: Nie wyobrażam sobie pisania bez słuchania muzyki. Natomiast nie jestem jakąś wielką fanką audiobooków i podcastów. Czasami zdarza mi się czegoś posłuchać, ale bardziej stawiam na podcasty, dzięki którym mogę dowiedzieć się czegoś nowego.
Dziennikarka: Korzystasz z e-booków i czy piszesz, czytasz blogi?
elliaze: Uwielbiam e-booki. Zawsze mogę je ze sobą wszędzie wziąć, niekoniecznie dźwigając cały papierowy tom. Co do blogów, to częściej czytam, sama nic takiego nie piszę, ale może to jeszcze przede mną? Kto wie...
Dziennikarka: Kto wie! Jakie masz zdanie na temat Wattpad Premium?
elliaze: Och, gdy na początku go wprowadzili, to niemal to wyśmiałam. Później zaczęłam się zastanawiać, że w sumie to może nie jest takie złe, ale samej jakoś mnie nie ciągnie do wykupowania tej wersji. Też mam wrażenie, że to bardziej popularne wśród zagranicznych wattpadowiczów, przynajmniej na polskim mało co go widzę.
Dziennikarka: Występują na Wattpadzie błędy, które Cię irytują? Jest coś czego brakuje Ci w tej aplikacji i czy według Ciebie Wattpad powinien być aktualizowany. Jeśli tak, to dodałabyś coś lub w nim zmieniła?
elliaze: Chyba najbardziej irytuje mnie to, że często są problemy z powiadomieniami, jest niewielka możliwość justowania tekstu, czy ograniczenie rozmiaru obrazów, które można wrzucać. Tak samo wysyłanie wiadomości jest bardzo ograniczone. Portal mógłby być bardziej nowoczesny, ale jak jest teraz, też nie jest źle. Już się do tego przyzwyczaiłam i nie sprawia mi to żadnego problemu.
Dziennikarka: To zdecydowanie kwestia przyzwyczajenia. Trzeba przywyknąć do niedociągnięć tej aplikacji. Jak często zaglądasz na Wattpad i co wyniosłaś z jego użytkowania? Czy sam Wattpad, jak i pisanie pomogło Ci odnaleźć siebie?
elliaze: Czy to będzie nazywać się uzależnieniem, jak sprawdzam Wattpada codziennie, często kilka razy? Hahah. Wattpad przede wszystkim pomógł mi się otworzyć z moim pisaniem. Kiedyś nie myślałam, by ktokolwiek mógł czytać to, co piszę, a teraz nie stanowi to dla mnie problemu. Poznałam tutaj dużo wspaniałych osób, z którymi niejednokrotnie przeżywam losy moich bohaterek.
Dziennikarka: Skądże! Dobrze jest wyrobić sobie systematyczność. Spędzając tu dużo czasu, można całkowicie oddać się kulturze jaka to panuje. Czy poza Wattpadem działasz również na innych stronach bądź aplikacjach? Zechciałabyś nam o tym opowiedzieć?
elliaze: W ciągu lat już tak przyzwyczaiłam się do Wattpada, że czasami traktuję go na równi z Facebookiem, czy Instagramem. Teraz właściwie skupiam się tylko na Wattpadzie, jeśli chodzi o moje pisanie. Prowadzę też swojego pisarskiego Instagrama, ale w ostatnim czasie miałam małą przerwę i to pora, by znów do niego wrócić.
Dziennikarka: Możesz podać swoją nazwę, aby zainteresowani mogli później do Ciebie zajrzeć! Teraz dosyć istotne pytanie. Czym tak właściwie jest dla Ciebie Wattpad?
elliaze: W takim wypadku serdecznie zapraszam na: elliazewrites. Czym jest dla mnie Wattpad? To bardzo interesujące pytanie. Z początku był tylko platformą, na której mogłam dzielić się anonimowo z innymi tym, co tworzyłam. Aż w końcu stał się miejscem, gdzie poznałam ciekawych ludzi, otwierałam się na samą siebie z pomysłami i szkoliłam swój warsztat. Wattpad może mieć swoich zwolenników i przeciwników. Ja sama często się wkurzam na rzeczy, które może mogłyby być lepiej dopracowane. Jednak to miejsce, które naprawdę dużo mi dało.
Dziennikarka: Zapraszamy! Jak opisałabyś swoją twórczość?
elliaze: Na pewno jako pełną emocji i dramatów dla bohaterów. Uwielbiam ich męczyć i nie mają ze mną łatwego życia. Staram się też mocno pokazywać silne bohaterki, niemal w każdej historii. Jednak są one też bardzo emocjonalne.
Dziennikarka: Poza pisaniem masz może jakieś inne pasje, zainteresowania, o których chciałabyś opowiedzieć?
elliaze: Uwielbiam chodzić do teatru. Zawsze uważałam, że zobaczenie sztuki na żywo, to zupełnie inny poziom, niż pójście do kina na film. Kocham obie możliwości i trudno mi wybrać co jest lepsze. Jednak spektakle na żywo mają w sobie to "coś".
Dziennikarka: Zdecydowanie! Miałabyś jakąś radę dla początkujących pisarzy?
elliaze: Na ten moment przychodzi mi jedna, ale wydaje mi się, że niezwykle ważna : nie poddawajcie się! Każdy z nas kiedyś zaczynał i te początki wcale nie były usłane różami. Nie traktujcie tego zbyt poważnie. Ważne jest, by czerpać radość i zabawę z pisania!
Dziennikarka: Dobrze powiedziane! Chciałabyś kogoś pozdrowić, a w przyszłości zobaczyć wywiad z jakimś innym Wattpadowym twórcą?
elliaze: Z tego miejsca na pewno chcę pozdrowić wszystkich moich czytelników i osoby, które wspierają mnie w tej przygodzie. Zaczynając publikować na Wattpadzie nie spodziewałam się, że zostanę tak ciepło przyjęta i nawet teraz czasami mam takie chwile, że nie mogę w to uwierzyć. Tworzę przede wszystkim dla siebie, ale świadomość, że komuś innemu podoba się to, co piszę? To jedno z najlepszych uczuć na świecie! ❤️
Dziennikarka: To naprawdę wspaniałe uczucie! Dotarłyśmy do końca wywiadu. Chciałam podziękować za poświęcony czas i bardzo interesującą rozmowę! Życzę samych sukcesów, pozdrawiam! ❤️
elliaze: Dziękuję również! ❤️ To był świetnie spędzony czas, na miłej rozmowie. Pozwoliła mi ona też zrobić sobie małą wycieczkę w przeszłość do tego, jak zaczynałam i zdecydowanie się opłacało! Ściskam mocno! ❤️
Dziennikarka: Cieszę się, że mogłam sprawić Ci taką wycieczkę! Buziaczki! ❤️
Wywiad przeprowadziła: xNoorshally
✩ ✩ ✩
Zapraszam Was serdecznie na profil elliaze, z którą wywiad właśnie przeczytaliście. Być może znajdziecie u niej coś dla siebie. To naprawdę mały gest, który z pewnością umili jej dzień!
✩ ✩ ✩
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top