setenta y uno

Spojrzałam na nie rozgniewana

Ścisnęłam mocniej w ręce

Poczułam ten puls

Próbowało się wyrwać

Ale ja trzymałam mocno i nie pozwoliłam

Serce, cholero!

Znowu mnie zawodzisz

Ile razy jeszcze będziesz mnie ranić

Ile razy pozwolisz mi cierpieć

Dlaczego nie pozwolisz mi spokojnie żyć

Bez żadnych niepotrzebnych zmartwień

Bez dziewczyny stąpającej po mojej głowie

I wbijającej swoje szpilki w mój mózg

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top