Kartkówki na lekcjach online

A więc tutaj po przeczytaniu tytułu w tle powinien być puszczony sztuczny śmiech.

Bo to jest jeden wielki cyrk, co się dzieje na tych lekcjach xD Że już nie wspomnę o kartkówkach.

Story time (o kartkówkach i o moim pechu)

Pisaliśmy dzisiaj kartkówkę z geografii. Nadmienię tylko, że była to pierwsza kartkówka od czasu rozpoczęcia lekcji online. A więc wszyscy są zestresowani tym, że klikną w coś, w co nie powinni, że przez przypadek wyjdą z kartkówki i nie będą mogli kontynuować. Że link nie będzie chciał się im otworzyć, i tak dalej.

Ogólnie, każdy miał dużego stresa mimo zapewnień Pani profesor, że wszystko będzie dobrze.

Warunkiem, przez który praktycznie nie dało się ściągać z tego samego urządzenia, na którym pisało się kartkówkę, był system strony internetowej, który powiadomiłby nauczyciela prowadzącego o próbie "oszustwa".

Ja jako człowiek, którego pech ściga od dnia narodzin i który ma straszną trudność z nauczaniem się poszczególnych przedmiotów, pisałam kartkówkę jednocześnie na komputerze i telefonie.
(Możecie mnie zakopać za ściąganie, zasługuję na to XD)

(Oczywiście nie wszystko ściągnęłam z telefonu, wiele rzeczy robiłam też samej)

(Chciałam się usprawiedliwić)

I tak zaznaczam te odpowiedzi, dopóki nie przychodzi kolej na zadanie obliczeniowe. Bardzo proste, wzorek znany, wyuczony. No to biorę kalkulator i przenoszę się na kartkę. Piszę, piszę, mam gotowy wynik, podnoszę głowę, żeby zaznaczyć odpowiedź i zamieram.

Gdyż, ponieważ, dlatego, iż monitor komputera wygasł. Niewiele myśląc, odblokowywuję monitor, a tam widzę magiczne okienko, które mówi:

"WYKRYTO PRÓBĘ OSZUSTWA. PROWADZĄCY ZOSTANIE POINFORMOWANY O PRÓBIE OSZUSTWA."

I w tym momencie przeklinam w duchu,  klikam "Ok" bo co mi pozostaje innego i jadę dalej.

Kartkówkę ogólnie napisałam dobrze, ale od razu po jej zakończeniu lecę na maila, żeby wyjaśnić jej zaistniałą sytuację, modląc się, żeby mi uwierzyła (gdyż ta akurat nauczycielka, uważa że każdy uczeń kłamie i próbuje ją podejść oszustwami i ściąganiem. W pewnej części na pewno ma słuszność. Tylko w pewnej części.)

I teraz czekam tylko, aż wpisze mi piękne, soczyste 0, bo znając moje szczęście, właśnie takiej oceny powinnam się spodziewać. Z drugiej strony jednak chyba mi się należało, bo co by nie mówić, ściągałam xD Tylko komputer wykrył coś, co nie było oszustwem.

Ehh... Rozpisałam się.

A wy? Macie jakieś historie dotyczące lekcji online? Podzielcie się nimi w komentarzu, chętnie je poczytam :3 👇🏼

Żegnam i życzę szczęścia na wszystkie kartkówki i sprawdziany.

Adios~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top