Epilog

Mama Julii:

Siedziałam na kanapie w salonie i jednym okiem oglądałam wiadomości czekając na przylot Julii, gdy to usłyszałam.

- Wiadomość sprzed chwili. Samolot lecący z Warszawy na Florydę przed chwilą zniknął z radarów. Miejscowe lotnisko podaje, że maszyna prawdopodobnie spadła do Oceanu Atlantyckiego...

Przestałam słuchać. Nie mogłam dłużej... Moja jedyna córeczka, jedyne co mi pozostało... Nie mam już nic...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top