Wywiad XXVI: Rubyilo


POZNAJCIE

Rubyilo

Wywiad przeprowadzony na przełomie września i października 2022 roku.
·
Data publikacji: 23.10.2022 r.

Osobę do rozmowy poleciła: Akerone.

Dziennikarka: Hejka! Jestem Noorshallancką dziennikarką i chciałabym przeprowadzić z Tobą wywiad. Zgodziłabyś się odpowiedzieć na kilka pytań?

Rubyilo: Hejka! Pewnie, bardzo chętnie! :D

Dziennikarka: Cudnie! Zacznijmy od tego kim jesteś. Opowiedz coś o sobie.

Rubyilo: Oh, to wcale nie takie łatwe, jak się nie wie od czego zacząć. Hmm, w takim wielkim skrócie można powiedzieć, że studiuję biologię i w zeszłym roku zadebiutowałam z Popiołkiem w księgarniach. Do tego mam kucyka, lepię z gliny, robię zdjęcia, rysuję/robię grafiki, a poza tym coś by się jeszcze znalazło, heh.

Dziennikarka: Witaj właścicielko kucyka! Zanim zaczniemy rozmowę o Twojej działalności muszę zapytać, skąd chęć posiadania kucyka i zainteresowanie końmi?

Rubyilo: Gabbana jest takim czymś miedzy małym koniem, a kucykiem, ale wybrałam ją ze względu na to, że sama nie jestem duża i po poważnym wypadku bałam się długo większych koni, więc potrzebowałam kogoś, z kim wrócę do jeździectwa. A końmi zaraziłam się, zanim nauczyłam się porządnie chodzić, zawsze w rodzinie był ktoś, kto jeździł i jakoś tak wyszło.

Dziennikarka: To bardzo miłe, że taka można by powiedzieć tradycja wciąż jest praktykowana, kontynuowana przez kolejne pokolenia. No dobrze, ale wróćmy do Twojej osoby i Wattpada. Skąd się wzięła Twoja nazwa i co oznacza?

Rubyilo: Wzięła się stąd, że szukałam raz elfickiego imienia dla jednego z bohaterów Ragnaroka i wyszukiwarka wypluła mi Rubyilo, więc tak już zostało. A co oznacza, to nie mam pojęcia.

Dziennikarka: Rozumiem. To po prostu nazwa, która ma istnieć i tyle. Od ilu lat jesteś już na Wattpadzie?

Rubyilo: Na tym koncie od 7, ale w sumie z 2 poprzednimi to będzie koło 10.

Dziennikarka: To całkiem sporo! Co się stało z Twoimi poprzednimi kontami?

Rubyilo: Do pierwszego zapomniałam loginu, a drugie chyba usunęłam - nie pamiętam dokładnie, nieco dawno to było.

Dziennikarka: A jesteś w stanie podać ich nazwy?

Rubyilo: Nie, nie jestem w stanie wszystkiego spamiętać, zwłaszcza gdy było to ponad 7 lat temu. Niestety. Nawet nie jestem pewna, co wczoraj jadłam na śniadanie. XD.

Dziennikarka: To właściwie tak jak ja hahah. No Dobrze, jak natrafiłaś na Wattpad?

Rubyilo: To powinno się kwalifikować niemalże do wiedzy historycznej, hah. Chyba znalazłam aplikację przez przypadek w sklepie androida, pobrałam ją i tak tu utknęłam.

Dziennikarka: Utknęłaś? Ma nadzieję, że w pozytywnym znaczeniu! Czy rozglądałaś się później są innymi, podobnymi aplikacjami?

Rubyilo: Tak, oczywiście, że w pozytywnym! Nie, czasem robiłam przerwy od Wattpada, ale nie szukałam niczego podobnego.

Dziennikarka: Dlaczego robiłaś przerwy?

Rubyilo: Czasem po prostu miałam przerwę z pisaniem, a czasem za dużo nauki i innych spraw, by się tu regularnie pojawiać.

Dziennikarka: Rozumiem. Co przedstawia Twoja grafika profilowa i dlaczego zdecydowałaś się użyć akurat jej?

Rubyilo: Wcześniej - przez ładnych kilka lat - miałam narysowanego mojego bohatera, a od niedawna zdecydowałam się na moje zdjęcie z nosem w książce. Popiołku dokładniej, czyli pierwszej części Ragnaroka. :D

Dziennikarka: Skąd wziął się u Ciebie pomysł, aby zacząć pisać i ile czasu już to robisz?

Rubyilo: Pisać zaczęłam jakoś w 5 klasie podstawówki - wtedy to była historia o przygodach jednorożca, a po tym, jak przeczytałam Zmierzch i Dary Anioła oraz obejrzałam Thora w 1 gimnazjum, sama chciałam spróbować napisać jakąś historię na poważnie. Także licząc od 1 gimnazjum (2013 roku) kiedy powstawały pierwsze szkice Ragnaroka, to można powiedzieć, że próbuję pisać od przeszło 9 lat.

Dziennikarka: Skąd bierzesz pomysły na książki? Czym się inspirujesz?

Rubyilo: Większość pomysłów pochodzi chyba ze snów i sytuacji na co dzień. Coś mi przyjdzie do głowy, bo kilka rzeczy się razem połączy i tak wychodzi. :D

Dziennikarka: Ile dzieł już napisałaś i z którego jesteś najbardziej dumna?

Rubyilo: Napisałam 5 i jestem w trakcie pisania 6. Hmm, chyba z "In the Shadows", aczkolwiek bardzo mi się podoba to, jak radzę sobie z najnowszą historią "fangs".

Dziennikarka: Starasz się pisać i publikować rozdziały systematycznie?

Rubyilo: Z pisaniem bywa bardzo różnie, bo przez konia, studia i pracę nie zawsze mam czas, a do tego nie zawsze mam jakiś pomysł. Z publikowaniem ostatnio było tak, że przez ostatnie 1,5 roku raczej mnie tu nie było, odkąd zaczęłam pracować nad "fangs" staram sie je wrzucać co tydzień, ale nie publikowałam, póki nie miałam odpowiedniego zapasu.

Dziennikarka: Jak duży zapas starasz się mieć?

Rubyilo: Najbardziej komfortowe jest dla mnie 10 rozdziałów, ale że w praktyce to praktycznie nie wychodzi, to staram się trzymać ich 5. Obecnie mam trzy, ale przez dziadowskie praktyki i brak czasu na pisanie.

Dziennikarka: Skoro o tym wspomniałaś, to jak jest z Twoim czasem? Ile poświęcasz na pisanie?

Rubyilo: Bardzo różnie, nie jestem nawet w stanie określić, ile średnio, bo potrafię mieć miesiące bez pisania, a potem dwa tygodnie, w których napiszę 100 stron tekstu.

Dziennikarka: To całkiem spora rozbieżność. Od czego to zależy?

Rubyilo: Właśnie od natłoku prac (bo nie mam jednej pracy) studiów i tego, co ogólnie się dzieje w domu. Mam jeszcze kilka innych zajęć, jak lepienie z gliny, robienie grafik czy rysunków na zamówienia albo fotografowanie przyrody, więc czasem pisanie muszę zepchnąć na trzeci plan.

Dziennikarka: Jak zabierasz się do rozpoczęcia pracy? Przygotowujesz sobie zarys tego jak ma wyglądać książka?

Rubyilo: Zawsze muszę mieć herbatę pod ręką, zanim zacznę pisać. A co do przygotowania się przed pisaniem, to... różnie, heh. Czasem jakiś pomysł przychodzi mi do głowy i tego samego dnia zaczynam pisać, a dopiero później siadam i uzupełniam notatki i inne takie.

Dziennikarka: Ulubiony rodzaj herbaty?

Rubyilo: Biała z mango albo mieszanka senchy i matchy! :D

Dziennikarka: Piszesz książki w realu?

Rubyilo: W sensie, że papierowe? Do wydania? Jak tak, to tak. Owy debiut miałam w zeszłym roku, w tym ma się jeszcze coś drobnego do antologii pojawić, a z wydawcą ustalam właśnie grafik na przyszły rok.

Dziennikarka: Chodziło o to, czy piszesz na papierze.

Rubyilo: Ah, to nie. Tylko w Wordzie, nie wyobrażam sobie przepisywania potem tekstu do komputera. -.-

Dziennikarka: Skoro używasz Worda, to nie piszesz rozdziałów od razu na Wattpadzie?

Rubyilo: Nie, kiedyś to praktykowałam i skończyło się po jednej z awarii aplikacji, gdy cały tekst mi szlag trafił, więc nie. Jest bezpieczniej mieć kilka kopii tekstu oraz wolę mieć tekst w równych blokach oraz wcięciach.

Dziennikarka: Rozsądnie. Jakie gatunki książek lubisz pisać najbardziej i dlaczego?

Rubyilo: Oh, chyba wszystko, co związane w szerokim zakresie z fantastyką - spróbowałam raz westernu, coś w stylu nieco powieści drogi i również bardzo dobrze mi się ją pisało. :)

Dziennikarka: Miewasz braki weny? Jak sobie radzisz w takich sytuacjach?

Rubyilo: Hmmh, chyba nie. W sensie, nie uznaję weny, bo albo wiem co chcę napisać, albo nie. Ale nie miałam nigdy problemu, by nie wiedzieć "co" - czasem bardziej jak, ale nigdy nie było u mnie problemu z płynnością pisania.

Dziennikarka: Rozumiem. Sytuacje, które opisujesz w swoich książkach są wzięte z Twojego życia, czy totalnie wymyślone?

Rubyilo: Były i to nie jedne, ale chwilowo nie mogę sobie żadnej dokładnie z nich przypomnieć.

Dziennikarka: Czy chciałabyś kiedyś wejść w wykreowany przez Ciebie świat?

Rubyilo: Pewnie! Może nie do każdego, ale do tego co teraz piszę, czyli Akademii Wampirów, to pewnie, że tak! :D

Dziennikarka: Dlaczego nie do każdego?

Rubyilo: Nie każdy świat stworzyłam, by się w nie miło mieszkało. W takim uniwersum Ragnaroka czy Cieni nie chciałabym mieszkać.

Dziennikarka: Rozumiem. Czy utożsamiasz się ze swoimi bohaterami?

Rubyilo: Czasem tak, staram się jednak od nich odcinać, by nie stworzyć w żadnym przypadku wyidealizowanego Alter Ego.

Dziennikarka: Masz w planach rozpoczęcie pisania nowej książki? Zdradzisz nam coś?

Rubyilo: Właśnie obecnie pracuję nad nową, a co do jeszcze kolejnej, to mam rozgrzebane dwa projekty od roku. :3

Dziennikarka: Czy chciałabyś w przyszłości wydać swoje dzieła w wersji papierowej?

Rubyilo: Jedna już jest od roku w księgarniach, a teraz na jesień pojawi się opowiadanie w antologii, ale cały czas negocjuję z kolejnymi tekstami! :D

Dziennikarka: W takim razie gratulacje i powodzenia przy kolejnych wydaniach! Co sądzisz o słuchaniu muzyki podczas pisania?

Rubyilo: O, bez muzyki nie idzie pisać! Zawsze, jak zaczynam pracę z tekstem, muszę mieć przygotowaną odpowiednią palylistę.

Dziennikarka: Czego najczęściej słuchasz?

Rubyilo: W sensie gatunku czy wykonawcy?

Dziennikarka: Możesz odpowiedzieć tak, jak uważasz.

Rubyilo: Właściwie jednego i drugiego nie potrafiłabym określić. Mam w playlistach misz-masz od muzyki filmowej, czy takiego Tchaikovskiego, po np. norweskie disco albo duński elvis-metal przeplatany z amerykańskim punk-rockiem, heh. Także dużo tego.

Dziennikarka: Skąd takie zróżnicowanie gatunkowe i narodowościowe?

Rubyilo: Żebym to ja wiedziała, hahah. Słucham wszystkiego, co mi wpadnie w ucho, a że staram się często szukać zespołów czy nurtów pasujących do klimatu czy miejsca akcji historii, to potem takie kwiatki mam na playlistach. :D

Dziennikarka: Obecnie nie piszesz na Wattpadzie zbyt często. A jak często czytasz?

Rubyilo: Oh, tu też różnie. W zeszłym roku przeczytałam może z 7 książek, a w tym roku zaczęłam ponownie czytać od lipca i już mam około 30 przeczytanych! :3

Dziennikarka: Jeżeli już coś czytasz, to co konkretnie? Jakie są Twoje ulubione gatunki książek? Jesteś w stanie polecić coś z tutejszej literatury?

Rubyilo: Na Wattpadzie nie czytam od ponad 2 lat, ale zawsze brałam wszystko w ciemno od zakurzona, Tea-Amo, FannyBrawne99 czy MonicaMargaret! :) Najczęściej czytam YA - fantastykę bądź zwykłe młodzieżówki. Oprócz tego sporo reportaży, książek naukowych i czasem jakiś thriller.

Dziennikarka: Na jakim urządzeniu częściej czytasz?

Rubyilo: W sensie na Wattpadzie? Na komputerze, nie mam apki ze względu na ciągłe powiadomienia. A książki albo w papierze, albo na Kindlu.

Dziennikarka: Jesteś w stanie skazać swoje ulubione książki papierowe?

Rubyilo: Seria Crave od Tracy Wolff oraz Shatter Me od Mafi.

Dziennikarka: Wolisz gdy książka ma zakończenie otwarte czy zamknięte?

Rubyilo: Jak ma otwarte i to z założenia ma być jednotonówka, to mnie szlag trafia, bo jeszcze nie spotkałam się wtedy z dobrą kontynuacją, więc na ogół zamknięte.

Dziennikarka: Dałaś swoje dzieła do przeczytania rodzinie, znajomym?

Rubyilo: Z rodzicami mam umowę, że przeczytają Popiołek, jak się od nich wyprowadzę, co nastąpi za rok. Ale większość znajomych już czytała.

Dziennikarka: Skąd taki układ z rodzicami i jaka była reakcja znajomych?

Rubyilo: Nie chciałam mieć w domu niewygodnych pytań odnośnie książki, bo bym spaliła buraka. Znajomi byli bardzo "podjarani", że się tak wyrażę i większości się podobało.

Dziennikarka: Co sądzisz o zdaniu: "Raczej ciężko jest ocenić negatywnie twórczość swojej przyjaciółki."? To według Ciebie prawda, czy też nie?

Rubyilo: Nie, moja najlepsza przyjaciółka dostała draft Ragnaroka, zanim poszedł do wydawcy, i to dzięki niej stał się lepszy, bo mocno go czasem zjechała. Zresztą, też nie uważam, że głaskanie kogoś po głowie, nawet nam bliskiego, gdy robi coś źle ma jakikolwiek sens. Robi się wtedy tylko większą krzywdę drugiej osobie, jak nie mówi się jej prawdy, która może zaboleć, bo paradoksalnie boimy się jej tego powiedzieć i boimy się o jej postrzeganie nas, że może przestanie nas "lubić". Jednak kumata osoba powinna to wsparcie docenić.

Dziennikarka: Masz zdecydowanie rację, ale nie każdy jest w stanie pojmować to tak jak Ty. Co sądzisz o audiobookach, podcastach? Słuchałaś kiedyś czegoś?

Rubyilo: Oczywiście, każdy jest inny. Mówię tylko ze swojej perspektywy. :D Podcastu słucham jednego, a audiobooki odsłuchuję regularnie, gdy pracuję bądź siedzę na uczelni i muszę sprawiać wrażenie, że słucham wykładu. :P

Dziennikarka: O jakim podcastcie mowa?

Rubyilo: Crave the Book Podcast.

Dziennikarka: Korzystasz z e-booków?

Rubyilo: Tak, mam abonament na Kindle Unlimited i bez tego bym chyba zbankrutowała.

Dziennikarka: Aż tak korzystasz hahaha?

Rubyilo: Si! :D

Dziennikarka: Co sądzisz o blogach?

Rubyilo: Ciężko mi cokolwiek o nich powiedzieć, bo nigdy nic na nich nie czytałam ani sama nic nie pisałam.

Dziennikarka: Jakie masz zdanie na temat reklamowania się u innych Twórców? Robiłaś to kiedyś?

Rubyilo: Tak, dawno temu. Zawsze sprawdzałam, czy dana osoba nie ma wspomnianego, że nie życzy sobie reklam oraz starałam się wysyłać tylko indywidualne wiadomości do osób, które czytały podobne gatunkowo historie, by nie trafić kulą w płot. Ogólnie reklamowanie nie jest złe, jak się nie robi tego nachalnie i nie robi spamowej kopiuj-wklejki do tysiąca osób, bo to wtedy nie ma sensu. Dzięki reklamom znalazłam wiele ciekawych kont i historii, więc na pewno nie są złe.

Dziennikarka: Jak według Ciebie wygląda dobra reklama?

Rubyilo: To taka, która na starcie nie zrazi do siebie potencjalnego czytelnika i by reklamująca się osoba, zadała sobie choć odrobinę trudu, by sprawdzić, czy reklamy są mile widziany oraz co dany czytelnik czyta.

Dziennikarka: Jak myślisz, czy Wattpadowi twórcy mają problem z ujawnianiem swoich tożsamości? Od czego to może zależeć?

Rubyilo: Hmm... Myślę, że to wszystko zależy od samej osoby. Znam osobiście jedną dziewczynę, z którą się właśnie tutaj poznałam, ale dosłownie dwie osoby z Wattpada znają jej prawdziwe imię i nazwisko, a i tak mówię często do niej po nicku. ;P Ja nie miałam problemu z ujawnieniem się, ale każdy jest inny i niektórzy pewnie chcą pozostać anonimowi.

Dziennikarka: Niektórym wygodniej jest pozostać anonimowym. Jest coś, za czym Twoim zdaniem pisarze nie przepadają?

Rubyilo: Chyba za wścibskością oraz ponaglaniem. Plus może tworzeniem kompletnie bezsensownych, nie trzymających się kanonu osobowości/par bohaterów etc.

Dziennikarka: Jakie gatunki przyciągają do siebie większe grono odbiorców?

Rubyilo: Obecnie? Chyba erotyki, niestety, a jest wiele równie świetnych i różnorodnych gatunków, które mogłyby mieć spokojnie więcej fanów, gdyby zostały odpowiednio bardziej wyeksponowane w mediach, czy na półkach sklepowych.

Dziennikarka: Jak myślisz, dlaczego tak jest?

Rubyilo: Chyba wynika to z tego, że są łatwiej przyjmowaną literaturą. W sensie takim, że nie trzeba wybitnej inteligencji, ani wielkiego skupienia, by zrozumieć ich treść - czego bym nie powiedziała o literaturze Tokarczuk dla przykładu.

Dziennikarka: Ma to sens. Uważasz, że pisanie to talent, a może umiejętność nabyta?

Rubyilo: Raczej umiejętność, którą się wypracowuje latami.

Dziennikarka: Pisarz musi czytać książki, żeby samemu coś napisać?

Rubyilo: Powiedziałabym, że tak. Pisanie nie bierze się z powietrza i trzeba też wiedzieć jak pisać, nie tylko niektóre sceny. Podczas czytania przeżywamy różne emocje i możemy się inspirować, jak budować napięcie, czy odpowiednie relacje na podstawie tego, co przez życie czytaliśmy.

Dziennikarka: Powiedz teraz, czy napotkałaś kiedyś na swojej drodze hejt? Czym on dla Ciebie jest?

Rubyilo: Tak, i to niestety wiele razy. Na początku brałam go bardzo personalnie - był dołujący, myślałam, że się nie nadaję, że nic nie umiem, że może jestem za głupia na to i chyba cały sęk w hejcie jest o to, by komuś podciąć skrzydła wiary w siebie, by napawać się takim sączonym jadem, zatruwającym czyjeś postrzeganie siebie. Podchodzi to nieco pod sadyzm, prawda? Teraz lepiej sobie z nim radę (miałam długą terapię z psychologiem, by to m.in. wypracować), ale boli wciąż tak samo, jak nim obrywam.

Dziennikarka: Coś w tym jest z tym sadyzmem. Małymi kroczkami w końcu przestanie boleć. Trzymam kciuki! ❤️ Co sądzisz o konstruktywnej krytyce?

Rubyilo: Mam nadzieję i dzięki za wsparcie! ❤️ Jest jak najbardziej na miejscu! Tylko trzeba robić ją z wyczuciem, bo bardzo szybko można przejść na hejt albo bardzo mocno zranić nią drugą osobę. Ogólnie pokazanie błędów i co najważniejsze zaproponowanie, jak albo czym można je poprawić, ogromnie pomaga w rozwoju.

Dziennikarka: Tak. Krytyka to nie hejt, ale jej nieumiejętne wykorzystywanie może ją zmienić. Co najbardziej motywuje Cię do działania?

Rubyilo: Mam w głowie kilka kozackich momentów, które najchętniej bym JUŻ napisała, ale nie robię tego, bo znając mnie, fabuła gdzieś się zacznie sama toczyć i ta scena może wyglądać zupełnie inaczej w pierwszym drafcie, niż w efekcie końcowym. Poważnie, nic mnie nie motywuje tak, jak wizja scen do napisania, od których mrowią mnie palce. ;P

Dziennikarka: Zawsze można napisać na przód, a potem to ewentualnie, delikatnie zmienić. Ważne są dla ciebie gwiazdki, wyświetlenia i komentarze?

Rubyilo: Za każdym razem, jak tak próbowałam, gdy przychodził czas na scenę i tak musiała ją inaczej zapisać. -.- właściwie to żadne z nich. Wcześniej - owszem, ale po prawie 2 letniej przerwie straciłam całe zasięgi i publikuję dla siebie.

Dziennikarka: To pokazuje, że nie zawsze jest to skuteczne. Czy w jakiś sposób integrujesz się ze swoimi czytelnikami?

Rubyilo: Staram się wszystkich obserwować - obojętnie, czy gwiazdkują, komentują, czy tylko dodali historię na listę. Z niektórymi, którzy są ze mną już kilka lat, utrzymuję stały kontakt, a z kilkoma znam się w realu.

Dziennikarka: Zawsze coś. Na pewno są Ci za to wdzięczni. Czy używanie Wattpadowej tablicy służy według Ciebie rozwojowi profilu?

Rubyilo: Kiedyś na pewno tak, teraz nie mam bladego pojęcia, bo u mnie na pewno jest martwa, heh. Ale może u bardziej aktywnych użytkowników się to dobrze sprawdza.

Dziennikarka: Z pewnością! Jak ważny jest opis profilu na Wattpadzie?

Rubyilo: Przyznam się, że na opisy bardzo rzadko kiedy zwracam uwagę, więc dla mnie jest to raczej mało istotne. :B

Dziennikarka: Co sądzisz o Wattpad Premium?

Rubyilo: Ostatnio niezbyt czytam na Wattpadzie, więc właściwie nie mam zdania, bo nie natykam się tak często na reklamy, a nie orientuję się już, co jeszcze daje. Ogólnie teraz niemal wszystko ma wersję premium. -.-

Dziennikarka: Niestety. Jest to trochę przerażające. Są jakieś błędy w Wattpadzie, które Cię irytują i jest coś, czego brakuje Ci w tej aplikacji?

Rubyilo: Brakuje na pewno wyjustowania tekstu, wcięć akapitów i możliwości zmiany czcionek. Co do błędów, to często się irytuję, gdy zacina się na zapisywaniu ładowanego obrazka do rozdziału

Dziennikarka: Wattpad powinien być według Ciebie aktualizowany? Co byś zmieniła, dodała?

Rubyilo: Byłam przez pewien czas ambasadorką i wiem, że Wattpad jest aktualizowany na bieżąco, nawet jeśli tego nie widać od razu. Powiem tak, że nie mam pojęcia co bym zmieniła, bo jak wspomniałam - nie bywam tu często.

Dziennikarka: Opowiedziałabyś coś więcej o roli ambasadora? Czym ktoś taki się zajmuje?

Rubyilo: Sprawdzaliśmy głównie, czy opowiadania nie naruszają praw autorskich oraz zasad Wattpada - jak np. propagowanie anoreksji, gloryfikacja gwałtu czy samookaleczania. Rozpatrywaliśmy też zgłoszenia od czytelników i zajmowaliśmy się blokowaniem odpowiednich treści, gdy dostaliśmy z góry (z szefostwa z Kanady) zielone światło na takie działanie + robiliśmy konkursy dla Wattpadowej społeczności. :)

Dziennikarka: Dziękuję! Jak często zaglądasz na Wattpad?

Rubyilo: Raz na trzy dni - tak średnio.

Dziennikarka: Jak opisałabyś swoją twórczość?

Rubyilo: Hmm, jako misz-masz i to taki totalny.

Dziennikarka: Często podczas pisania odkrywamy siebie. Z Tobą też tak było? Pisanie zmieniło coś w Twoim życiu?

Rubyilo: Było raczej na odwrót, moje pisanie zmieniało się wraz z moimi zmianami, przeżyciami oraz doświadczeniami w życiu.

Dziennikarka: To ciekawa sprawa. Mam nadzieję, że jest tylko lepiej. Co wyniosłaś z użytkowania tej aplikacji?

Rubyilo: Też mam taką nadzieję! :D Poznałam kilka naprawdę świetnych osób i uodporniłam się na hejt, plus zdobyłam dystans do mojej twórczości.

Dziennikarka: Czy oprócz pisania masz jeszcze jakieś pasje, zainteresowania?

Rubyilo: Trochę, heh. Lepię z gliny figurki, robię grafiki (rysunki, okładki, mapki etc.) fotografuję przyrodę - głównie ptaki, czytanie książek i jazda konna.

Dziennikarka: Całkiem sporo różnych zainteresowań. Brawo! Czym jest dla Ciebie Wattpad?

Rubyilo: Jest to z pewnością miejsce, w którym miałam możliwość się rozwinąć pisarsko i takim dla mnie pozostanie.

Dziennikarka: Miałabyś jakąś radę dla początkujących pisarzy?

Rubyilo: Żeby nie słuchali opinii innych i robili swoją robotę, jak chcą. Nie chodzi o nie branie do siebie pomysłów, jak ulepszyć tekst, ale o sam fakt pisania i to, o czym się pisze.

Dziennikarka: Chciałabyś kogoś pozdrowić?

Rubyilo: Nie, chyba nie.

Dziennikarka: A czy jest osoba, z którą wywiad chciałabyś przeczytać?

Rubyilo: Z zakurzona albo z MonicaMargaret! :D

Dziennikarka: Spróbuję się z nimi skontaktować i przeprowadzić wywiady. A teraz dziękuję Ci za przemiłą rozmowę. Życzę samych sukcesów we wszystkim za co się złapiesz. Pozdrawiam! ❤️

Rubyilo: Również ogromnie dziękuję! :D

Wywiad przeprowadziła: xNoorshally

✩ ✩ ✩

Zapraszam Was serdecznie na profil Rubyilo, z którą wywiad właśnie przeczytaliście. Być może znajdziecie u niej coś dla siebie. To naprawdę mały gest, który z pewnością umili jej dzień!

✩ ✩ ✩

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top