Nomincje # 61


I znowu nominka od kochanej DarkHorseSoul, która dba o to, bym się za bardzo nie nudziła XD

Oto pytania jakie zadała:

1. Czy lubię motylki.

Oczywiście, że lubię! Motylki są piękne! Na przykład nasze rodzime gatunki:

Rusałka pawik. Moim zdaniem najpiękniejszy nasz rodzimy motyl <3

Paź królowej. Duży, piękny, majestatyczny...

2. Co mnie skusiło do oglądania serii Transformers.

Właściwie to nie pamiętam. Chyba żadna z tych rzeczy. Po prostu od dziecka lubiłam samochody. Rodzice nie kupowali mi lalek, bo te leżały sobie w kątach zapomniane. Pamiętam, że jako mała dziewczynka bawiłam się samochodami. Traktowałam je tak, jakby były moimi dziećmi, czyli woziłam w wózeczku, karmiłam z butelki, przewijałam XD Jak byłam nieco starsza, w telewizji obejrzałam filmy "Krótkie spięcie" i "Krótkie spięcie 2" o robocie wojskowym, który po przypadkowym porażeniu przez piorun zyskał własną osobowość (i to przesympatyczną). Wprawdzie oba te filmy nakręcono w latach 80 (86, 88 rok), ale jeśli ktoś nie widział, to gorąco polecam. Od momentu obejrzenia tych dwóch filmów zainteresowałam się robotami i zaczęłam oglądać wszystkie filmy z nimi związane. Gdy w TV zaczęły lecieć trailery kinowej wersji Transformers M. Baya, byłam wniebowzięta XD Gigantyczne roboty z obcej planety, które dodatkowo zmieniają się w super fury i wojskowy sprzęt? W sam raz dla mnie XD Oczywiście wiedziałam o tym, że istnieje wiele serii i komiksów o Transformerach, ale jakoś nie mogłam się przemóc, by obejrzeć tę starą animację, a komiksów nie czytam. Dlatego ucieszyłam się, że ktoś postanowił zrobić pełnometrażowy film o tej tematyce. Po obejrzeniu pierwszej części TF movie byłam wniebowzięta (moim zdaniem jedynka jest najlepsza). Na TFP natknęłam się przez czysty przypadek (dzięki Katonowi i jego zboczonym przeróbkom) i wówczas totalnie wsiąkłam w temat. Jestem taką osobą, której jak coś się bardzo spodoba, to moja fascynacja trwa długo i jest niezmiernie intensywna. Mija rok odkąd poznałam serię TFP i nadal w tym siedzę XD Poza tym dzięki niej poznałam wspaniałych ludzi i Wattpada (gdy szukałam FF) XD

Wiem, że po TFP pojawiły się nowe serie (Rescue Bots i RID) i z początku chciałam je także obejrzeć, ale gdy zobaczyłam opisy fabuły i tą zacofaną w stosunku do TFP animację, to mi się odechciało. I gdzie jest KO ja się pytam? Może dla niego jakoś bym zniosła tę pożal się Boże animację, ale skoro go olano, to ja olewam te dwie serie *mega foch*. Oczywiście to jest tylko i wyłącznie moje zdanie odnośnie tych seriali. Jeśli komuś się  one podobają i je ogląda, ja nie mam nic do tego. Nie wszystkim musi podobać się to samo ;)

3. Wywołanie ocznego orgazmu...

No dobra XD Niedawno w Sochaczewie widziałam samochód z logiem Autobotów.

Na oczny orgazm to za mało, bo to zwykłe Audi, ale ten znaczek XD Ktoś tu lubi Transformery XDDD

Italdesign Geneva. Zgrabny, szybki i drapieżny ;) Cud maszyna :)

4. Prorocze sny.

Nie, nie miewam takich. Choć przed maturą ustną z języka polskiego obudziłam się z przeświadczeniem, że mam wyciągnąć pytania lewą ręką i z zamkniętymi oczami (a muszę się przyznać, że było mnóstwo rzeczy na których mogłam się wyłożyć... wielu lektur nie przeczytałam). Zrobiłam to, mimo uśmiechów komisji egzaminacyjnej i trafiłam na zajebiste pytania. Pierwsze dotyczyło zabytków języka polskiego, które miałam obcykane. Kolejne dwa to było przedstawienie swoich poglądów. Czy Konrad Wallenrod był zdrajcą, czy bohaterem i wymienić książki, które zmieniły mój stosunek do życia i dlaczego. Nie chcę się chwalić, ale na tej maturze ustnej dostałam piątkę (a w komisji była nauczycielka, której wszyscy się bali, mówili, że to wredna zołza, która jedynie potrafi zmieszać kogoś z błotem), a dla mnie była bardzo miła i nawet sobie porozmawiałyśmy na temat światopoglądu :)) Nie czułam od niej tej "wredności", którą wszyscy straszyli.

Wracając do tematu. Snów proroczych nie mam (i w sumie dobrze!), ale wiem, że podczas głębokiego snu mogą skomunikować się z nami nasi Aniołowie Stróżowie, albo bliscy, którzy odeszli z tego świata i tylko w tym momencie mogą dać nam znać o swojej obecności, ostrzec lub dać dobre rady. Przeżyty przeze mnie incydent przed maturą jest dla mnie wystarczającym dowodem. Tym bardziej, że zaraz po przebudzeniu się ogarnął mnie totalny spokój.

5. Czy wierzę w Anioły.

Wierzę. Całym swoim sercem! Zawsze, kiedy ruszam w trasę, proszę mojego Anioła Stróża o szczęśliwe dotarcie do celu. Jako młodsza osoba obudziłam się z takim oto przeczuciem: "Jak będziesz miała przy sobie obrazek Pana Jezusa Miłosiernego, to nic ci się nie stanie. Było to bardzo dawno, ale mam ten obrazeczek w dokumentach i naprawdę jak dotąd wychodziłam obronną ręką z różnych, nawet dość niebezpiecznych sytuacji.

A tak wygląda ten obrazek:


Choć nie chodzę do kościoła i mam negatywny stosunek do księży i tej całej hierarchii kościelnej, która przeczy naukom Pana Jezusa, to wierzę w Boga, miłosierdzie Jezusa i w obecność Aniołów, którzy są Jego wysłannikami, by nas strzec.


Do tych samych pytań nominuję:

MadieAdy

LadyNatitron

AndStarsWillScream

MurielMeg





Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top