Wywiad XXXV: Nessa_125
✩ ✩ ✩
⸻ POZNAJCIE ⸻
→ Nessa_125 ←
✩ ✩ ✩
Wywiad przeprowadzony w grudniu 2022 roku.
·
Data publikacji: 18.12.2022 r.
☟
Dziennikarka: Hejka! Jestem Noorshallancką dziennikarką i chciałabym przeprowadzić z Tobą wywiad. Zgodziłabyś się odpowiedzieć na kilka pytań?
Nessa_125: Hej. Jasne, z miłą chęcią!
Dziennikarka: Cudnie! W takim razie zacznijmy. Kim jesteś? Opowiedz coś o sobie. :3
Nessa_125: Hmm... Mam na imię Justyna i absolutnie nie potrafię się nudzić. Przede wszystkim piszę (duża za dużo, już ponad dekadę) tłumaczę, grafikuję i okazyjnie zdarza mi się wrzucić jakiś let's play na YouTube, jeśli akurat czas i praca pozwolą. A że lubię próbować nowych rzeczy i dzielić się nimi z innymi, pewnie z czasem znajdzie się coś jeszcze. :D
Dziennikarka: Witaj miło mi Cię poznać! Jak stworzyłaś swoją nazwę i dlaczego postanowiłaś się nią podpisywać?
Nessa_125: Mnie również jest bardzo miło! Jeśli chodzi o nick, powstał dawno temu. Pamiętam, że potrzebowałam podpisu na konkurs w szkole, a że miałam wtedy fazę na „Zmierzch", ostatecznie wyszła mi Nessa. Wciąż brzmi nieźle i dość neutralnie, poza tym tak bardzo przywykłam, że niektórzy zwracają się do mnie Ness, więc już nie wyobrażam sobie zmiany. :D
Dziennikarka: To musi być bardzo miłe. Kiedy dokładnie zawitałaś na Wattpad i jak w ogóle tutaj trafiłaś? Był to Twój jedyny wybór, czy rozpatrywałaś się również na inne aplikacje, strony do pisania?
Nessa_125: Moja relacja z Wattpadem jest dość skomplikowana. Ogółem pisać zaczęłam dawno temu, jeszcze na starym Onecie. Był taki okres, kiedy każdy w podstawówce miał swojego bloga. Rocznik '95 na pewno pamięta. ;P Później nadeszły czasy bloggera. Kiedy pojawił się Wattpad, długo omijałam go szerokim łukiem – po ładnych, wymuskanych blogach, ciężko ot tak przestawić się na aplikację, która nie pozwala wyjustować tekstu, o wcięciach akapitowych nie wspominając. Szczerze mówiąc, do przyjrzenia się tej platformie skłonił mnie... plagiat. Natrafiłam na dziewczynę, która radośnie skopiowała sobie moje opowiadanie, dodając odautorskie informacje o tym, ile wysiłku kosztowało ją napisanie rozdziału. Oczywiście od razu zrobiłam zamieszanie i kopię usunięto (Support jest niesamowity!) a ja stwierdziłam, że w sumie mogę zostać i publikować równolegle. Po czasie nie żałuję, zwłaszcza że poznałam mnóstwo cudownych osób, które zatarły nieprzyjemne pierwsze wrażenie. I tak to sobie leci od 2015roku. :D
Dziennikarka: Czyli nie żałujesz, że tutaj trafiłaś?
Nessa_125: Ani trochę!
Dziennikarka: Prawidłowo! Co tak właściwie sprowadza Cię na Wattpad? Czym się tutaj zajmujesz?
Nessa_125: Jak wspomniałam, nie umiem się nudzić. Aktualnie przede wszystkim piszę. Prowadzę kilka serii, od ff, po autorskie historie – głównie z gatunku dark fantasy, romans i horror. Wampiry, demony, anioły? Tak, to zdecydowanie moje klimaty. Równie często czytam, chociaż tu jestem otwarta na każdą tematykę, jeśli tylko historia ma w sobie „to coś". Od kilku lat tłumaczę komiksy i opowiadania, a od tego roku dodatkowo udzielam się jako grafik, również dla grupy z którą – o ile się nie mylę – również miałaś okazję przeprowadzić wywiad. :3
Dziennikarka: Tak, miałam przyjemność rozmawiać z grupą Paranormalni. Skoro już o nich mowa, to czym konkretnie się u nich zajmujesz?
Nessa_125: Przede wszystkim grafiką. Zwykle wspieram też organizowane konkursy jako juror.
Dziennikarka: Co przedstawia Twoja grafika profilowa, kto ją wykonał i co oznacza?
Nessa_125: Och, to po prostu jedna z ogólnodostępnych grafik z Unsplash. Uznałam ją za klimatyczną, to wszystko. :D
Dziennikarka: Rozumiem. Jak to się stało, że zaczęłaś pisać? Co sprawiło, że postanowiłaś spróbować w tym swoich sił i jak długo już to robisz?
Nessa_125: Ojej, cytując mój opis na Wattpadzie – piszę odkąd pamiętam. Naprawdę. Od dziecka kochałam książki, chłonęłam je jedna za drugą. Pisanie przyszło naturalnie i nawet nie potrafię stwierdzić kiedy. Jeśli chodzi o pierwszą skończoną historię i czas, kiedy wprost stwierdziłam, że chce to robić... to chyba jakoś w 2009 roku. Miałam wtedy czternaście lat. :D
Dziennikarka: Jesteś żywym dowodem, że w pasji można wytrwać. Brawo! Ile dzieł już napisałaś bądź piszesz? Jesteś w stanie wskazać to, z którego jesteś szczególnie dumna?
Nessa_125: Dziękuję ślicznie! Pisanie to taka moja miłość, której nigdy się nie wyzbędę. Jeśli chodzi o moje historie, wszystkie są dostępne na Wattpadzie i w blogosferze. Na tę chwilę mam dwie skończone serie Zmierzchowego fanfika i dwa jednotomowe horrory. Aktualnie powoli skrobię dziewiątą księgę mojej wieloletniej serii, drugą najukochańszego „Forever you said" (pierwsze zarysy były ze mną już w gimnazjum, więc tak, to mój ulubiony tytuł) oraz przymierzam się do skończenia dwóch innych projektów. Kolejnych kilka mam w planach. Wciąż walczę, by przedwcześnie ich nie zacząć. ;P No i naturalnie jest jeszcze jedna seria, której publikację musiałam wycofać z racji wydania.
Dziennikarka: Kto wykonał grafiki do Twoich książek i jak bardzo Ci się one podobają? Są odzwierciedleniem tego, co znajduje się w tekście danego utworu?
Nessa_125: Teraz zależy o których okładkach mówimy. Jeśli chodzi o te do publikacji internetowych, robię je sama, więc siłą rzeczy są choć trochę bliskie temu, czego mogłabym po nich oczekiwać. Jeśli chodzi o oprawę do wydanej „Kroniki Upadłych", to dzieło niezastąpionej Kasi Pieczykolan (KatieBrillare).
Dziennikarka: Pozdrawiamy Kasię! Ja wygląda Twoje przygotowanie do rozpoczęcia pracy nad książką? Tworzysz na początku zarys tego, co ma zostać zawarte, czy też idziesz na żywioł i nie notujesz żadnych informacji o wydarzeniach, bohaterach i tym podobnych?
Nessa_125: Hmm, zwykle zaczyna się od impulsu. Większość moich pomysłów wynika z muzyki. Później pozwalam temu powoli dojrzewać, a finalnie tworzę plan. Na tyle luźny, by dopuszczał zmiany, bo bardzo często podczas pisania dostrzegam lepsze rozwiązania niż te, które założyłam sobie pierwotnie. Zresztą zwykle wychodzi mi na tyle złożona historia, że bez małego wsparcia nie byłabym w stanie się nie pogubić.
Dziennikarka: Dobrze jest mieć ściągę z informacjami o własnym dziele! Ile czasu starasz się poświęcać na pisanie, jak długie rozdziały starasz się pisać i dlaczego?
Nessa_125: To zależy. Od bardzo wielu czynników – teraz chociażby mam sporo zamieszania w pracy, kończę kurs na prawo jazdy i zaraz jadę na przekładany od trzech lat koncert. Przez to mam o wiele mniej czasu niż bym chciała. Aczkolwiek w najlepszym okresie jestem w stanie zawsze wygospodarować chociaż te dwie godziny dziennie. Sądzę też, że średnio trzy tysiące słów to optymalna długość dla rozdziału. ;)
Dziennikarka: Trzymam kciuki, abyś zdała! Zdradzisz nam o czyim koncercie mowa?
Nessa_125: Na razie nie dziękuję! ;> No i oczywiście. W poniedziałek w końcu będę mogła wziąć udział we wspólnym koncercie dwóch moich ukochanych zespołów – Within Temptation i Evanescence. <3
Dziennikarka: W takim razie Cieszę się Twoim szczęściem! ❤️ Co przemawia do Ciebie bardziej? Tworzenie fragmentów opisowych czy dialogów? Przy pisaniu których czujesz się bardziej komfortowo?
Nessa_125: Nie czuję większej różnicy, jeśli chodzi o trudność pisania poszczególnych fragmentów. Aczkolwiek nie ukrywam, że kocham opisy, zwłaszcza przeżyć wewnętrznych i emocji. Czasami aż za bardzo.
Dziennikarka: Rozmawiamy już chwilę o Twoim pisarskim warsztacie, dlatego przyszła pora na dosyć istotne pytanie. Każdy z nas lubi się w innej tematyce. Jak jest z Tobą? Jakie gatunki książek lubisz pisać najbardziej i dlaczego? Podczas pisania czego czujesz się najlepiej?
Nessa_125: Zdecydowanie dark fantasy. Przeplatane z romansem, ale wciąż – historie z ciężkim klimatem i wątkami paranormalnymi to mój konik. Jeśli do tego wszystkiego mogę dorzucić magię i powoli rozwijające się uczucie, to już w ogóle więcej mi nie trzeba. Takie historie tworzą się same.
Dziennikarka: Jak jest z Twoją systematycznością? Starasz się pisać i publikować regularnie?
Nessa_125: Inny zestaw pytań poproszę. XD Heh, a tak na poważnie, w tym temacie wychodzi różnie. Aktualnie staram się wrócić do systematyczności, ale podejrzewam, że to będzie raczej wyzwanie na przyszły rok. ;)
Dziennikarka: Jasne, już zmieniam haha! Jeżeli nie chcesz na coś odpowiadać, to zwyczajne dawaj znać, to przejdziemy dalej. Sytuacje, które opisujesz w swoich książkach są wzięte z Twojego życia, czy całkowicie wymyślone?
Nessa_125: Spokojnie, to był żart. Ale będę miała to na uwadze. :D Jeśli chodzi o sytuacje, to są one wymyślone. Jedynie czasami wykorzystuję własne doświadczenia i odczucia, by łatwiej opisać stan emocjonalny postaci. Prosty przykład: boję się psów. Bardzo łatwo było mi przedstawiać ten lęk w silniejszym wydaniu w przypadku postaci, która panicznie boi się wilków.
Dziennikarka: Zrozumiałam, bez obaw haha. Czy w jakimś stopniu utożsamiasz się ze swoimi bohaterami?
Nessa_125: Do pewnego stopnia na pewno. Wydaje mi się, że ciężko stworzyć postać, która w jakimś stopniu nie byłaby zależna od sposobu postrzegania świata przez autora. Nie twierdzę tutaj, że tworzę postacie na swoje podobieństwo, w żadnym razie. Aczkolwiek dużo z ich reakcji i tego, co uważają za moralne bądź nie, z pewnością jest powiązane ze mną i moim charakterem.
Dziennikarka: Aby zacząć pisać, trzeba mieć najpierw pomysł. Skąd czerpiesz inspirację, co pomaga Ci w Tworzeniu fabuły, bohaterów i tym podobnych oraz jak to się dzieje, że masz nagle pomysł na coś nowego?
Nessa_125: Muzyka. Zdecydowanie i pod każdym względem. Często z piosenki – tekstu, melodii, klimatu – byłam w stanie rozrysować cały wątek, o ile nie od razu fabułę tomu albo szkielet nowej serii. Nic innego nie ma na mnie aż takiego wpływu. <3
Dziennikarka: Kto zajmuje się korektą Twoich dzieł i jak bardzo jest ona skuteczna?
Nessa_125: W większości zajmuję się tym sama, czasami pomagają mi przyjaciółki – moje dwie najlepsze na świecie redaktorki PolonistkaRoku oraz LeahBlackwolf! ;)
Dziennikarka: Pozdrawiamy serdecznie! To, że piszesz na Wattpadzie już wiemy. Jak jest z tworzeniem na kartce papieru, przy użyciu ołówka, długopisu? Piszesz tylko i wyłącznie wirtualnie, czy zajmujesz się tym również w świecie rzeczywistym, na papierze?
Nessa_125: Ojej, żebym ja miała czas i cierpliwość do ręcznego pisania rozdziałów! Nie przy tej długości historii i przy braku kontroli faktycznej długości. Ale za to uznaję wyłącznie papierowe notatki.
Dziennikarka: A to ciekawe. Czyli można jednocześnie coś kochać i nienawidzić. Oczywiście wyolbrzymiam, ale pewnie wiesz o co mi chodzi. Chciałabyś kiedyś wejść w wykreowany przez Ciebie świat, aby odwiedzić swoich bohaterów, spędzić trochę czasu w ich otoczeniu i poczuć się jak jedno z nich?
Nessa_125: Hm, chyba właśnie niekoniecznie wiem. Po prostu ręczne pisanie całych rozdziałów wydaje się bardzo niepraktyczne, to wszystko. To nie oznacza niechęci. ;P Z kolei w „wykreowany" świat wchodzę za każdym razem, kiedy siadam do pisania i rozważam kolejne wątki. Czego więcej trzeba, jeśli nie wyobraźni? W końcu skoro to wszystko „istnieje w mojej głowie" to, cytując Dumbledore'a, „U licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się to naprawdę?". :D
Dziennikarka: Chodziło mi o porównanie Twoich słów do kochać i nienawidzić. Twórcza niemoc — niektórzy określają ją jako braki weny, a inni motywacji. Jak jest z Tobą? Miewasz momenty, gdy nie możesz zabrać się za pisanie? Potrafisz przełamać takie chwile? Jeżeli tak, to w jaki sposób to robisz? Co najbardziej motywuje Cię do działania?
Nessa_125: Zacznijmy od tego, że nie wierzę w „wenę". Jasne, czasami słowa składają się lepiej, czasami gorzej, ale nie od tego zależne jest to, czy ktoś jest w stanie zabrać się do pisania. Nie ukrywajmy – to przede wszystkim nawyk, który trzeba sobie wyrobić. Bardzo często „brak weny" to w rzeczywistości tworzenie bez planu. Wpadasz na pomysł, od razu zaczynasz historię i... nagle okazuje się, że zamysł kończy się na tej jednej scenie. Plan historii ratuje właśnie przed takimi przestojami. Przynajmniej ja wielokrotnie zdążyłam się przekonać, że jestem w stanie pisać w każdych warunkach. Czasami po prostu ciężko się zebrać, to wszystko. ;)
Dziennikarka: W jednej z wcześniejszych wypowiedzi wspomniałaś o wydaniu książki. Mogłabyś teraz opowiedzieć o tym szerzej?
Nessa_125: Jasne. :D Ogółem w tym roku miałam przyjemność podjąć współpracę z Wydawnictwem Romantycznym, nakładem którego ukazał się pierwszym tom jednej z moich długoletnich serii – „Kroniki Upadłych". Dla mnie to tym ciekawsze doświadczenie, bo tak naprawdę nigdy nie chciałam wydawać. Nie wysyłałam propozycji i do głowy by mi nie przyszło, że kiedyś wezmę na ręce własną powieść w wersji papierowej. Aczkolwiek kiedy dostałam propozycję, stwierdziłam, że warto spróbować – w końcu nowych doświadczeń nigdy dość. W efekcie od września w księgarniach można znaleźć „Kiedy ktoś patrzy", czyli historię Alyssy, która z zaskoczenia zostaje wrzucona w świat dzieci nocy. Wciąż dziwnie mi o tym mówić, bo pamiętam jak dobrych dziesięć lat temu pisałam pierwszą wersję i publikowałam ją na Bloggerze. :D
Dziennikarka: Jakie to uczucie, gdy żyjesz w świadomości, że Twoje skończone dzieło jest dostępne w księgarniach?
Nessa_125: Jakby nie patrzeć, właśnie odpowiedziałam na to pytanie w poprzednim. ;P
Dziennikarka: To może inaczej. Jakie uczucia towarzyszyły Ci, gdy przygotowywałaś wszystko do wydania, wraz z wydawnictwem?
Nessa_125: Haha, przez większość czasu nie miałam pojęcia, co się dzieje (nie żeby coś się zmieniło xD). Podejmowałam decyzje, poprawiałam, omawiałam terminy, ale tak naprawdę do ostatniej chwili nie byłam pewna, co robię. Chyba dalej nie jestem, mimo że mam kilka swoich egzemplarzy na wyciągnięcie ręki. To była jedna wielka mieszanka podekscytowania, strachu i wdzięczności względem osób, które okazały się dla mnie nieocenionym wsparciem.
Dziennikarka: Rozumiem. Przejdźmy dalej. Czy ktoś z Twojego otoczenia miał do czynienia z Twoimi dziełami? Dałaś je komuś do przeczytania? Rodzinie, znajomym, przyjaciołom?
Nessa_125: Jasne, że tak, zwłaszcza że nigdy nie ukrywałam tego, że piszę. Jeśli ktoś ma ochotę, zawsze się podzielę. Aczkolwiek biorę poprawkę na to, że nie każdy interesuje się tematyką, którą tworzę. ;)
Dziennikarka: Nawiązując do poprzedniego pytania, chciałam spytać o szczerość i podejście do drugiej osoby. Jak to jest według Ciebie? Zdanie w cudzysłowie jest Twoim zdaniem prawdą, czy też nie? „Raczej ciężko jest ocenić negatywnie twórczość swojej przyjaciółki."?
Nessa_125: To moim zdaniem bzdura. Sama (zwłaszcza od przyjaciół) oczekuję szczerości – i to ze wzajemnością. Ocena twórczości a człowieka to dwie różne kwestie. Ba! Jeśli na kimś mi zależy, tym bardziej będę chciała mu pomóc. Głaskaniem po główce tego nie zrobię. Tak samo nie chciałabym, żeby ktoś przymykał oczy na moje błędy tylko dlatego, że się przyjaźnimy.
Dziennikarka: Na Wattpadzie dosyć popularne są różnego rodzaju konkursy. Brałaś kiedyś w jakimś udział, promując tym samym swoje dzieła?
Nessa_125: Jak wspominałam, bliżej mi raczej do Blogosfery i tam jak najbardziej mi się zdarzało – kilka razy z pozytywnym skutkiem. Na Wattpadzie częściej pełnię rolę jurora. :3
Dziennikarka: Czyli masz z nimi jakieś powiązanie. Jak to jest zasiadać w jury?
Nessa_125: Każdorazowo uznaję to za ciekawe wyzwanie. Bardzo podoba mi się możliwość zaobserwowania, jak różne osoby podchodzą do tematu, zwłaszcza że prace mało kiedy są do siebie podobne. To fascynujące widzieć, że każde z nas potrafi zinterpretować narzucone w konkursie zasady w tak odmienny sposób. Poza tym, to wciąż niezwykle miłe, kiedy ktoś uznaje, że nadajesz się do oceniania prac innych.
Dziennikarka: Czy poza pisaniem na Wattpadzie czytasz również tutejsze dzieła? Jeśli tak, to w jakiej tematyce lubisz się najbardziej i, czy jesteś w stanie polecić coś z tutejszej literatury?
Nessa_125: Oczywiście. Na tyle, na ile czas pozwoli, a osóbki, które mnie śledzą, doskonale wiedzą, że potrafię milczeć przez dłuższy czas, by później pochłonąć wszystko hurtem. ;P Wszystkie historie, które czytam albo przeczytałam, zebrane są w liście lektur na moim profilu. Naturalnie znalazłoby się kilka tytułów do wyróżnienia:
1) „Beauty and the Beast" od mojej sis – Ice_Queen0621
2) „Akademia Ciemności" niezastąpionej hopeless_name
3) Cudeńka wychodzące spod ręki v1r1d1ss
4) „La Vida" mojej wspaniałej PolonistkaRoku.
Dziennikarka: Pozdrawiamy i zachęcamy do odwiedzenia tych osóbek! Na jakim urządzeniu najczęściej czytasz i ogólnie korzystasz z Wattpada? Jest to telefon, laptop, a może coś zupełnie innego?
Nessa_125: Zależy, gdzie aktualnie jestem. W domu preferuję laptop, poza niezastąpiony okazuje się telefonu (zwłaszcza przy mojej pracy, to wybawienie). Sporadycznie zdarza mi się pracować na tablecie.
Dziennikarka: Jak jest u Ciebie z książkami papierowymi? Czytasz coś, co zechciałabyś polecić? Masz swoją ulubioną pozycję bądź autora?
Nessa_125: Ciężko byłoby mi wskazać ulubioną pozycję, bo sięgam po naprawdę różne książki. Aczkolwiek w mojej biblioteczce królują Stephen King, Tess Gerritsen oraz Harlan Coben. :D
Dziennikarka: Posiadasz swojego ulubionego bohatera literackiego? Jeżeli tak, to kto to jest, z jakiej książki i wyjaśnij proszę dlaczego akurat ta konkretna postać przykuła szczególnie Twoją uwagę.
Nessa_125: Nie, raczej nie ma nikogo, kto szczególnie by się wyróżniał.
Dziennikarka: Jakie zakończenie książki bardziej do Ciebie przemawia, otwarte czy zamknięte?
Nessa_125: To tak naprawdę zależy od historii. Najprościej mówiąc: takie, które będzie spójne. Wiem, że większość z nas woli, gdy autor nie zostawia niedopowiedzeń, ale bądźmy szczerzy – przy niektórych historiach rozwinięcie wątku na siłę wychodzi gorzej, niż zostawienie czytelnika z pytaniami i miejscem na własne teorie. ;)
Dziennikarka: To prawda. Kolejne pytanie jest dosyć trudne, ale jestem ciekawa Twojej odpowiedzi. Każdy autor ma wobec tego inne zdanie. Jedne do drugich nie mają podjazdu, ale czy jesteś w stanie wskazać które książki wolisz bardziej? Przemawiają do Ciebie książki Wattpadowe, a może jednak klasyczne, na papierze?
Nessa_125: Papier jest dla mnie niezastąpiony. Kocham klasycznie wydane książki, zresztą jak i fizyczne wersje ukochanych albumów muzycznych. :D
Dziennikarka: Jest coś, co przeszkadza Ci w czytaniu książek?
Nessa_125: Hm, ubogie opisy i schematy. Lubię się wczuwać, próbować wyobrazić sobie to, co widzę. Nie mam oczywiście na myśli tego, by dostawać wszystko na tacy, bo nie o to chodzi, ale bardzo razi mnie, kiedy postacie zawieszone są w nicości. Równie mocno przeszkadza niespójność w ich zachowaniu i brak rozwoju postaci – ot przykładowo ktoś od początku wmawia mi, że bohater jest miły, a jego przemyślenia i akcje na każdym kroku sugerują coś zupełnie innego. Dodatkowo ekspozycja i nadmiar wspomnianej schematyczności, kiedy po prostu wiem, co wydarzy się za chwilę. W ten sposób można popsuć nawet najlepszy pomysł.
Dziennikarka: Jakie masz zdanie na temat reklamowania się u innych twórców? Robiłaś to kiedyś? Jesteś w stanie powiedzieć jak według Ciebie wyglądałaby dobra reklama książki, profilu?
Nessa_125: Nic mnie bardziej nie irytuje, jak reklama wepchnięta na cudzą tablicę / w wiadomość prywatną. Dla mnie to skreśla autora na starcie. Jeśli ktoś na to pozwala i ma to zaznaczone w opisie, to jasne, ale w innym wypadku? Zwykły brak szacunku do drugiej osoby. Od tego są grupki, katalogi i inne miejsca stricte nastawione na reklamy.
Dziennikarka: Rozumiem. Wattpad to miejsce, gdzie nie trzeba podawać swoich danych osobowych. Niemniej niektórzy decydują się ujawniać kim są. Stąd pytanie, czy Wattpadowi twórcy mają problem z ujawnianiem swoich tożsamości? Jak myślisz, co może wpływać na decyzje o nie podawaniu tutaj swojego imienia i nazwiska?
Nessa_125: Sądzę, że jest wiele powodów. Z mojej strony początkowo była to kwestia wieku. Jak wspominałam, w blogosferze działam od dawna i (przynajmniej ja) byłam uczona, by dbać o to, jakie dane ujawniam w internecie. Sądzę również, że nie każdy chce zdradzać swojej pasji wszystkim osobom ze swojego otoczenia – choćby z obawy przed wyśmianiem albo krytyką. Internet w dużej mierze zapewnia anonimowość i daje pole na stworzenie drugiej tożsamości. Znam osoby, które z różnych względów chcą rozgraniczyć życie prywatne od tego, co robią w sieci, więc ograniczają się wyłącznie do pseudonimu.
Dziennikarka: Pisarz musi czytać książki, aby samemu coś napisać, oraz czy pisanie to według Ciebie talent, czy też umiejętność nabyta?
Nessa_125: Zdecydowanie umiejętność nabyta. Talent, którego się nie doskonali, to za mało. Nie przeczę, że są osoby, które mają łatwość w składaniu zdań, opisywaniu tego, co mają w głowie albo ogółem wymyślaniu historii, ale to jeszcze nie oznacza, że ot tak napiszą książkę albo skończą cały tekst. Pisanie to nawyk, który należy sobie wyrobić, by zyskać regularność. I tak, czytanie bardzo pomaga się rozwinąć i to nie tylko pod kątem zasobu słownictwa. :3
Dziennikarka: Jakie gatunki przyciągają do siebie większe grono odbiorców? Jesteś w stanie to określić?
Nessa_125: Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Nie śledzę tego, zresztą mój gust zawsze stał w sprzeczności z tym, co w danym momencie popularne. XD Ale mam wrażenie, że dobry kryminał i romans obronią się zawsze i wszędzie.
Dziennikarka: Pisanie to sztuka. Myślisz, że jest coś, za czym pisarze nie przepadają? Nie chodzi tutaj o indywidualne opinie na dany temat, a o ogół. Co sprawia, że z twarzy Twórcy znika uśmiech?
Nessa_125: Tyle że w tym temacie zawsze będzie wchodziła w grę indywidualna opinia danego twórcy. Ciężko mi podać ogólną odpowiedź na to pytanie.
Dziennikarka: Rozumiem. Jest jednak coś, co nie podoba się praktycznie każdemu twórcy. Ma to swoje pozytywne przeciwieństwo. Hejt i konstruktywna krytyka to dwie zupełnie inne rzeczy. Jakie masz zdanie na temat tych dwóch pojęć? Czym dla Ciebie jest hejt, czy kiedykolwiek go doświadczyłaś, a także jak ważna jest (jeżeli tak uważasz) według Ciebie konstruktywna wersja krytyki i co wnosi do twórczego świata?
Nessa_125: Heh, no i tu leci dowód na to, że wiele zależy od osoby, bo mnie osobiście hejt bawi. Aczkolwiek najpewniej dlatego, że nauczyłam się z nim radzić. Jeśli chodzi o samą definicję, osobiście rozróżniam go od krytyki bardzo prosto – nie wnosi niczego. Brakuje konkretów, często w grę wchodzą argumenty ad persona, a w samym komentarzu na pewno nie chodzi o chęć pomocy. Nie wejdziesz z taką osobą w dyskusję, nie wyjaśnisz wątpliwości. Z konstruktywną krytyką sprawa ma się inaczej, bo nawet jeśli ton komentującego pozostawia wiele do życzenia, wciąż jestem w stanie wyciągnąć wnioski z korzyścią dla siebie.
Dziennikarka: Doświadczyłaś plagiatu. Opowiedziałabyś o tym coś więcej?
Nessa_125: Och, kilka razy – w tym dwa tutaj. W obu przypadkach trafiłam na swoje teksty żywcem kopiowane na cudze konta, raz wzbogacone o notatki odautorskie, gdzie osóbka pisała ile to kosztowało ją stworzenie tekstu. Nie mogę powiedzieć, żebym reagowała entuzjastycznie, ale pomijając początkowy wybuch złości, każdorazowo sprawa miała pozytywne rozwiązanie. Jak wspominałam, support jest niesamowicie skuteczny. :D
Dziennikarka: Jakie masz zdanie odnośnie gwiazdek, wyświetleń i komentarzy? Są dla Ciebie ważne? Czy sprawiają, że integrujesz się przez to ze swoimi czytelnikami i osobami Cię obserwującymi?
Nessa_125: Wyświetlenia o niczym nie świadczą. Często mam poczucie, że ludzie niewłaściwe je interpretują, bo jednak to tylko liczba świadcząca o wyświetleniu tekstu – niczym ponadto. Troszeczkę inaczej te wartości wypadają, jeśli wziąć poprawkę na gwiazdki czy nawet liczbę rozdziałów albo porównać sobie wejścia z pierwszego wpisu i ostatniego. Gwiazdki troszeczkę ułatwiają sprawę, bo jednak to dowód na to, że ktoś przeczytał i nawet mu się podobało. Miła informacja zwrotna, co prawda nie tak konkretna jak komentarz, ale jednak daje poczucie, że ktoś jest. Oczywiście nie mówię tu o głosach zdobytych w ramach wymiany, bo takich akcji nigdy nie zrozumiem. No i w końcu: uwielbiam komentarze. Możliwość kontaktu z czytelnikami jest nieoceniona, wymiana zdań, dyskusje, możliwość zobaczenia emocji, które się wywołało. I właśnie to ma dla mnie prawdziwą wartość. Wolę jednego szczerego czytelnika, niż milion wyświetleń, które mogą znaczyć cokolwiek i niczego mnie nie nauczą. :3
Dziennikarka: Na Wattpadzie możemy umieścić informacje o sobie w opisie i dodawać ogłoszenia na tablicy. Jak ważne jest Twoim zdaniem zaglądanie do opisu, jego posiadanie i używanie wspomnianej tablicy?
Nessa_125: W dużej mierze to na pewno zależy od osoby (tu wracamy choćby do tego, dlaczego niektórzy wolą anonimowość) ale sama chętnie z tego korzystam. Zawsze lubiłam możliwość zbliżenia się do twórcy albo – patrząc od drugiej strony – do czytelników. Dzięki pisaniu poznałam wiele cudownych osób, które mają olbrzymie znaczenie również w moim prywatnym życiu. Gdyby nie przełamanie granicy twórca-odbiorca, na pewno by do tego nie doszło.
Dziennikarka: Co sądzisz o słuchaniu muzyki podczas pisania, a także jakie masz zdanie odnośnie audiobooków i podcastów. Słuchałaś kiedyś czegoś?
Nessa_125: Ogółem nie umiem funkcjonować bez muzyki, więc towarzyszy mi zawsze, również przy pisaniu. Do audiobooków nigdy się nie przekonałam, bo wolę czytać, jeśli mam taką możliwość, ale za to zdarza mi się słuchać podcastów. Co prawda sporadycznie, jednak jeśli mam na nie ochotę, wtedy bardzo chętnie. Pod warunkiem, że jednocześnie nie robię czegoś innego, co przeszkadzałoby mi w skupieniu się na treści.
Dziennikarka: Korzystasz z e-booków i czy piszesz, czytasz blogi?
Nessa_125: Wolę tradycyjne książki, ale nie zawsze mogę sobie pozwolić, by mieć je przy sobie, więc tu jak najbardziej ratują mnie e-booki. W temacie blogów – tak, oczywiście, nigdy nie opuściłam blogosfery. :D
Dziennikarka: Jakie masz zdanie na temat Wattpad Premium?
Nessa_125: Nie przekonał mnie na tyle, bym chciała go wypróbować – brak reklam i motywy kolorystyczne nie wydają mi się warte tego, żeby za nie płacić. Paradoksalnie przez to nie mogę się na jego temat wypowiedzieć w żaden konkretny sposób. ;)
Dziennikarka: Występują na Wattpadzie błędy, które Cię irytują? Jest coś czego brakuje Ci w tej aplikacji i czy według Ciebie Wattpad powinien być aktualizowany. Jeśli tak, to dodałabyś coś lub w nim zmieniła?
Nessa_125: Och, zdecydowanie. Pomijając serwery, które czasami nie wyrabiają, od początku mierził mnie brak porządnego edytora tekstu. Nie mówię od razu o stworzeniu drugiego Worda, ale brak wyjustowania albo możliwości dodania wcięć akapitowych, po prostu boli. Sądzę, że wiele osób doceniłoby taką aktualizację bardziej, niż kolejny płatny motyw. ;P
Dziennikarka: Z pewnością! Jak często zaglądasz na Wattpad i co wyniosłaś z użytkowania tej aplikacji? Czy sam Wattpad, jak i pisanie pomogło Ci odnaleźć siebie?
Nessa_125: Na Wattpad zaglądam praktycznie codziennie. W jakimś stopniu na pewno pomógł mi dotrzeć do nowych osób i stworzyć cudowną społeczność, niemniej siebie i miłość do pisania odkryłam dużo wcześniej. Uznajmy, że jedynie umocniłam to, co udało mi się zyskać już jakiś czas wcześniej. Zresztą nie ukrywajmy: wciąż szukam i wciąż się rozwijam. Tego nigdy dosyć. :D
Dziennikarka: Czy poza Wattpadem działasz również na innych stronach bądź aplikacjach? Zechciałabyś nam o tym opowiedzieć?
Nessa_125: Jak wspominałam, udzielam się w blogosferze. Sercem zawsze będę tam, zresztą jestem jednym ze współtwórców Handlarza Iluzji, czyli bloga, na którym pojawiają się najróżniejsze tłumaczenia komiksów i opowiadań. Poza tym znaleźć mnie można na kilku serwerach na Discordzie (Nessa#4219) oraz moim kanale YouTube, gdzie sporadycznie gram w gry. ;P
Dziennikarka: Możesz podać nazwę kanału. Czym tak właściwie jest dla Ciebie Wattpad?
Nessa_125: Na YouTube działam również jako Nessa. (Jeśli ktoś lubi ciekawe historie z mroczną historią i zagadkami, serdecznie zapraszam – dopiero co zaczęłam „The Witch's House"!) ;) A jeśli chodzi o Wattpad, hm... Jest dla mnie miejscem, gdzie łatwo mogę dzielić się swoją twórczością i jednocześnie cieszyć się łatwym kontaktem z czytelnikami. Tak więc niejako daje mi wszystko, czego mogłabym oczekiwać od publikowania. :3
Dziennikarka: Poza pisaniem masz może jakieś inne pasje, zainteresowania, o których chciałabyś opowiedzieć?
Nessa_125: Wydaje mi się, że o wszystkim udało mi się wspomnieć. Aczkolwiek dla pewności: zbieram książki, płyty CD ukochanych zespołów, uwielbiam jeździć na koncerty. Tłumaczę opowiadania i komiksy, a dzięki kanałowi YouTube mam możliwość sprawdzić się w przekładzie symultanicznym. Trochę montuję, grafikuję i wciąż szukam nowych sposobów na to, żeby się rozwijać. Od jakiegoś czasu również jestem zafascynowana mangą i anime, bo zawsze przemawiała do mnie kultura japońska. No i naturalnie lubię gry. Przyznaję, trochę tego jest. :D
Dziennikarka: Ważne, że robisz to, co kochasz! Miałabyś jakąś radę dla początkujących pisarzy?
Nessa_125: Początki są trudne i łatwo się zrazić, dlatego najważniejsze jest, żeby się nie poddawać. Zawsze warto poczytać o podstawach (zapisie dialogów, tworzeniu planu historii) a później pisać i pisać. To najważniejsze. Nigdy nie zrażać się krytyką, tylko czerpać z niej to, co najlepsze, by móc tworzyć dalej. Och, no i dobrze się bawić. Jeśli nie dla przyjemności, to po co tak naprawdę pisać? :3
Dziennikarka: Chciałabyś kogoś pozdrowić i zobaczyć w przyszłości wywiad z jakimś innym Wattpadowym twórcą?
Nessa_125: Zdecydowanie osóbki, o których wspominałam przy okazji historii, które czytam i polecam na Wattpad. To też moja odpowiedź na to, kogo chciałabym zobaczyć w ramach wywiadu. Uwielbiam Was, dziewczyny! ❤️
Dziennikarka: Cudnie! Dziękuję za rozmowę. Życzę samych sukcesów we wszystkim za co się złapiesz. Pozdrawiam! ❤️
Nessa_125: Również bardzo dziękuję! Dla mnie to była sama przyjemność. Swoją drogą, zadałaś wiele ciekawych pytań, z którymi wcześniej się nie spotkałam, co też jest wyjątkowe. Co prawda kilka razy zapętliłyśmy temat, ale to pewnie przez rozciągnięcie w czasie. Zresztą widziałam, że prowadziłaś też rozmowy z innymi osobami. Nie zmienia to faktu, że uważam ten wywiad za jeden z ciekawszych, widzę w Twoim działaniu duży potencjał! Mam nadzieję, że uda Ci się porozmawiać z wieloma ciekawymi osobami na Wattpadzie. Sama chętnie będę śledzić kolejne wpisy. Miłego dnia! ❤️
Dziennikarka: To bardzo miłe, dziękuję! ❤️
Wywiad przeprowadziła: xNoorshally
✩ ✩ ✩
Zapraszam Was serdecznie na profil Nessa_125, z którą wywiad właśnie przeczytaliście. Być może znajdziecie u niej coś dla siebie. To naprawdę mały gest, który z pewnością umili jej dzień!
✩ ✩ ✩
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top