####5
Nominacja od Arbuzik-chan
Mam napisać one-shot z Felkiem
A dokładnie Feliks x Daria
Ma on mieć co najmniej 500 słów nook ale uwaga
KOREKTA MI SIE ZEPSUŁA A NIE CE MI SIE MYŚLEĆ JAK CO SIE PISZE WIĘC ZA BŁĘDY PRZEPRASZAM Z GÓRY!!!
Pierwszy szot no ok zaczynam
Był piątkowy wieczór. Telefon Darii zadzwonił dziewczyna leniwym ruchem podniosła komórke i spojrzała na ekran
Wiadomość od Elizabeth
Hej Darula wpadniesz do mnie jutro o 16:55 ?
Będzie niezła imprezka!!! 🎉
Daria mało myśląc odpisała jej :
"pewno wpadnę^^"
Zgasiła telefon sturlała się z kanapy i poszła na górę do łazięki.
Po odbyciu wieczornej toalety wczołgała się pod kołdrę i zasnęła.
Rano obudziła się o 11:06 zeszła na dół po drodze prawie spadając ze schodów. Naszykowała sobie śniadanie, odbyła poranny rytuał i wylądowała znowu na kanapie.
[teleportujemy się do godziny 16.00 za pomocą płynu Ludwig]
-trzeba by było się zacząć zbierać- powiedziała sama do siebie. Poszła do łazienki po drodze zabietając czarne spodnie beżową bluzkę i długi sweter poszczępiony na dole w tym samym kolorze co bluzka. Zrobiła bardzo lekki makijaż, włosy zostawiła rozpuszczone. Schodząc na dół popatrzyła na zegarek miała 5 minut na dotarcie do domu obok czyli do Elizy. Wyszła wolnym krokiem kierując się do sąsiadki. Zapukał do drzwi. Ale nie otworzyła jej Eliza tylko jakaś blądynka.
-dzień dobry...- powiedziała niepewnie
-A pewnie że dobry Dariu!!- zawołała
dziewczyna z męskim głosem
*ej a może to facet!?* pomyślała *kolejna Konczita czy co?* zastanawiają się tak dopóki chyba facet jej nie opamiętał.
-wróć skąd znasz moje imię?! - zapytała oburzona.
-Gilbert mi powiedział- wzruszył ramionami i zrobił ruch którym zaprosił mnie do domu. Darla weszła do środka i bez słowa poszła po przyjaciółkę.
-ej Eliza wies-s- nie skończyła bo Elizabeth jej przerwała
-O jesteś- powiwdziała-EJ WY NIEWYRZYTE ŚWINIE SŁUCHAJCIEE!!-zaczeła się drzć-to jest Daria moja koleżanka tak co mi jej nie zgwałcicie- przerwała i spojrzała na Francuza którego Daria już zała-tak Francis ciebie też się to tyczy- Francis po usłyszeniu tego pochylił tylko głowę.Daria poszła na kanapę i siedział bez słowa około 40 minut. Po jakimś czasie Blądynka facet siadł koło niej
-hej tak generalnie to jestem Feliks Feliks Łukasiewicz- powiedział uśmiechając się zalotnie.
-emm witaj agacie Feliksie- zaśmiała się
-wiesz co lubię Cię daj mi swój numer to może wyjedziemy gdzieś jutro-chłopak wystawił do niej rękę z markerem
-umm ok-Darcia napisała mu swój numer.
-mówił Ci ktoś kiedyś że jesteś piękna? Nie to ja jestem tym pierwszym- powiedział patrząc jej w oczy. Daria tylko się zarumieniła a Feliks podał jej lampke wina
[tym razem domestos nas przenosi do ranka]
Daria obudziła się w swoim domu i wszystko było by ok tylko że Feliks leżał wtulony w nią. W myślach była przestraszona,ale...ale
-chyba się w nim zakochałam-powiedziała szeptem do siebie
-hy? Czemu mówisz chyba? - powiedział zaspany Felek który chyba ją słyszał
-ee nie nie nie wiem- powiedział troche wystraszona.
-bo wiesz ja chciałem się zapytać czy zechciała byś być moją damą?-powiedzał podnosząc się do siadu. Dopiero teraz zauważyła że chłopak nie ma na sobie koszulki.
-no no wiesz. Oczywiście- powiedziała wesoło a Feliks wróć jej chłopak sie do niej przytulił.
I ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE
534 słowa
Tan shot to jeden wielki rak. Zmieniłam felkowi charakter bo nie umiem napisać żeby to miało choć mały sens a żeby mu nie zmienić charakteru.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top